Skocz do zawartości
Nerwica.com

alicja_31

Użytkownik
  • Postów

    645
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alicja_31

  1. fakt, to podstawa -- 04 sty 2014, 22:09 -- Mam podobnie z takimi różnicami, że za bardzo nie odziedziczyłem nic złego po rodzicach, po prostu beznadziejność u mnie w rodzinie padła na mnie oraz z wiekiem stawałem się i staję jeszcze bardziej beznadziejny. Ludzie, no ale musi Wam to pasować, że nie chcecie się zmieniać... Wolicie jednak swój styl życia na minimum, bele mieć święty spokój...
  2. zmęczona_wszystkim, nie ja to w sumie rozumiałam, że tak naprawdę nie muszę... Ale wiesz, przy teściowej, rodzince, musiałam jednak poudawać, że jest cudnie. To tacy ludzie trudni, kiedyś chciałam być miła i układna, ale już się wyluzowałam, i tak nie da rady...
  3. carlosbueno, takie płace to wyzysk... nie rozumiem. A mój mąż zatrudnia łebków 19-letnich bez żadnych kwalifikacji i płaci im po kilkanaście zł/h ... I ci pracownicy tego nie doceniają, zwalniają się, potem wracają, burdel i masakra. Ale to big city, jakaś inna rzeczywistość czy jak...
  4. ze zdrowych to sałata (o ile nie pryskana) cała reszta to szit
  5. zmęczona_wszystkim, u mnie coś się przestało zgadzać, jak urodziłam dziecko. Nie potrafiłam się odnaleźć w nowej roli społecznej, nagle przestało wypadać chodzić na spacery z piwkiem/winkiem w dłoni... Nagle trzeba było stać się autorytetem, być zrównoważoną, ciepłą mamuśką. Bleeeee. Pamiętam że unikałam spacerków z innymi mamuśkami z osiedla, bo nie mogłam znieść ich pitolenia o zupkach i kupkach, jakby to były najważniejsze rzeczy pod słońcem. W dodatku większość mamusiek nie potrafi się przyznać, że dzieci bywają czasem zwyczajnie wkurwiające i ma się ochotę uciec od nich na koniec świata... (są takie momenty i jest związana z tym depresja, która przez to wszystko razem wzięte mnie dopadła). Z drugiej strony ma się wyrzut sumienia, że jest się egoistą i ma się swoje potrzeby. No i są jeszcze cholerne zmiany w ciele - czujesz się ciągle seksowną dziewuszką, a wyglądasz jak baba z podkrążonymi oczami, tłustawym brzuchem, rozmiarem M zamiast XS.
  6. carlosbueno, czy nie za poważną i nie za odpowiedzialną, to się okaże za jakiś czas, niedawno zaczęłam Mieszkasz w jakimś małym mieście, że nie masz możliwości znaleźć lepszej pracy? Rozumiem, że może być problem z pracą ściśle związaną z wykształceniem, ale jest sporo prac biurkowych, które mogą być całkiem fajne i nawet dawać trochę satysfakcji. Nie rozumiem, co Cię poniosło na jakąś budowę...
  7. trochę siana nikomu nie zaszkodziło... tylko czasem trzeba je trochę poupychać w uszach, żeby się otoczenie za szybko nie połapało
  8. carlosbueno, też uchodzę za osobę niedojrzałą jak na swój wiek, zresztą to jeden z problemów omawianych na psychoterapii, moje zaburzenie... Mam pracę, do której zakładam obcas, eleganckie ciuchy, a tak poza tym, to kiedy tylko mogę wskakuję w bluzę z kapturem, dziurawe dżinsy i plecak. Sprawę sobie przemyślałam i w sumie mnie z tym dobrze! wcale nie chcę wyrzucać swojego wewnętrznego dziecka. Żal mi za to ludzi, którzy są za bardzo poważni/dojrzali jak na swój wiek.
  9. neon, z takich najbardziej przyziemnych rzeczy. Kiedyś rozmawialiśmy o tym w pracy, a kolega stwierdził z takim szczerym żalem w głosie, że jakby 10 lat temu wiedział to, co wie teraz, to żadna laska by mu się nie oparła.... No coś w tym jest, w wieku nastu - dwudziestu kilku lat ograniczają nas głupoty, z czasem zauważamy, żę nie miały żadnego znaczenia i nie możemy się nadziwić, że wcześniej na to nie wpadliśmy, a przecież TACY mądrzy byliśmy
