Skocz do zawartości
Nerwica.com

alicja_31

Użytkownik
  • Postów

    645
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alicja_31

  1. alicja_31

    Co teraz robisz?

    leczę gardło...winem jak się wino skończy doprawię aspiryną i pójdę spać, uwielbiam piątki!
  2. a pomyśl Demeterr, co zrobisz, jak będziesz mieć z nim dziecko i historia się powtórzy... będzie tylko trudniej
  3. bardzo szybko ze sobą zamieszkaliście...taki narwany facet chyba, i szybko się nudzi i szuka nowej atrakcji... i tak to już może być, bo niektórzy tak mają po prostu. to nie Twoja wina raczej, taki charakter i już
  4. NieznanySprawca, proponujęte 5 dych przeznaczyć na browara - smacznie, pożywnie i humor poprawia
  5. khaleesi, ależ co Ty za skojarzenia od razu, przecież ja o wodorostach za uszami pisałam...
  6. daj spokój, jak jesteś na plaży i wyjdziesz z wody tolaski nie koniecznie patrzą na włosy na nogach...
  7. Mushroom, jądra depilować, a nie spamować!
  8. Łapa, a kwetiapina, lit, brane od ponad roku?? znajomemu trzęsą się te ręce czasami... oprócz chadu miewa kilkudniowe ciągi alkoholowe...zastanawiam się, czy te ręce to efekt leków czy nadużywania alko właśnie
  9. MalaMi1001, racja święta... mój mąż też kiedyś miał pomysła, żebym siedziała w domu i mieszała w garach, ale za dobrze wiedziałam czym to pachnie - po pierwsze moją frustracją, spadkiem poczucia własnej wartości, a po drugie - musiałabym się podporządkować, odpowiadać za dom i dzieci, brak partnerstwa, masakra... Od niedawna zarabiam tyle co mąż i czuję się z tym dobrze, bo mogę wymagać od niego tyle samo wkładu w dom, co od siebie.
  10. trust_me, chyba tak, chciałam ostatnio namówić lekarkę na zwiększenie dawki, ale nie podobał jej się ten pomysł... mam do Was takie pytanie: czy po jakichś lekach na chad trzęsą się Wam mocno ręce? czy takie trzęsienie się rąk u popijającego chadowca świadczy raczej o klinowaniu kilkudniowym?
  11. alicja_31

    Na co masz ochotę?

    Śmiercionauta, czekam aż dzieci pójdą w kimono
  12. alicja_31

    Na co masz ochotę?

    na to co zwykle wino i seks...
  13. freda, dokładnie, cieszy mnie niezwykle, że moje dzieci mają już po kilka lat. Serdecznie współczuję najbliższych 2 świeżo upieczonym rodzicom... co to była za jazda...nigdy więcej
  14. trust_me, czym objawiała się u Ciebie taka hipomania po elicei? czy to był dla Ciebie/otoczenia problem, czy fajna jazda? (ja nie mam chadu, elicee biorę na deprechę, od jakichś 6 miesięcy, czasem tak mnie niesie do góry, mam takie poczucie własnej zajebistości... ostatnio dosyć często, trwa to kilka dni, kiedy nie mogę usiedzieć na tyłku, robię wszystko na raz, ale nie przeszkadza mi to absolutnie, jest fajnie i przyznam, że mam wtedy ochotę nakręcić się jeszcze bardziej... jakimiś wspomagaczami)
  15. Hahahaha ale danie klapsa to już "wychowywanie w przemocy"? Ten temat przeradza się w parodię. Tak, ok, rodzice powinni iść na terapię, leczyć się itd - ale to wcale nie odpowiada na pytanie co zrobić z dzieckiem które kradnie. Ani jednym słowem. jest parę sposobów myślę, nie chce mi się już rozpisywać, nie przekonam Ciebie ani nikogo, kto dzieci nie posiada na temat swoich racji... Naprawdę przykro się czyta niektóre posty, ogarnijcie się ludzie, albo wykastrujcie.
  16. deader, jak dziecko kradnie batonik po raz 10, to jest to przede wszystkim porażka rodziców i powinni się zapytać siebie, dlaczego ono to robi... żadne dziecko nie rodzi się złe, to dorośli je czasem wypaczają, więc sami się powinni w łeb strzelić
  17. Niktita, no i patrz, masz avka ze smokiem (podobnego ma na szczoteczce do zębów mój młodszy synek), może czegoś Ci jednak w dzieciństwie brakowało?
  18. nie ma prawa tego robić, możesz nawet zagrozić policją mam dzieci w takim wieku, że są dosyć emocjonalne i często chcą pokazać, kto tu rządzi, ale kurde, nie zdarzyło mi się, żebym nie mogła ich okiełznać nie tracąc przy tym godności i nie poniżając ich. mamusie wrzeszczące na dzieci po prostu sobie nie radzą, powinny się udać na turnus do wariatkowa i są zwyczajnie żałosne...
  19. Fajnie się słucha czy czyta wypowiedzi ludzi nie mających dzieci na temat ich wychowywania... Ja mam dwoje, mają tych samych rodziców, a są totalnie inne... i mogę z czystym sumieniem napisać, że nie ma jednego złotego środka! Sposób wychowywania ewoluujue, nie tylko z wiekiem dzieci czy naszym doświadczeniem, ale każdego dnia trzeba mieć na nie inny sposób. Jednak kary cielesne u mnie nie wchodzą w grę i nikt również nie ma prawa uderzyć moich dzieci, bo dzieci nie są złe (jak to napisał Niktita), z założenia są dobre, a jak coś z nimi nie tak to tylko i wyłącznie wina durnych rodziców. A ogólnie dzieci należy przede wszystkim chwalić i dowartościowywać na każdym kroku, wtedy będę pewne siebie, będą miały poczucie bezpieczeństwa i lepiej będą sobie radzić ze stresem.
  20. o ile dobrze pamiętam, to miałaś się tu nie pojawiać, a kysz, bo mi się znowu prowokator włączy i zacznę pisać głupoty, a tego nie chcemy
  21. Moim zdaniem to jakiś dzieciak , który się zgrywa po to by zwrócić na siebie uwagę . Jaki dorosły popisywał by się tak kretyńskim zachowaniem ? Albo dziecko albo troll . albo kretyn jakiś... a co jest kretyńskiego w moich wypowiedziach bo nie jarzę... (jak to kretyn)
  22. monk.2000, eee, nie dam rady, mimo dobrych chęci, to dla mnie dzika godzina, spadam w objęcia Morfeusza i radzę Ci to samo, dobrej nocy
×