Skocz do zawartości
Nerwica.com

maciekpoznan

Użytkownik
  • Postów

    427
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciekpoznan

  1. Ile jeszcze potrwa ten dramat? Kolejny poranek z lękami, nie mam sił już
  2. dusznomi dokładnie, ja każdego dnia budzę się między 4-5 i od razu mam lęki... Kurcze czyli nie jestem odosobnionym przypadkiem Jak "miło" zaczynać dzień w taki sposób. I każdego dnia zasypiam z myślą o poranku, ze strachem.
  3. Ja codziennie rano wstaje, i w głowie mam natłok myśli, zazwyczaj czarnych... Potem dochodzi niepokój, lęk, nierówny oddech, nieraz takie "kołysanie się z boku na bok"..
  4. W sumie to najważniejsze spotkać się, pogadać, podzielić się "doświadczeniami" z tym pieprzonym chorubskiem... W ogóle to muszę poszukać jakieś dobrej terapii poznawczo-behawioralnej w P-niu, wie ktoś , coś?
  5. A powiedzcie, rano możecie "dospać" bez problemu? Budzi Was dopiero budzik? Bo ja budzę się ciagle przed czasem z lękami dość ostrymi Każdego dnia...
  6. Napisałem "na kawę", bo podobno nasze leki ( wiem- nie każdy je zażywa) wykluczają picie alko... Chociaż zawsze lubiłem piwko :)
  7. nerwa wielki szacun, że mimo wszystko pracujesz!! Cięzko jest, wiem
  8. NO i pięknie od godziny 15stej mega atak lęków, paniki, duszności, zimny pot.. pełen wypas A jutro w delegacje
  9. Też tak mam kolego, wydaje mi się, że te objawy to depresja... Cóż Ci mogę poradzić? Wizytę u psychiatry/psychologa. Lekarze jak inni..
  10. A moja lekarka mówi, że za bardzo się obawiam Zomirenu, że zbyt boję się od razu uzależnienia. W sumie to racja, bo w ciągu dnia bronię się jak mogę przed nim, ale niestety nieraz nie ma innej opcji, trzeba go łyknąć Tak samo jak na noc.... Jak będzie lepiej to zejdę, mam dawki 0,25mg.
  11. Wy o 4 poszliście spać, a ja o 4 obudziłem się... oczywiście z lękami i niepokojem. Tradycyjnie. p.s. Dzień dobry
  12. magdalenaal nie wiem czy na temat, ale ostatnie 6 lat mieszkałem koło Castoramy Pod Lipami blok 14 Jak tam Poznaniaki? Widze, że jakieś spotkania macie? Jak to wygląda? Wyskakujecie gdzieś na kawę i rozmawiacie? Muszę się wybrać do Was. pozdrawiam
  13. A ja dzisiaj się zdrzemnąłem w ciągu dnia i to mnie totalnie rozkodowało. Lęki po przebudzeniu, obudziłem się spocony jak nie wiem...
  14. Rwind masz widzę tak samo jak u mnie. Po miesiącu zero efektów, ale lekarz kazał mi twardo brać, potem ciągle zalecamoja lekarka, żeby być cierpliwym. U mnie chyba trochę poprawę widać, ale....to jeszcze nie to.
  15. Hej po dwoch miesiacach chyba zaczyna cos ruszac. W sumie to 2tygodnie od zwiekszeni dawki fluoksetyny do 40mg. Ogolnie jest lepiej,ale czuje sie taki jakby"otepiony". Za pierwszym razem lek wyprowadzil mnoe tak,ze mialem w sobie pelno energii i az mialem ataki zlosci,teraz jestem taki wyciszony i zgaszony. Niestety nadal jeszcze mam leki i wahania nastrojow,tak mnie zastanawia czy uda mi sie wrocic do takiego stanu jak za pierwszym razem. Tetaz doszedl czynnik zalamania nawrotem i atakiem choroby:(
  16. Nerwa dokladnie, ciagle za mna chodzi ostatnio nie mam sposobu na niego:(
  17. Ja tez ostatnio walcze z takim meczacym uogolnionym lekiem ktory snuje sie za mna:(
  18. U mnie dodatkowo jest jeszcze takie jakby przekrecanie sie ,zwijanie sie podczas lezenia takie wiercenie sie...:/ -- 03 wrz 2013, 21:35 -- U mnie dodatkowo jest jeszcze takie jakby przekrecanie sie ,zwijanie sie podczas lezenia takie wiercenie sie...:/
  19. Platek rozy moj dzien dzisiaj dokladnie taki sam boje sie juz o jutro..
  20. Platek rozy moj dzien dzisiaj dokladnie taki sam boje sie juz o jutro..
  21. Niestety w ten weekend mogłem nakręcić film " Maciek i jego nieustające ataki"... Mam dość .
  22. U mnie ciężki weekend z lękami, niestety silne ataki miałem w nocy. Lekarka moja dzisiaj prosiła jeszcze o cierpliwość...
  23. satinela ja żyję także tą nadzieją, że w końcu lek zacznie działac. Tak jak teraz żyć się nie da.
×