Wiecie może, czy tianeptynę można łączyć z mirtazapiną? Sęk w tym, że jednej nie mogę odstawić, a nie wyciagam już z niej tyle, co dawniej (mirtazapina, Mirtor). Pomyslałam o tianeptynie, bo żal mi mojego mózgu. Tworzę pewien projekt, który zżera mi nerwy, pracuję w silnym stresie od roku i zastanawiam się nad stanem mojej mózgownicy, czytałam, że tianeptyna chroni neurony przed ginięciem z przeciążenia..
Problem to nadmierne przeżywanie, nadwrażliwość dużo ponad poziom, czyli nerwica lękowa. Bardzo przejmuję się swoją pracą. Z depresją nie mam jako takiego problemu, bo potrafię zawsze zmusić się do działania (perfekcjonizm, zanizone pocz. własnej wartości, które każe podnosić się z każdej doliny). Bałabym się efektu nakręcenia. zależy mi na wyciszeniu.