-
Postów
379 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Synsa
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Keji, a to rozumiem poirytowanie. Generalnie lekarze to dziwni ludzie. Helvetti, ja też odliczam. Po prostu czuje że ktoś się mną zajmuje i stara się pomóc i jest to miłe uczucie. Może tak jest i u Ciebie? -
Marcosm, nie sami z siebie. Nie mogli już ze mną wytrzymać. Byłam nieznośna bo czułam że oni mają swoje życia a o mnie zapominają. Cuda się działy, ale czuję, że mogli o mnie bardziej powalczyć Jak zmienić? Liczę, że na terapii nauczę się panować nad sobą. Próbuję poznawać nowych ludzi ale szybko ich do siebie zrażam więc złagodzenie charakteru wydaje się jedyną drogą. A żeby sobie poprawić nastrój po wypłacie kupie sobie jakiś ładny ciuch, może będę przyjemniejsza z twarzy w eleganckiej kiecce
-
W sumie to 23 lata... Ciężko mi zaliczyć moje relacje damsko-męskie jako twory zwane związkami. Jeśli mam jednak liczyć okres zupełnej samotności, czyli od czasu próby stworzenia pary, to hmm ze 3 lata będą. Przyjaciele też mnie zostawili więc to taka samotność xxl
-
Wiecie, myślę że mam awersję do związków i jak to dawni moi przyjaciele mówili nie pozwalam się pokochać bo nigdy nie czułam by ktoś mnie faktycznie kochał. Może gdyby ktoś się o mnie postarał zmieniłabym zdanie. Może właśnie potrzebuje trochę spuścić z tej samodzielności a raczej z tego uczucia, że muszę być Zosią-Samosią albo zginę pogrążona w smutku i rozpaczy. Chyba mam ochotę otworzyć swoje serce na coś nowego
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
A robiłaś na tarczyce już jakieś badania? Jeśli nie, to może faktycznie wszystko z nią w porządku? Ja też mam niskie ciśnienie, okresowo skaczące (jak nastrój so funny!) najśmieszniejsze że zdiagnozowane przez... ginekolog. Z jakiegoś powodu zwierzałam się tej miłej kobiecie ze swoich nie tylko ginekologicznych problemów, zawsze dla mnie czas miała, rozmawiała o studiach itd. Rodzinnego przez długi czas nachodziłam i wyciągałam wszystkie możliwe badania. Na tarczycę też, bo wydawało się to najbardziej prawdopodobne, ale wyniki idealne. Może masz tak samo? Że organizm niby błaga o pomoc ale w normach laboratoryjnych się utrzymuje? ;p -
Aurora92, zrób badania, będziesz miała pewność. Stres sieje duże spustoszenie w organizmie, całym. Ja mam idealne wyniki, wręcz książkowe, a objawy jak emerytka :) wszystko przez ten stres. i włosy też mi wypadają, garściami wręcz
-
Krótkie nie każdemu pasują. Kiedy miałam krótkie włosy dużo osób mówiło do mnie 'chłopcze' zależy od twarzy
-
Smutno tu tak dzisiaj a ja się nudzę to się wypowiem: ja mówię, że mam urodę nie dla każdego a dla konesera ;p Może znajdzie się kiedyś jakiś fetyszysta małych stóp i długich włosów dla mnie i na resztę nie będzie marudził i będzie spoko Znajdzie w sobie coś fajnego i tego się trzymajcie. Włosy to tylko jeden element i nie musi być idealny
-
nutka06, ja też nie mam z kim pogadać. pisz do mnie jeśli chcesz, chociaż rozmówca ze mnie marny ;/
-
To ja poczekam zamknięta w mojej komnacie na księcia ;p
-
Ja wiem,że trądzik nie jest tematem przewodnim, ale skoro już został poruszony to i ja się pożalę. Męczę się z tym gównem od 13 już lat... i każdy dermatolog załamuje ręce. Ciężko jest lekko żyć
-
Też mam to poczucie że wszystkim wyszło tylko nie mi. Że zazdroszczę im czasami tej przeciętności i dziwie się tak właściwie jak z takich pierdół wyrośli normalni ludzie a ja, ta której wszyscy wróżyli sukces i szczęście, utknęłam w czarnej dupie i zapadam się w nią coraz głębiej ;p
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
To powodzenia dziewczyny! Życzę wszystkim by rok 2014 był rokiem zmian -
