wydaje mi się, że to jest również kwestia tego co sama o sobie myślisz i jak sama siebie traktujesz. jeśli swoją postawą, słowami i ogólnie zachowaniem pokażesz że jesteś więcej warta już pusta blond lala, to nikt nie będzie Cię źle traktował, zwyczajnie- nie dasz sobie w kaszę dmuchać. i nikt nie będzie Cię obrażał, a nawet jeśli będzie próbował- to spłynie to po Tobie jak po kaczce, bo sama znasz swoją wartość, sama dobrze wiesz, co sobą reprezentujesz. wtedy atrakcyjność fizyczna jest dodatkowym atutem, a nie brzemieniem. wszystko jest w Twojej głowie
co do pogrubionej części tekstu- nie 99%, ale 100% (i facetów i kobiet). pierwsze wrażenie to jest właśnie ogólny odbiór danej osoby, w ciągu pierwszych kilku sekund naszej styczności z nią. chyba że poznajemy kogoś przez internet, wtedy jakby zaczynamy znajomość z jakąś osobą od drugiej strony - chociaż wtedy i tak na pierwszym spotkaniu ta osoba wywiera na nas to słynne ,,pierwsze wrażenie,,. jeśli ogólny pierwszy odbiór jest całkiem w porządku, to dopiero idziemy dalej w relację z tą osobą albo nie. a gdzie tu jest nieliczenie się z uczuciami? o jakich uczuciach mówisz? bo nie bardzo to rozumiem.
NieznanySprawca, dobrze ujęte
-- 09 wrz 2013, 12:01 --
ajj, atrakcyjność seksualna kobiety jest w dziale INNE ZABURZENIA. tak samo jak jeszcze niedawno było ,,bycie mężczyzną,,