Skocz do zawartości
Nerwica.com

White Rabbit

Użytkownik
  • Postów

    591
  • Dołączył

Treść opublikowana przez White Rabbit

  1. White Rabbit

    Samotność ..

    Nie o to chodzi, mała. Wszystko, co myślisz oraz to, co przechodzi przez Twoje usta zwrotnie na Ciebie oddziałuje. Fakt, że nie znajdujesz się w najkrytyczniejszym położeniu nie ujmuje nic z Twojego bólu. Cierpisz, z powodu zawodu miłosnego i nieszczęśliwego ulokowania uczuć. Czasami jednak sami dokladamy sobie do dramatyzmu, zamykając to, co się dzieje w kategoriach bez wyjścia.
  2. White Rabbit

    Samotność ..

    Naprawdę wolałabyś wyrzucać z siebie słowotoki modlitw i skrupulatnie, w pośpiechu wymawiać na głos Imię Boże, gdy stoisz pod lampą, a ona nad Tobą skrzy? (Urojenia, omamy) Albo budzić się nocą z pewnością, że od teraz Twój umysł nie należy już do Ciebie, stał się własnością demonów i nikt Cię nie uratuje, wszyscy będę kiwać głowami i rozdziawiać usta w niedowierzaniu, zapisywać leki, kierować do szpitali, a Ty przecież wiesz dobrze, że Twoje myśli nie są już myślane przez Ciebie? (Urojenia)
  3. White Rabbit

    Samotność ..

