jetodik, no myślę że jak chodzi np. o dziewczynę to dadzą sobie po twarzy i mimo wszystko problem nie jest rozwiązany. ale jeśli chodzi o jakieś drobniejsze pyskówy, to zawsze myślałam że jest tak- ,,masz coś do mnie?,, ,,mam,, i w pyszczek.
ale jestem tylko kobietą, co mogę wiedzieć o męskiej psychice i Waszych sposobach rozwiązywania problemów
faceci, jak to jest? też obgadujecie się za plecami i strzelacie fochy?