kalikali1

Dark Knight, Jako że leczę się na bardzo silną fobie społeczną,srednio nasiloną nerwice natręctw,i srednio nasiloną depresje skrobnę co leży mi na duszy.Leczę sie już prawie 10 lat i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że nie ma skutecznego leku na silne przypadki fobi społecznej,niestety ale nie ma co się oszukiwać,pisze to do wszystkich fobików społecznych którzy ślepo wierzą że pomoże im cudowna paroksetyna czy tam wenla czy sertra.A no dlaczego nie pomoze? Problemem w fobii społecznej nie jest niski poziom serotoniny,a krytycznie niski poziom gaba w mózgu,i słabe przyłączanie sie dopaminy do rec D2-nawet były badania więc jak pisze problemu należy doszukiwać się w gaba i dopaminie. Niski poziom serotoniny występuje w depresji,nerwicy lękowej z atakami paniki,nerwicy natręctw-na te schorzenia pomoże serotonina,a całe pierdolenie psychiatrów że pomoże w fobii społęcznej jest o kant dupy rozbić.Owszem może pomóc w taki sposób że mniej będziemy się przejmować wydarzeniami społecznymi,na zasadzie mam wyjebane-paroksetyna.Ale niestety nie zmniejszy to lęku społecznego tak jak robią to silne benzo-chyba alpra najlepsza,dla mnie osobiście clonazepam. Nie chce mi się szukać linków ale jeśli chodzi o leczenie FS to wygląda to tak jeśli chodzi o leki: 1.Benzo-clonazepam 2.Fenelzyna 3.SSri/moklobemid Dobra to lecimy dalej,dlaczego dopamina w FS?Zauważyliście że my fobicy wogóle nie odczuwamy potrzeby kontaktów społecznych z innymi ludżmi,mało co się odzywamy nawet w zwykłej rozmowie o pierdołach życia codziennego.Nie mówie tu o lęku tylko o zwykłych spotkaniach z ludżmi-przynajmiej dla mnie na trzeźwo są one nudne i mało ciekawe.Jako potwierdzenie tej tezy podaje combo leków które wedłóg mnie są najlepszą kombinacją leków na FS-fobia znika w conajmiej 80% a to już mega dużo. Combo to Baclofen+Clonazepam. Najlepsza dla mnie dawka to 50mg baclofenu i 4mg clonazepamu. Baclofen to gaba b a klon gaba a ale to wiadomo,pozatym agonizm gaba b zwiększa uwalnianie dopaminy. Mix ma jedyną wadę rośnie tolerancja,stopniowo ale niestety rośnie.Bo to że uzależnia jest dla mnie huj nie argumentem,antydepresanty też uzależniają fizycznie i to czasem gorzej od benzo,spróbujcie se odstawić Cold Turkey taką wenle w duzej dawce albo Paro=ZGON Jednak że kij ma dwa końce,czasami zauważyłem że jak przesadzałem z baclofenem chodzi mi o większe dawki to nasilał on moją nerwice natręctw,wiadomo dopamina nasila NN a serotonina łagodzi. Aha i działanie całej gamy SSri TLPD na depresje jest takie że nie ma myśli i zachowań samobójczych ale nastrój jest taki nijaki,jałowy na stałym obojętnym poziomie. No to tyle,pozdro dla walczących

Psychopharm, Wiem,paro kasuję u mnie natręctwa bardzo dobrze,praktycznie ich nie mam dawka 40-60mg.Brałem już kiedyś paro i na fobie nie zadziałała,znaczy jeśli działała to bardzo słabo tak samo na depresje słabo,za to na natręctwa juz świetnie.Ale spoko w razie czego mam coś co rozwala dobrze fobie to mix klon+baclo.Wiesz może czy mogę połykać na noc mirtagen jak normalną tabletkę?Mimo że to forma rozpuszczalna w jamie ustnej?Robi to jakąś różnice w działaniu?

Czy można mirtagen(forma rozpuszczalna w jamie ustnej)połykać w całości jak normalną tabletkę ? Mam dość tego paskudnego posmaku w ustach.....

Ma ktoś porównanie,co wypada lepiej w leczeniu fobii społecznej,paroksetyna czy moklobemid ? -- 12 kwi 2015, 10:31 -- Przechodzę od środy na paro,po miesięcznej kuracji moklobemidem(300mg) nic nie odczułem,dodatkowo męczą mnie natręctwa 24/h dobe,to już sie robi wykańczające i męczące,paro juz w dawce 40mg kosi ładnie natręctwa,a po 60mg praktycznie ich nie ma.Moclobemid niestety nie działa na natręctwa,zresztą nie jest nawet zarejestrowany na to.

Dark Passenger, Czego zrezygnowałeś z moklobemidu,kiedyś sobie bardzo zachwalałeś ten lek?

50mg baclo+4mg clona i znika każda fobia społeczna nawet ta bardzo silna

achino, 8 lat,nieźle,co ci głównie leczy ten lek że tyle czasu go katujesz? -- 08 kwi 2015, 11:32 -- Kalebx3, A co lepiej działa na lęki na Ciebie,paro czy fevarin ?

nobody25, 300mg,a od maja wskakuje na max 600mg.I biorę do końca czerwca,jak nic nie zadziała wskakuje na paroksetyne,klony,baclo i mirte

Narazie nic do przodu,22 dzien,jakbym łykał tic-tacki,zero pozytywnego nastroju i zero dzialania na lęki.