    Cześć Uwierz, że są gorsze.
  4. White Rabbit

    Wyraz z wyrazu

    najem(ca) epikryza
  5. Za co chciałbyś się mścić? Nie odpowiadaj, jeśli nie chcesz.
  6. Wiele się da, tylko trzeba mieć łeb na karku A eksperyment - Rosenhan i przyjaciele.
  7. Tristitia, kiedy podchodzisz do egzaminów? Przyłóż się, znasz wyzwalacz. Nie wymiguj się. Po sesji lęk minie (znam kilka takich jednostek, które nie reagują na leczenie, ale ustawia je własna determinacja w konfrontacji z tym, co jest przedmiotem lęku). Ludzie nie sypiają latami. To tylko lęk. Uważaj na benzodiazepiny - uzależniają.
  8. Hmm. Dziekuję Ci. Zasmucilam się, bo potrafię zlokalizowac w czasie punkt, w którym to całe migotanie sie uruchomiło. Był to moment, w którym poczulam, ze moje potrzeby seksualne (orientacja) sa grzeszne i bede musiala zrezygnowac z ich realizacji (wiara, lęk przed kara oraz ogromne przykładanie wagi do zobowiązań, silna lojalność). Chwile potem pojawiła się alternatywa. Skoro świat rzeczywisty umarl (potrzeba milosci kierowala moim zyciem od jego zarania), to moge wzbudzic ten ponadnormalny. Zaangazowalam sie w jakis mistycyzm intuicyjny - zadnej literatury, for tematycznych. Paciorki modlitw. Doznawalam ekstatyczno-katartycznych oczyszczen podczas slania Bogu uczuc. Nevermind.
  9. Staram się o tym nie myśleć, ale to wraca. Będe musiała naprawde sie wysilić. Jest tez coś nęcącego w poczuciu, o którym mówię. Gdy mialam urojenia, zanim pojawiały sie ekstremy oraz gdy z nich sie wynurzalam, przechodzilam przez faze, w ktorej powietrze bylo dotykalne. Lubilam ten stan. Tęsknilam za nim. Gdyby tylko dalo sie nad tym zapanowac, wysrubowac tak, jak chce. Czasem wydaje mi się, ze oprocz 'duszkow' nie ma we mne nic. -- 16 sty 2014, 01:02 -- a jesli wola jest zlamana? A jeśli tendencja do autoagresji, wyparta, silna, nieokielznana jest ją sabotuje?
  10. :) Przez parę miesięcy mialam objawy myslenia magicznego (obok wielu innych), które polegały na tym, ze czulam, ze cos mi zagraza, jakas negatywna energia (czuje energie od dziecka), i probowalam ja hmm.. przekonwertowac i przetransferowac. We wrzesniu st lo sie cos, czego sie balam, ale w formie, jakiej sobie nigdy nie potrafilabym wyobrazic. Innymi slowy, doszlo do pewnej tragedii, bardzo sie boje, ze ja wywolalam. Trafnosc moich przeczuc i skojarzen jest naprawde wysoka. Nie wiem, co robic.
  11. Inga_beta, Nie chce Cię naciągać na zwierzenia, powiesz tyle, ile uznasz za słuszne. Mogłabyś rozwinąć, co masz na myśli, mówiąc, że zaburzenie powstało w trakcie niemowlęctwa? Nawiązujesz do traum, których doświadczyłaś na tak wczesnym etapie rozwoju psychicznego? Mogłabyś skrobnąć o nich co nieco, orientacyjnie? Dzięki.
  12. Dziewczyny, czy jest możliwe, żebym nie czula nic podczas przecinania ciała żyletką, a nawet godzinę czy parę godzin później? Niby wiem, że dysocjuje, ale nigdy nie mialam problemów z odczuwaniem bolu fizycznego do tego stopnia. Kiedy kroje, jest tak, jakbym kroila nieswoja rękę.
  13. Monietta, dziś juz piszesz inaczej. Mniej jest w Tobie histerii. :) Czujesz to?
  14. W teorii brzmi dobrze. W praktyce, co uszko usłyszy, to łapka staje się dolegliwa (konflikt wewnętrzny).Obawiam sie, że dla nerwicowca dobrze jest abstrahować od własnego umysłu.
  15. Po ostatnim prześwietleniu dostalam ataku paniki, kumpela, która pilnowała mi rzeczy w poczekalni mnie nastraszyła. Potem zadzwoniłam do znajomej, która pracuje przy naświetlaniu. Chciałam, żeby mnie uspokoiła. Ona mi na to: "Zajęcówna, no coś Ty, to to jest pikuś. wiesz, jakie są dawki promieniowania przy wykonywaniu zdjęć kręgosłupa?". Zapamiętałam to -- 10 sty 2014, 01:59 -- W każdym razie nie jest to kwestia powtórzeń naświetlenia, ale natężenia fal. Inne jest przy diagnostyce płuc, inne kregosłupa.
  16. Prawdopodobnie bede musiala prześwietlić klatkę piersiową - kręgosłup piersiowy, żebra, co wiąże się z bardzo dużą dawką natężenia promieniowania X. Kiedy zlecono w mojej sprawie wykonanie obrazu zatok twarzoczaszki, myslalam, ze zjade z krzesla. Kilka razy chcialam uciekać. Ja. Igieł się nie boi, weteranka szpitali (w tym psychiatryki). Boje sie raka.. Szkoda mi bylo mozgu. Teraz szkoda mi serca, płuc i innych narządów wewnętrznych. Nie wiem, jak się przełamać. Boje sie tych fal. ..
  17. Marionetta, jeśli mogę jeszcze dodać coś z własnego doświadczenia - odradzam pozn.- behawioralną w leczeniu się z NN. Można sobie biedy narobić. Czuję intuicyjnie, że masz kiepski kontakt z emocjami, że słabo u Ciebie wypada wgląd w siebie, ale być może taki efekt daje to roznerwicowanie i chaos wewnętrzny. Polecam spróbować wdrażać się, nim pójdziesz do terapeuty z dzienniczkiem uczuć (w necie znajdziesz wszelskie informacje, jesli wklepiesz frazę). Warto wiedzieć, co kryje się pod natręctwami. Ja wyleczyłam się z koszmarnych przez docieranie - warstwa po warstwie - wgłab siebie. Gdybyś spróbowała się postawić natręctwom i nie podjąć roztrząsaniu tematu (NA TYLE, NA ILE SIE DA) - zachęcam - zauważyłabyś szybko, że zbiera Ci się silne napięcie. To napięcie skądś się bierze. Jesteś wrażliwa w kwestiach zdrowia, teraz ważny jest dzidziuś, nic dziwnego zatem, że lęk wiąże się zupełnie irracjonalnie z tematami, jakie mogą zaprzątać Ci głowe z powodzeniem, dając wysokie szanse na spalanie nadmiaru energii (napięcie nerwowe).
  18. Czarny, podoba mi sie Twój avatar :) W temacie - autorze wątku, objawy, jakie opisałeś nie wskazują na schizofrenię. Bez obaw :)
  19. Porażające jest to, że wystarczy zbitka kilku objawów wskazujących na labilność, niedojrzałość i rozchwianie emocjonalne, i natychmiast pada podejrzenie zaburzeń z pogranicza (psychoza to nie schizofrenia). Border = worek na wszelkie anomalia. Co z pozostałymi zaburzeniami osobowości, plasującymi się od F60.0 - F60.9? Powtarzam: nie masz bpd. Naprawdę, tego zaburzenia się nie da przeoczyć. A akurat samookaleczenia, bulimie itede są bardziej znamienne dla histrionizmu niż bordera. Odsyłam do S. Johnsona, Osobowość symbiotyczna i jej leczenie. Świetnie opisany rdzeń dysfunkcji pacjentów borderline. To jest zaburzenie z dosyc niskiego poziomu rozwoju, a nie zlep konkretnych orientacyjnych objawów (vide: osławione autoagresje, które de facto towarzyszą niektórym z pozostałych zaburzeń osobowości, jako objaw [intensywnego cierpienia] - wtórny wobec problemu/-ów - tak przy borderze, jak i przy choćby histrioniczności). Obawiam się, że w przypadku bordera, wobec pochopnego, nieostrożnego i nieuprawnionego etykietowania "specjalistów" zaczyna on funkcjonować jako syndrom... ;]
×