
Asmo
Użytkownik-
Postów
559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Asmo
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No ja 8 mam wizyte i osobiscie w tych lekach nie chce nic zmieniac. Zadnych odejmowac ani dodawac. Jedynie zapytam o korygacje dawki kwety i lamo bo wiadomo karbamazepina. Na ostatniej wizycie w tej kochanej dysforii "nie bylo na to czasu". Tym razem matka ze mna idzie w celu by lekarka udzielila jej informacji o moim stanie zdrowia, bo mnie o to poprosila. Powiedziala tez ze chce jej zapytac jak mi pomoc... to skarb miec tak mame. Boje sie ze uszy jej zwiedna ale mialem w rodzinie schizofrenika (kto wie czy nie chadowca to byly lata 70) i po drugiej stronie najprawdopodobniej chadowca. Matka ma okresowe depresje (bo to widze), brat wcina convulex a ostatnio pani neurolog zapisala mu escitalopram i zaproponowala psychiatre i taka z nas wesola rodzinka. Przyznacie ze zabawne?:) Mariano a moze czas zmienic lekarza? Ja zainwestowalem w priva i znalazlem babeczke mloda od chadu ktorej wiedza nie zatrzymala sie na studiach i jakos wciaz stapam po tym kurewskim swiecie:) Od kiedy do niej chodze te "proste" sa dluzsze i lepszej jakosci. Oczywiscie ze w tej wrednej chorobie musza byc czasem katastrofy umyslowe ale sa okresy jakis "prostych" czego wczesniej nie doswiadczalem. Ufam jej. Jak sobie przypomne ta pizde z nfz co sie u niej stolowalem pol roku to mam ochote jej wjechac na gabinet i w bardzo malo elegancki sposob odebrac jej nadzieje a zwloki zbeszczescic. Ja odczulem zmiany po dodaniu karbamazepiny - mysle ze lekarka wiedziala co robi. Czuje sie inaczej... jakos lepiej. Przyjmuje czasem trudne tematy z stoickim spokojem. Czuje ten umyslowy spokoj wolny od objawow (tych dotkliwych) i czasami jasnosc umyslu jak kiedys. Wczoraj typ mi tak wymusil ze prawie klocki spalilem by w niego nie walnac. Normalnie to bym wysiadl i obil mu morde bo i tak robilem a powiedzialem mu ze nic sie nie stalo i pojechalem do mieszkania. Kur.wa... jestem uprzejmy... to ja???? Wazniejsze sprawy zalatwiam bez problemu ale jeszcze jest psychiczna bariera przed pobocznymi. Kiedys smigalem na silownie a teraz jakos nie moge. Zanim zaczelem chorowac chodzilem nad Warte lowic bolenie. Uwielbialem to. Dlaczego teraz tego nie robie? Pytanie na nobla... -
KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)
Asmo odpowiedział(a) na Michal78 temat w Stabilizatory nastroju
Po jednym piwku przy dawce 900/doba mi nic nie bylo. Wiecej nie probowalem bo nawet nie mialem ochoty. Chyba ten lek hamuje ochote na alkohol. Oczywiscie zaznaczam ze nie polecam laczenia lekow z alkoholem a moja reakcja byla indywidualna i moze sie roznic od reakcji innych osob. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Alicja a po hu.j mu mowic zekiedys bylo dobrze a teraz spadl na dno i jak zzarla go choroba? Co to ma na celu? Ja bym sie wkurwil. Kretynski pomysl. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Co rozumiesz pod pojeciem sytuacje pozbawione granic? Jestes "na fali" ? Moze zglos sie do lekarza niech cos zaradzi? W braku kontroli mozna niezly jubel zrobic, nawet wiem cos o tymA smrod dlugo sie unosi i realnie i psychicznie. Jak masz w to wglad to z doswiadczenia powiem ze trzeba dzialac poki czas bo pozniej robi sie koktajl w bani i duzo jest do uporzadkowania nie tylko w glowie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja mysle ze leki mimo wszystko troche lagodza. Ja w depresji najglebszej chodzilem do pracy. Funkcjonowalem jak wrak czlowieka ale pracowalem, ale to tez osobnicza cecha bo twardy ze mnie skurwysyn. Koncowka stycznia i luty bylo u mnie na fali ale lekarz wykluczyl hipomanie wiec moze dzieki braniu lekow nie bylo pelnych objawow? A te sub depresje? Moze dzieki leka to nie sa pelno objawowe depresje? Czasem lubie pofilozofowac. Jednak co racja to racja jak ma cos byc