
zmęczona_wszystkim
Użytkownik-
Postów
1 210 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zmęczona_wszystkim
-
Ale doczekać się w wieku np. 50/60 lat, to też żaden szał:) Akurat miłość nieodwzajemniona ma to do siebie, że tej drugiej strony do miłości zmusić nie można, ale już nawet takie doświadczenie byłoby dla mnie do przyjęcia, bo przynajmniej ja bym coś odczuwała. I nie o kolekcjonowanie jakichkolwiek doświadczeń seksualnych mi chodziło, ale po prostu o normalne życie, w którym seks może być jednym z rozrywkowych elementów, prowadzących do zaspokojenia wielu potrzeb.
-
Dla mnie jednak seks to seks, a miłość to miłość. Często się spotykają (nie na mojej drodze życiowej, ale u innych tak), ale gdyby czekać na miłość odwzajemnioną i wtedy dopiero nabywać pierwsze doświadczenia, to niektórzy zmarliby w stanie zaiste dziewiczym
-
Tez sobie tak własnie myślę, że wszyscy idiotami być nie mogą. może stawiasz zbyt wielkie wymagania? to nie muszą być przecież od razu przyjaciele, przez duże "P". Może najpierw zwyczajni znajomi?
-
Też mi się to przydarzyło. Od razu poczułam się tam jak u siebie. O mieszkaniu tam mogę tylko pomarzyć, a o częstych przyjazdach też. góry mam pod nosem, ale do morza ciągnie, oj ciągnie.
-
Ale pewnie nie wszyscy są tacy sami, może zbytnio jednak generalizujesz
-
Zawsze chciałam mieszkać w tamtych okolicach, blisko morza. Fajne, ciekawe miejsce. -- 25 paź 2013, 21:57 -- Ale skoro oni są dziwakami według ciebie, to chyba powinni miec jakieś inne cechy, a nie te zwykłe, "ludzkie"
-
Ale co cię konkretnie odpycha?
-
smętna, czy ci ludzie w twoim otoczeniu są naprawdę dziwni, czy uważasz ich za dziwaków, bo nie są tacy jak ty? I czy muszą tacy być? Można próbować integrować się z ludźmi, którzy się od nas różnią, ale jeśli od razu ich przekreślisz, to nie wymagaj od nich, zeby oni akceptowali ciebie.
-
Kestrel, nie wiem o co mu chodzi, ale chyba mu się nawet osoby pomyliły. Wmawia mi jakieś dziwne rzeczy, których nawet nie powiedziałam. Dziwny człowiek
-
No to czekam na tę listę tych lekarzy, bo skoro dyskusja ma być merytoryczna
-
A jednak troll że też ci się nie nudzi upowszechnianie swoich wywodów. Nuda i nuda.
-
Dziecko, nie nudzi ci się to trollowanie? Daj listę tych lekarzy, którzy tak twierdzą, ukaż ich dorobek naukowy i przestań wreszcie te swoje brednie wypisywać, bo to już naprawdę nudne.
-
Też bym się za to kopała. Może na cellulit by pomogło To ruszaj tyłek i te mądrości wcielaj w życie Póki nie jest za późno
-
Taaak, kto nic nie umie, ten naucza innych tak? Może zbiorowo wydamy "Złote myśli" z tymi obiegowymi stwierdzeniami i przemyśleniami ludzi z forum
-
Ale to zupełnie inna kategoria jednak. to jakby porównywać np. niemożność posiadania dziecka w określonym wieku z np. niemożnością bycia elfem to pierwsze można było jeszcze do pewnego czasu zrealizować, stąd poczucie straty, a to drugie od początku było nierealne. Kestrel, no naprawdę uaktywniają ci się te mądrości życiowe wieczorową porą
-
ale to akurat jest faktycznie niemożliwe, więc tylko przepracowanie tych odczuć wchodzi w grę. -- 25 paź 2013, 00:34 -- Marzenie z kategorii tych nie do spełnienia, więc chyba nie ma sensu o czymś takim marzyć
-
a po co ci odzyskanie dzieciństwa? rozumiem - młodość, ale po co lata dziecięce?
-
Na co np.? Np. na dziecko, na sensowną pracę (do niej potrzebowałabym jeszcze wykształcenia, a to kolejne kilka lat), stabilizacja finansowa. O udanym związku nie mówię nawet - to już związane jest z określonym przypadkiem losowym. Nie da się również odzyskać straconych lat - straconych w sensie towarzyskim, bo przyjaciół i znajomych nie można znaleźć tak nagle.
-
Candy14, ale to oznacza, ze tak naprawdę tym wielkim błędem było to małżeństwo, a większość innych rzeczy Ci się ułożyła i nie musisz ich zaczynać od początku. Mnie nic się nie ułożyło i obecnie na pewne rzeczy jest już za późno, nawet jakbym się mocno zawzięła. Na drodze, oprócz schematów myślenia, stoi zwykle wiele obiektywnych przeszkód, których nie da się przeskoczyć, bo już na to za późno. I wtedy ten stracony czas wydaje się bardziej stracony.
-
Ale z tych lat zostało Ci pewnie coś, czego nie żałujesz? Dziecko? Praca, doświadczenie, względna stabilizacja i pewnie też jakieś mile wspomnienia itp. Są pewne rzeczy, których już nie można odzyskać
-
Gdybyś miała żyć tak jak ja i być kimś takim jak ja, to byś doceniła swoje życie. co ty wiesz o przegranym życiu, młodziaku?
-
Mogę się pod tym podpisać. U mnie jeszcze dochodzi do tego poczucie, ze już nie ma przyszłości i najlepsze lata za mną.
-
czasem jest trochę prawdy w tych pseudofilozoficznych bajdurzeniach:) chociaz nóż się otwiera czasami, jak mnie ktoś nimi częstuje Zwłaszcza jak mi jakaś kobieta mówi: co się przejmujesz, zobacz ile fajnych kobiet w naszym wieku dookoła? Na pewno znajdziesz kogoś wartościowego:) Jeden z moich ulubionych tekstów.
-
Też myślę, że się nie da tak całkiem. Nawet jestem tego pewna, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Ale z Twojej perspektywy to chyba jeszcze za wcześnie na takie myślenie. Chyba lepiej nastawić się na to, o czym pisałeś w 1 części Twojej wcześniejszej wypowiedzi. Masz przed sobą z 10 lat na normalne próby, potem następne 10 na trochę bardziej nerwowe próby:) Kupa czasu
-
Z perspektywy osoby o te prawie 20 lat starszej - chyba nie jest to takie proste do akceptacji. Ja czasem udaję, że się może da. Przed innymi, a jeszcze bardziej przed sobą.