  10. neon, zgadza się, a jak takich wydarzeń jest kilka w krótkim czasie to czasem trudno nadążyć za tymi zmianami... trzeba się zatrzymać, przemyśleć, skoczyć na terapię, żeby ktoś nam otworzył oczy Inna rzecz to cholerny żal, że tak późno doszło się do pewnych wniosków/zmian. Że gdyby wcześniej, to możnaby wiele zmienić itd itp - to nieźle ryje beret. Ja bym się chętnie cofnęła do czasów liceum i duuużo pozmieniała w relacjach z ludźmi. -- 04 sty 2014, 20:52 -- carlosbueno, gówno prawda, niegłupi z Ciebie facet, tylko za cholerę nie chcesz się odblokować
  11. Dark Passenger, też ładnie proszę
  12. podłączam się pod pytanie Diabła (esci też łykam) - przejrzałam trochę ofertę - dawka 50-200 mg, czy jest jeszcze inna? producentów bez liku...
  13. Oczywiście, że ludzie się zmieniają - wraz z nowymi doświadczeniami życiowymi wszystko się przewartościowuje. Wiem to po sobie. W wieku 18 lat wydawało mi się, że wiem już o świeci wszystko i nigdy się nie zmienię, a teraz widzę, że jestem zupełnie innym człowiekiem. Zmianę swoją i zmianę jakości swojego życia oceniam na plus, ale ciągle jest duużo do zmiany i ciągle nad tym pracuję. Do dziewięćdziesiątki będę zajebista!
  14. Kalebx3, dzięki! się przypomnę w razie potrzeby... pamiętam jak dawno dawno temu poimprezowałam z tym "ścierwem", tak ze 3 dni z rzędu, to zjedzenie pół suchej bułki/dzień jadłam tylko z obowiązku, nie z głodu
  15. łe heee, muszę się widzę głębiej wgryźć w topic (żeby przestać się wgryzać w parówki...)
  16. oksymetazolina to w kroplach do nosa... pytanie: ile litrów kropli powinnam wypić, żeby schudnąć 10 kg??
  17. khaleesi, bo dyskusja nie trzymała odpowiedniego poziomu?
  18. Dark Passenger, to ja się w to zaopatrzę A tak przy okazji - amfetaminopodobne ścierwa (jak je ładnie nazwałeś ), działające przeciwapetytowo nie jakieś tam tussipekty, są w ogóle na dzień dzisiejszy dostępne na rynku/legalne? No i jeśli w ogóle to tylko z przepisu lekarza, czy tak na allegro
  19. Niktita, i dlaczego znowu mnie wyzywasz? Pomijam fakt, że nie masz racji Toraz. A dwa - ja Ci wyjaśnię, skąd porównanie (nie wyzwisko - zauważ!), które tak Cię rozsierdziło: to wynika z Twoich wypowiedzi niestety, piszesz, że wprowadziłbyś system totalitarny? Ze odstrzeliłbyś tych czy tamtych? że 96% jest na straty... no to porównanie nasuwa się niestety samo. W sumie się nie znamy, odpowiadam Ci zawsze argumentując, a Ty od razu wytaczasz swój arsenał... Tak bez złościwości: na spokojnie przeczytaj swoje wypowiedzi i reakcje na wypowiedzi innych - oceń to jeszcze raz... a może poproś mamę, tatę lub brata, żeby to ocenili z boku, bo nikogo na forum nie chcesz posłuchać.
  20. alicja_31

    Co teraz robisz?

    Ahma, ja czasami nie lubię, ale też rzadko A w tej chwili czysty soczek grejfrutowy, bez wzmacniaczy
  21. przestawiłabym swój dom na jakąś chorwacką wyspę (i nie podałabym adresu rodzinie)
  22. tym hamowaniem apetytu mnie zainteresowaliście - serio tak działa?? ja ostatnio rosnę i rosnę...
  23. alicja_31

    Co teraz robisz?

    Ahma, ok, to mnie zaskoczyłaś, myślałam, że Ty w ogóle nic a nic
  24. alicja_31

    Co teraz robisz?

    Ahma, -- 04 sty 2014, 18:44 -- Ja znałem osobiście takiego kolesia, zjadał butelki po piwie i pokale. mój tata zjadał szklanki co Wy pierdzielicie?? jak to możliwe?? no i ciekawi mnie analiza kału
×