Obecnie biorę mało benzo bo nie mam kasy zbytnio a i lekarz nie chce wypisać.Biorę tylko jak z chaty wychodzę.Mi całkowicie likwidował nerwice/fobie/lęki clonazepam 8mg na dobe.Na takiej dawce jestem w stanie iść do pracy i funkcjonować w miare normalnie.

nobody25, Właśnie się zastanawiam nad tym,skoro podnosi serotonine powinien łagodzić natręctwa,ale według ulotki jest tylko na fobie i depresje.No zobaczymy czy zadziała na fobie,bo jeśli tak ma działać na fobie jak paroksetyna czyli nic to wole juz paro,ta przynajmiej w 90% kasowała natręctwa.Na fobie w razie WU mam sprawdzony mix klon+baclo.

To jednak baclofen wydaje mi się być dużo lepszy od agonistów dopaminy i metylofenidatu na fobie społeczną.

Jak moklobemid po 3 miechach w max dawce da dupy to wracam do mojego najlepszego zestawu który likwiduje mi:fobia społeczna,nerwica natręctw,depresja.A mianowicie: Paroksetyna-60mg-idealnie kasuje mi natręctwa,najlepszy lek na natrętne myśli jaki brałem.Byłem praktycznie wyleczony z tego.Na fobię społeczną nie działa,na depresje działa tak że nie powoduje myśli samobujczych ale nastroju jakoś nie poprawia mocno jest nijak pod tym względem. Mirtazapina-45mg-idealna na sen,lekko poprawia nastrój,brak działania na fobie społeczną i zero działania na natręctwa. Baclofen-100mg(2x25 rano i 2x25 po południu)-lek mega zajebisty,działa na fobie,uspokaja na swój sposób,uspołecznia,i poprawia nastrój,czasami czułem po nim lekką euforie,nie działa na natręctwa.Gdy przekraczałem dawki takie jak opisałem,i dorzucałem nasilał obsesje(dopamina).Nie rośnie tolerancja !!! Mozna walić długo te same dawki i jest tak samo. Clonazepam-8mg(2X2mg rano i 2x2mg po południu)-Najlepszy lek na fobie społeczną i wszlekiej maści lęki/nerwice.Brak działania na depresje.Miałem wrażenie że lekko łagodził natręctwa i obsesje.Rośnie tolerancja i po pół roku już potrzebny miech-dwa przerwy od niego by tolerka zeszła do 0 i znowu można się nim bawić. Na detox od klona polecam-gabapentyna 2X800mg,i jak kogoś stać liryca 2X150mg.Taki zestaw zapewnia że czujemy sie dobrze przy odstawce klona. To tyle w temacie,pozdro

Jest sens to brać,na silną fobie społeczną?Jeśli tak to jakie dawki są skuteczne?Uspokaja coś ten lek?Celowałbym bardziej w agonistów dopaminy na moją fobie,metylofenidat trochę sie boję że może nasilić lęki i powodować zjazd.

slow_down, Na moje oko do citalopramu.

Można wogóle porównać,chodzi mi o siłe działania,dajmy na to 2X800mg gabapentyny do silnych benzo typu clonazepam?

Wie ktoś czy moklobemid łagodzi natręctwa myślowe?

robercik567, Zwiększ sertre do 150mg i wella do 300mg i nie ma hója zebys nic nie poczół.

Psychopharm, To niby skąd sie bierze po samym baclofenie w dawkach powyżej 50mg nasilenie lęku i natręctw myślowych?Tak samo miałem po amfetaminie pewność siebie połączona z lękiem i nasilonymi natręctwami.Skąd po baclofenie duża agresja i lekka zwała na zejściu?Wiem jak odczuwam serotonine dopamine noradrenaline i gaba.

Rzeczywiście objawy odstawienne trwają 3tyg,czyli średnio jak rzucasz cold turkey lek średnio już po 5-7 dniach masz standardowo walenie prądem,okropną drażliwość i inne przejebane niespodzianki.Ale po miesiącu średnio wszystko przechodzi.Wiem coś o tym bo dalej zdycham po rzuceniu klomipraminy 225mg cold turkey.Te leki są gorsze niż benzo bo nie dość że gówno dają to jeszcze zdychasz jak odstawiasz.Nie radzę tak robić bo ludzie bez benzo z ciężką nerwicą/depresją mogą sie zabić tak te objawy są przejebane.Wiadomo taka fluo przez okres półtrwania jest lajtowa ale paro czy wenla to piekło.

Psychopharm, Ja wiem że po benzo nie ma motywacji czy chęci socjalizowania się,ale jeśli już dojdzie do takiej sytuacji to jestes mega spokojny i pewny siebie,przedewszystkim nie czujesz lęku a w fobi społecznej jest to ogromny plus.Niestety tak jest że po dopaminie chce się do ludzi,ale nakręca ona lęki.Dobrze działał na mnie mix klon+baclofen.Chciałem do ludzi i nie czułem strachu i lęku,ale wiadomo nie można mieć wszystkiego bo po większych dawkach baclo juz czułem że tej dopaminy jest za duzo.Dla fobika dobrze jest połączyć coś na gaba-klony i dodać małą dawke czegoś na dopaminę-metylo,baclo.Sama dopamina nasili lęki i spowoduje zjazd,więc musi być jakiś podkład przeciwlękowy-gaba,no i jak komuś pomaga paro na fobie to może byc paro.

achino, Tak myślałem że to słabe gówienko.Też masz może fobie,bierzesz jakieś leki?

achino, Lękowcy też nie przepadają za dopaminą

Ewgf, Rozumiem że z tym mixem co bierzesz leczysz tylko depresje?Jak byś miał nerwice czy lęki to już nie było by tak wesoło,mnie by rozwalił taki mix

Psychopharm, Czy ten lek działa podobnie do baclofenu?Ja zawsze myślałem że po dopaminie chce się do ludzi i spotkań ale niestety nasila ona lęki.Czy metylofenidat nie powoduje zjazdu jakiegos nieprzyjemnego i czy uspokaja jakoś w sytuacjach społecznych czy nakręca?