
alicja_31
Użytkownik-
Postów
645 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez alicja_31
-
Ahma, być może jestem zacofana... szanowna Ahmo
-
Żadne leki mi nie pomogą, bo nie są mi potrzebne, tak powiedział pan Janusz Heitzman, wybitny polski psychiatra! serdecznie Ci gratuluję, jesteś zajebisty, nie rozumiem tylko, co tutaj robisz? może na jakimś forum filozoficznym być się zrealizował, hę??
-
no to na jakiej podstawie wytacza się sprawę? jaki jest powód, no bo chyba nie , bo ktoś pije? -- 03 sty 2014, 18:44 -- mój ojciec pił, ale zamykał się w swoim pokoju i nikomu nie wadził... tylko wstyd mi było za niego, poza tym wzbudzał raczej litość niż agresję
-
Monar, dalej nie rozumiem, jak można kogoś leczyć z alkoholizmu na siłę? no chyba że agresywny, tak?
-
Niktita, znowu zapomniałeś kilku dawek leków...
-
o co chodzi z tym zgłaszaniem alkoholików?? nie słyszałam o czymś takim, możesz przybliżyć?
-
Współczuję, masz trudną rolę, a ojciec po iluś tam latach małżeństwa może mieć wszystkiego totalnie dosyć i chcieć się zresetować czasem. Hmmm, może to źle zabrzmi, ale żałuję, że nie zdążyłam się nachlać z moim starym - może dowiedziałabym się o wielu rzeczach, które go gnębiły, a o których dowiedziałam się dopiero po jego śmierci... wiem, zryte podejście, ale każdy ma swoje powody do takiego a nie innego zachowania, chociażby obiektywnie wydawały się nieracjonalne.
-
Monar, dla większości Polaków - tak! tv i alko...
-
Monar, ja to rozumiem... ale nasze potrzeby i popędy nie mają nic wspólnego z rozsądkiem. Ojciec pewnie zdaje sobie sprawę, że źle postępuje, ale sam też ma przez to trudno, bo nie może robić tego na co ma ochotę. Nie dziwne, że czasem pęka.
-
chyba nie wierzę, że ta historia jest prawdziwa...
-
Monar, ale pomyśl, Twój ojciec może czuć się cholernie ograniczony przez to, że nie może sam się normalnie w domu napić. To taka jakby kara dla niego za alkoholizm matki. Mnie by szlag jasny trafił.
-
macie rację, nie pijcie, akcyza na wódkę poszła w górę...
-
ja ostatnio zrobiłam 2 litry cytrynówy - lubicie?? zdrowy syropek: 1/3 spirytusu, 1/3 miodu, 1/3 soku z cytryny - pyszne, kopie jak marzenie i nie ma kaca...
-
Rozumiem, że "Zapierdalać" jest synonimem słowa "Pier****ć się"? nie, to nie są synonimy, odsyłam do słownika j.p. Choć, zakładając, że Cię to ciekawi, pier.olić się lubię! a nawet bardziej niż lubię. Wszystko kojarzy mi się z seksem i gdyby nie to, że trzeba pracować, prać, gotować, dzieciom tyłki podcierać, to mogłabym się bzykać i bzykać... -- 30 gru 2013, 23:49 -- Zebyśmy się dobrze zrozumieli - ja na pewno nie jestem osobą obrotną... Nie raz nie dwa zostałam wyśmiana, nie raz nie dwa chciałam pożegnać ten świat. Nie umiałam normalnie rozmawiać z ludźmi, rumieniłam się, plątałam się, wstydziłam, robiłam głupoty... ba, robię nadal, ale wiesz, staram się, biorę leki (escitalopram) i jest lepiej. Poza tym mam taką zasadę - robię rzeczy, które uważam, że mnie przerastają, boję się, plączę, ale brnę! I wiesz, co odkryłam? Że nie tylko ja tak robię! I ludzie wcale nie są tacy idealni, każdy ma ograniczenia, ale dopiero jak się potrafimy sami przed sobą do tego przyznać, i śmiać się z siebie, to jest trochę łatwiej. Tak górnolotnie zabrzmiało... ale nie wiem jak to opisać inaczej. chciałam tylko napisać, że ścieram się codziennie, z różnym skutkiem, ale ogólnie na plus, dlatego myślę, że warto. No
-
Przeciwstawiłam się, późno, ale lepiej późno niż wcale - dzieci chrzczone (niestety... starszy syn miał 50 % szans, że będzie z nami, rodzinka wymogła), ale o komunii nie ma mowy!!! Sprzeciw był, teraz nie ma tematu w ogóle.
