Skocz do zawartości
Nerwica.com

zmęczona_wszystkim

Użytkownik
  • Postów

    1 210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zmęczona_wszystkim

  1. Za duży hardkor jak na moją pipidówkę:)
  2. A to już prawie świecka tradycja
  3. zbliża się adwent, może wykorzystać chodzenie po kolędzie, albo z szopką noworoczną? I łypać oczami? Ale tacy spokojni, to moga nie wpuścić. Wiem to po sobie
  4. A ja mam wrażenie, ze takich ludzi jest sporo. Tu na forum stanowią chyba wiekszość albo przynajmniej połowę. W życiu codziennym też jest ich wiele, tylko ich nie widac, bo siedza w domu.
  5. wiem, to dotyczyło "normalnych"samotnych W takim przypadku bym się zgodziła, ale i takich normalsów samotność może prędzej czy później przyciagnąć na to forum.
  6. A ja myślę, że nie przytępiają, ale może to związane jest z depresją/lękami? nie potrafię uciekać w pracę czy hobby, bo mnie one nie cieszą, a praca lub jej szukanie przysparza więcej problemów. Jesli ktoś jest kłębkiem emocji, to nic go chyba nie przytępi (oprócz solidnej dawki leków )
  7. Moja opinia: nie mozna przywyknąć. Można się umiejętnie zakamuflować w swojej samotności, wytłumaczyć sobie, ze jest ok, a zycie singla ma tyle odcieni i plusów, ale jak się samemu wie, że to nieprawda, to zawsze coś kiedyś wytrąci z równowagi. Może się ktoś pojawić, możemy doświadczyć czegoś, co nam uświadomi, ze i tak się okłamywaliśmy, i że nic nie zwróci straconych lat.
  8. cóż robić, musi mi to wystarczyć na dzisiejszy samotny wieczór
  9. chciałabym widzieć tę zgraję przestępców na ławie oskarżonych:) Jak gang Olsena
  10. A wstawcie te foty na forum, chociaż na chwilę prostsze to niż wysyłanie zdjęć do chętnych
  11. definicji magnetycznej osobowości jest pewnie tyle co definicji urody. I w tym problem, żeby trafić na kogoś, z kim te definicje się pokrywają.
  12. Po wizycie u fryzjera + zdjęciu zrobionym w ciemności każdy wygląda nieźle Niestety, nie każdy
  13. To oczywiste czymś te mało atrakcyjne muszą wabić facetów nie urodą to łatwą dostępnością. Dokładnie. Nie wszystkie, ale zauważyłam to samo. Czasami (hmmm) buszowałam po różnych stronkach i często w wypowiedziach osób uważajacych się za nieatrakcyjne, grube, itp. zaliczenie kogoś było wyznacznikiem atrakcyjności, dumy, ze ktoś zauważył. Były to głównie wypowiedzi kobiet, które nie mialy żadnych oporów, zeby czepiać się żonatych i brały każdego, kto się nawinął. I były z tego dumne - przecież ktoś je docenił w końcu.
  14. Magnetyczna osobowość Tylko jak coś takiego wypracować? Albo się to ma, albo nie. Jak nie, to pozamiatane.
  15. ale o co ci chodzi? O zaliczenie, czy o związek? Bo jeśli o to pierwsze, to pewnie tak, nie ma takiej szpetoty, której by ktoś nie chciał zaliczyć (tylko pewnie niektórym by szukanie dłużej czasu zajęło). A czym jest z kolei to powodzenie? Że wielu chciało z nimi flirtowac, umawiać się? To też nie wyznacznik, bo może chodzić o punkt pierwszy. A między złapaniem kogoś na numerek a zafascynowaniem kogoś i zachęceniem do czegoś głębszego, jest bardzo duża różnica.
  16. Prościej pewnie związac się z kimś, kto tych zobowiązań ma mniej, dlatego myślę też, że najlepiej jest ludziom koło 20-25 lat, kiedy są dopiero na życiowym starcie. Moga bez problemu zaczynać wszystko od początku, przenosić się, gdzie chcą. Im więcej lat, tym więcej zobowiązań, a jeszcze być może dochodzą poprzednie związki i zobowiązania. Pewnie wszystko zależy od osoby, od indywidualnej sytuacji. Jeśli byłbyś np. mlodsza kobietą, to z kimś chętniej nawiązałbyś głębsza relację (i pomijam tu kwestię uczuć): z facetem bez zobowiązań, czy z facetem, który płaci alimenty na trójkę dzieci i być może o następnym w ogóle nie myśli, itp., itd. Chyba że chodziło Ci o brak zobowiązań w sensie nawiązania niezobowiązujacej relacji:)
  17. Niestety, życie nie jest takie proste, a przeszkód jest mnóstwo. Jesli mamy do czynienia z kimś starszym, po przejściach, to nie jest tak łatwo wspólnie zamieszkać, np. kobieta po rozwodzie, z dziećmi z mężczyzną po rozwodzie, z dziećmi, albo chcącym być blisko dzieci. Inna przeszkoda, to np. wyrobiona pozycja w pracy w danym mieście, a przeprowadzka równałaby sie zaczynaniu wszystkiego od poczatku. Często jeszcze są inne przeszkody rodzinne i dla niektórych to same wymówki, ale to wszystko zalezy od punktu widzenia w danej sytuacji.
  18. A przecież oprócz utrzymania jeszcze trzeba na leki odłożyć w naszym przypadku
  19. czasami nie jest tak prosto. Dojeżdżałam kiedyś do kogoś, kto mieszkał nie tak daleko, ale komplikacje z dojazdem byly, więc podróż w obie strony to ok. 60 zl. Jeśli ma się problemy finansowe, to nawet weekendowe spotkania stoją pod znakiem zapytania, a co by było, gdyby to były duzo dłuższe dojazdy. A z pracą tez nie tak łatwo przecież. Nie dość, ze cięzko zdobyć w miarę normalną, to jeszcze dopasowac ją do wyjazdów, to już prawdziwa sztuka.
  20. gowno prawda. Ja mam z Mushem do siebie godzine samochodem albo okolo 2 komunikacja a widujemy sie 5 dni w tygodniu od 5 lat Fajna sprawa, ale dużo też zależy od finansów i pracy. Prozaiczne sprawy, które mogą stanąć niektórym na przeszkodzie.
  21. Częste zjawisko. Geje wychodza do klubów, a lesbijki, zwłaszcza te, które znalazły partnerki, to już je chyba pilnują w domu wiesz, jak cięzko poznać kogoś ciutkę starszego? Nie mam 20-tek na targecie, a sensownych kobiet w moim wieku, które nie mieszkałyby dalej niż 3-4 godziny drogi, jak na lekarstwo.
  22. Wdepnąłeś w rozległy temat. Odmian wśród biszkoptów mnóstwo, temat-rzeka. Zresztą pod tym względem na les-forach wieczne animozje i kłótnie Jak wszędzie. Nieznany sprawca, powodzenia, bo te niewiasty często się deklarują jako bi, a czasami to MTV mogłoby się od nich uczyć
  23. Szkoda nawet mówić. Mordercze chomiki stanowiłyby nawet lepszą opcję Lokale owe sa opanowane przez grupy nastolatek lub niewiele starszych dziewczyn, z gimbusiarską mentalnością. Dziewoje owe chadzają w grupach i tak jakby między sobą się mieszają:) Dobrze, ze z tego dzieci nie będzie
×