( Dean )^2, a no o charakter chodzi, o dogadywanie się i takie tam.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Nie wiem dokładnie czego. W skrajnych przypadkach mam wrażenie że ktoś za mną stoi i dotyka moją głowę ale jestem świadoma że to tylko wyobraźnia. Miałam też kiedyś paraliże senne. Myślę że po prostu boję się momentu zaśnięcia. Fakt, że w moim bloku paliło się kilka razy w nocy też chyba miał na to wpływ. Jestem dorosłą osobą a śpię przy świetle, słabo. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Śpię przy świetle już wiele lat i nie wyobrażam sobie inaczej, nie jesteś sama. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Chętnie -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Mam dziś dzień wolny. I co robiłam? Obudziłam się o 14, zjadłam, obejrzałam serial i ... użalam się nad sobą i płaczę. I trwa to latami i trwa i nic się nie zmienia. Dziś czuję straszny żal np. do mojej wychowawczyni, że mogła mi pomóc ale tego nie zrobiła, że chciała wyrzucić mnie ze szkoły, że mówiła przy wszystkich że mój płacz jej nie wzrusza a irytuje, tak jakbym płaczem chciała ją oszukać. Że musiałam chodzić do pedagoga który coś tam pytał o rodzinę i samopoczucie ale była tak głupia że wierzyła w moje kłamstwa że nie będę już opuszczać zajęć, że będę się uczyła ble ble ble. A na samym końcu owa wychowawczyni dała mi książkę 'jak myśleć pozytywnie", przytuliła mnie i życzyła mi bym zawsze była taka szczęśliwa bo teraz na szczęśliwą wyglądam i że mam pamiętać że moja mama mnie kocha I ja wiem, że było widać że nie jest ze mną OK że oni wszyscy, dorośli, mogli mi jakoś pomóc, ale tego nie zrobili... Że straciłam tyle lat taplając się w tym gównie. Że w końcu zostałam sama. Że nic mi nie wychodzi. Że wszystko się wali. Siedzę cały dzień przed monitorem, czuje mocniejszą więź z bohaterami seriali niż z żywymi ludźmi... Czekam na spotkanie z psycho jak na wybawienie. Już ją wyidealizowałam i coś czuję że będę ciężko znosić to całe poznawanie siebie. 30 grudnia składam wypowiedzenie, znów nie będę miała pieniędzy - będę miała za to czas. No i jeszcze sesja... Sesja i terapia. Boję się tego. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Synsa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
outsiderka., Wytrzymaj. Najpierw dzień, potem dwa, potem cały miesiąc. Masz kogoś kto Cię wspiera-to dobrze. Może poproś kogoś żeby Ci pomógł doczłapać się do psychologa? Może razem będzie Ci łatwiej. Pies to dobry pomysł. Sama bym chciała mieć jednego. -
Kiedyś, kiedy jeszcze mi się chciało robiłam wrażenie interesującej, zabawnej, innej - często to słyszałam. Wtedy inność brałam za komplement, ale z wiekiem stała się uciążliwa Faceci chętnie się ze mną przyjaźnili ale nie byłam materiałem na związek. W ogóle jestem jakaś męska. Btw. lubiłam męskie pierdoły. Cichych, zamkniętych w sobie chłopców bo można, trzeba było wręcz, coś z nich wydobyć. Takie trochę wchodzenie w rolę matki bym powiedziała ;p
-
Wydaje mi się że już praktycznie nie używa się określenia 'stara panna' tylko właśnie singiel i już. Ja nie rozróżniam nazw dla tych co chcą i nie chcą być sami ale faktycznie dużo osób jak słyszy 'singiel' to kojarzy im się z kimś kto nie chce nikogo na stałe a i często że to ktoś kto w przelotne związki wchodzi.
-
Nie jestem pewna czy chce a na pewno nie umiem. Marzę chyba o księciu z bajki ale to tylko fantazje, nie ma nic wspólnego z życiem. Au was jak? Pewnie pisaliście wcześniej, ale dobrnełam do połowy wątku tylko, jesteście singlami z wyboru czy z przypadku? :)
-
Fakt. Miałam plan pozostać w każdym razie osobą niewchodzącą w związki miłosne. Do końca nie pamiętam czemu tak wyszło, chyba nie podobały mi się wszystkie związki jakie widziałam, znałam.
-
Cześć wszystkim! W wieku ok.8 lat postanowiłam zostać singlem i udaje mi się wytrwać w tym postanowieniu do dziś