-
Znowu, bo jestem PRLofilem a zwłaszcza Gierkofilem i nikt mnie nie przekona że dziś się żyję lepiej. Często myślę o tym jak wspaniałe żyłoby mi się gdybym żył w tamtych czasach. Lepiej! Pochodzę z rodziny żyjącej poniżej średniej. Im było ciężko w tamtych czasach. Mnie nikt niczego nie dał, wszystko sama, krok po kroku, po drodze sporo problemów, które psychoterapeutkę wryły w fotel..., ale pływam, finansowoi zawodowo b. dobrze (od niedawna). Jeszcze tylko muszę się wewnętrznie wyciszyć i będzie ok -- 30 gru 2013, 23:29 -- albo z usług egzorcysty, na ten przykład Super suchar! Skąd wzięłaś to? Z poradnika Strasburgera? Nie czytałam, bo jestem tylko kobietą, co dała się zapłodnić przypadkiem, bo ją chuć poniosła, teraz jakoś próbuje to uzasadnić, się zrehabilitować w oczach spoleczeństwa... Cięzkie życie, trza zapierdalać, nie mądre księgi czytać!
-
albo z usług egzorcysty, na ten przykład
-
carlosbueno, a Ty znowu z tą komuną A co do teatru - oj, daawno niestety nie byłam, a tak bym poszła, lubię ten zapach taki inny - kurz i odrobina magii
-
zujzuj, szkoda strzępić klawiaturę, choć z drugiej mańki... autor powinien być dumny - wątek się kręci, jak marzenie ale ja bym zmieniła tytuł na: "Uderz w stół, ..."
-
Łapa, nie uważam, że młodzież jest dzisiaj wycofana, wprost przeciwnie! ale może to ze względu na miejsce, w którym pracuję (tam wielu młodych, mądrych, wykształconych, naprawdę ich podziwiam) Kiedyś nie było tylu możliwości, co dzisiaj, dzisiaj dzięki dostępowi do wiedzy (internet, podróże) czy bogaty czy biedny - można to nadrobić.
-
nie, nie mam parodontozy czy masz latawiec?
-
Szanowni Modzi, może by tak ten wątek w powietrze razem z petardami wysadzić? Jakoś niemiło się tu robi i mało konstruktywne treści się pojawiają...
-
Niktita, pacz Mądralo, a niedawno żaliłeś się, żeś Ty nie za mądry... odreagowujesz, czy jak?? Skąd Ty się kurna wziąłeś ze swoimi poglądami, hę?? Kto Cię tak skrzywdził?? Serio wierzysz w to, co piszesz, czy tylko sobie z nas jaja robisz?
-
Niktita, CZłowieku, czy Ty mnie znasz? Czy jesteś nauczycielem w szkole moich dzieci, że takie rzeczy piszesz?? Wyzywanie kogoś od bandy gnojków i debili dla zasady nie jest normalne, nie jest też zdrowe dla Twojej psychiki. W sumie to nawet mi cię żal... serio! Życzę Ci żebyś w 2014 miał czas na refleksje i pracę nad sobą.
-
Kestrel, zgadza się. Mam wrażenie, że największą krzywdę robią sobie i swoim dzieciom ludzie, dla których wszystko jest tylko czarno-białe...