Skocz do zawartości
Nerwica.com

White Rabbit

Użytkownik
  • Postów

    591
  • Dołączył

Treść opublikowana przez White Rabbit

  1. No właśnie, zazywam 45 mg mirtoru, redukcja nie wchodzi w rachubę.. Zachowywałaś odstęp między dwiema substancjami (nocne dawki)?
  2. CórkaNocy, jesoo, jaki speed. Myślałam, że mam omamy. Dzięki -- 25 sie 2013, 17:29 -- a, moge zapytac o proporcje takiego miksu?
  3. Wiecie może, czy tianeptynę można łączyć z mirtazapiną? Sęk w tym, że jednej nie mogę odstawić, a nie wyciagam już z niej tyle, co dawniej (mirtazapina, Mirtor). Pomyslałam o tianeptynie, bo żal mi mojego mózgu. Tworzę pewien projekt, który zżera mi nerwy, pracuję w silnym stresie od roku i zastanawiam się nad stanem mojej mózgownicy, czytałam, że tianeptyna chroni neurony przed ginięciem z przeciążenia.. Problem to nadmierne przeżywanie, nadwrażliwość dużo ponad poziom, czyli nerwica lękowa. Bardzo przejmuję się swoją pracą. Z depresją nie mam jako takiego problemu, bo potrafię zawsze zmusić się do działania (perfekcjonizm, zanizone pocz. własnej wartości, które każe podnosić się z każdej doliny). Bałabym się efektu nakręcenia. zależy mi na wyciszeniu.
  4. *Monika*, *Wiola*, dziewczyny, podpowiecie mi, gdzie przechowywać zioła? Zielarz przepisał mi receptę na zestaw ziół, zapomniałam jednak dopytać o sposób przechowywania, kompozycja jest bogata i należy zawartość wykupionych torebek zgromadzić łącznie i zmieszać, następnie zaparzać po 'łącznej' łyżce. Zastanawiam się, czy właściwiej będzie rozsypać susz po kilku plastikowych pojemnikach na żywność z wieczkiem, czy lepiej użyć kartonowego pudełka (które nie wiem, swoja drogą, skąd wytrzasnę ). Jakie jest Wasze zdanie?
  5. White Rabbit

    Co na poprawę apetytu?

    kozieradka. I dobrze robi na masę
  6. Jestem w monoterapii nerwicy lękowej, którą staram się 'ujarzmić' Mirtazapiną 45mg (antydepresant). Wspomniany lek jest świetny, jednak nie wyczerpuje moich potrzeb. Lęk daje w kość jeśli chodzi o pracę serca oraz czynności i koordynację narządów układu pokarmowego. Polecono mi przyjmować (nie konsultowałam tego z psychiatrą, aczkolwiek ten, zapytany zawsze na wszystko się godzi, co budzi moją podejrzliwość) etanolowe wyciągi z ziół. Jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona do ziół, mój organizm jest na na nie wrażliwy i poprawnie reaguje nawet na zwykłą melisę. Problem tkwi w składzie płynów. Mowa o: kozłku (waleriana), mięcie pieprzowej, głogu. Licząc po najwyższym z podanych na opakowaniach procentów, po przemnożeniu i zsumowaniu wychodzi, że dziennie miałabym przyjmować 11, 912 ml etanolu.. Pytanie mam gorące do Was, czy wolno łączyć taką (LUB JAKĄKOLWIEK) ilość etanolu z lekiem p/depresyjnym lub psychotropami w ogóle?
×