grubszego tak jak ja wpadlem w manie dysforyczna to nie ma huja we wsi i tak bedzie. Ja mysle ze mi cos leki daja. Jakby nie dawaly to pewnie zwariowalbym bardziej niz do tej pory i juz dawno poszedl na 11 pietro. Wolfx ja nie jestem psychologiem choc czasem mam zapedy, ale ja to mysle ze nie powinienes sie tak negatywnie nastrajac i jesli sie dobrze sie czujesz teraz jesli chodzi o brak objawow to korzystaj i chwilo trwaj wiecznie:) -- 04 maja 2014, 23:09 -- Ja wlasnie leze rozje.... przyjelem setke kwety wiec zaraz sie znajde po drugiej stronie. Gardlo boli, ucho tez, zatoki do kompletu, bole miesni i oslabienie. A rano do roboty. Pomyslicie sobie a co to kogo obchodzi? Chodzi o to ze jak sie troszke przezylo z ta wredna choroba to czesto okazuje sie ze taki problem to nie problem.... i ze mniej cie rusza. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Marian P. Mam nadzieje ze powoli schodziles z dawki? Ja przy 3 dniu bez mialem taki destroy ze wolalbym grype. Masz benzo? Mi niezle pomagalo na te kurewskie objawy odstawienne. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Swego czasu pani psycholog zaproponowala mi pojscie do empiku i zakupienie odpowiednich tematow. Powiedzialem ze juz widze siebie wychodzacego z empiku z kompletem 3 plyt technik relaksacyjnych i wyjebalem smiechem na pol przychodni:) W lzejszych stanach odstresowuje mnie wolna jazda autem po miescie przy dobrej muzie ale tylko po ciemku i bez tloku np. w nocy. W ciezszych stanach to tylko xanax albo clon bo wtedy nic nie pomoze. Kazdy moze miec swoje sposoby, a czasem na lzejsze stany cos moze okazac sie skuteczne. Pies i rybki w akwarium przestaly dzialac. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wolfx wiem to kiepska perspektywa, ja mam chate tylko po czesci na utrzymaniu i jesli spierdoli mi sie sytuacja to wiem ze w dalszym ciagu mam dach i co jesc. Nie mam rodziny, nie jestem ojcem, mezem, a od niedawna nie mam juz nawet dziewczyny wiec moze mi jakos latwiej chorowac. Ja odgrywam tylko role brata i syna. Takze moze latwo mi pierdolic takie teksciki o czarno widzeniu bo ja za duzo nie mam do stracenia. Jedyne co stracilem to dziewczyne bo nie wytrzymala czekac az wygasnie do konca mania dysforyczna. Zreszta dzis chyba sie jej nie dziwie i nie winie. Kto dalby rade to znosic? Wiesz ja rozumiem ze w tym wieku to zaskoczenie i jestes w szoku. Bez wzgledu na wiek jak spada na ciebie taka diagnoza to jest wstrzas. Ja bylem krotko po 24 urodzinach gdy uslyszalem "jest pan w hipomani, wie pan na czym polega choroba afektywna dwubiegunowa?". Pare bramek zostalo wtedy zamknietych. Wiedzialem ze to nie uleczalne gowno i ze do konca zycia bede lykal dropsy. Ale co mialem zrobic? Albo moglem isc na 11 pietro albo nosic ten krzyz z kula u nogi. Wyszedlem na ulice i wszystko wydalo mi sie inne i wiedzialem ze od teraz bedzie juz zawsze inaczej. Zrozumialem zem wjebany. Odpalilem papierosa wsiadlem w fure i pojechalem do mieszkania bo co mialem zrobic? Wiem ze latwo gadac bo jesli bym prowadzil dom albo mial firme czy cos to jak znam siebie nie wytrzymalbym napiecia i poszedlbym na te 11nastce pietro. A jesli chodzi o sama chorobe objawy to mam chorobe w dupie i pluje jej w ryj. Nazywam ją suką ale wciaz jestesmy razem. Nie zmienie tego wiec by nie zwariowac juz do konca musze suke akceptowac i z nia byc. Lucy nie jestem klinicystą. Jesli to jedyne objawy co piszesz to nie wyglada to na stan maniakalny. Marian P. Wiesz ja kiedys tez myslalem ze mam stan mieszany a to zwykle bujanki. Nie chce doradzac bo ja nie lecze ale z tego co piszesz to zapytaj lekarza o karbamazepine czy widzi sens dolozenia w Twoim przypadku. Mi ona cos daje i to czuje. A co to antydepow w chad to mam mieszane uczucia. Mi osobiscie robily niezly koktajl w bani i nie chce wiecej brac. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wolfx widzę, że jesteś trochę zdesperowany i zdumiony chorobą. Ale wiesz co, popatrz na nasze pyski - "z tym da się żyć" hahaha. "Żyć":) Mnie tam już wszystko jedno, pies jebał chorobę i to życie. Niech się toczy jakoś. Co ma być i tak będzie i nie mam na to wpływu. Na awarie mam clony i xanax w szafce by je przeczekać a po ulewie zawsze na parę chwil się słonko pokazuje i tak się żyje od słonka do słonka. Przyzwyczaisz się to i głowa będzie spokojniejsza. Ja długo brałem 1 stabilizator, było mało to dostałem 2 i to też było mało i dostałem 3 i na razie się turla. A jak 3 to mało? To ja wtedy nie wiem aczkolwiek nawet nie myślę o tym i mnie to nie obchodzi. Nie myślę o tym że jakaś depresja może nadejść i tak dalej bo bym chyba zwariował bardziej niż zwariowałem do tej pory. To też takie depresyjne myślenie i czarno widzenie. Wiem, że czasem ciężko tak przestać myśleć bo jak się czujemy tak myślimy. Ale ja jakoś na siłę wpoiłem sobie w banię że dlaczego ma coś nie wyjść? Dlaczego ma być źle? Że to, że myślę że będzie źle to tylko depresyjne myślenie i poprostu głowa mnie oszukuje i że wcale nie musi być źle bo nie raz sobie udowodniłem, że coś wyszło, coś się udało i że to tylko depresyjne myślenie. To tak jak dziecko boi się zejść do ciemnej piwnicy bo coś. To tylko wyobraźnia, tam nic nie ma... I takie inne tam bzdury hehe. Nie ważne jak ważne by sobie czasem coś uporządkować i się przekonać. Nie wszystko jesteśmy wstanie zmienić bo neuronów w mózgu nie oszukasz, ale to co się da zmienić warto próbować a każda metoda dobra jest. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wg mojej lekarki nawet jesli ktos dostal raz (hipo)mani po antydepach to juz jest chad. Oczywiscie mowie o zdiagnozowanym stanie przez lekarza a nie ze ktos sie naczytal i ma hipo samozwancze. A co do karbamazepiny to malo info o niej na tym forum a juz wogole opini od chadowcow. Pogadam z lekarka ma na dniach wizyte czy obecny stan jest zasluga tego leku. Mam nadzieje ze tak i lek bedzie mi sluzyl. Szybciutko wyplewil ten kurewski dysforyczny stan i ladnie mnie wyprostowal:) -- 03 maja 2014, 11:25 -- Chyba zle skleilem zdanie. Chodzi o to ze wg mojej lekarki jesli ktos nigdy nie mial (hipo)mani a wywolaly ja antydepy i nawet tylko raz to tzn ze jest chadowcem. Czyli bez roznicy czy samoistna czy jedynie wystepuje przez indukcje - to i tak chad. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Marian P. i do wszystkich - Wlasnie w tej chorobie by najmniej moim zdaniem ciezko jest oceniac skutecznosc lekow bo ja w tej chwili nie wiem czy czuje sie dobrze bo choroba daje mi oddech i niebawem sie cos zjebie czy to faktycznie fenomen karbamazepiny. Ale jest pare nowosci. Brak depresyjnego myslenia, mam naped na poziomie normalnego czlowieka, jestem wyciszony, zero wkurwa, nie jestem senny, wiele potrafie przyjac ze stoickim spokojem co mi sie coraz bardziej podoba:)) Doswiadczenie w chorobie mowi by sie nie cieszyc na zapas ze tak juz zostanie tylko z tego stanu trzeba wszystko wycisnac jak ze szmaty:) -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja od zawsze wiedzialem ze cos jest nie tak ze mna zreszta jako dziecko 10letnie smigalem juz do psychologa nie bez powodu. Pierwsza depresja w wieku 17lat bez lekow trwala jakies 7-9 miesiecy pozniej bylem pare lat "zdrowy", obecnie od 3,5 roku mam kontakt z psychiatra i wyrazne fazy z ktorych kazda cholejna coraz wyrazniejsza az w pazdzierniku 2013 juz nikt nie mial zadnych watpliwosci. Mam 25lat w tym roku. Wolf co mam powiedziec? Zeby byc w Twoim wieku przedemna jeszcze 17lat chadu gdzie przebieg mojej choroby jak wielu osob z tad latwy nie jest. Slaba perspektywa co? Wiesz co? Psychologiem nie jestem choc kiedys jak jeszcze myslalem ze jestem zdrowy krecilem z jedna to mi powiedziala ze jestem w tym dobry ale nie bede Cie nastrajal. Pomysl ze nie jestes z tym bo my tez tak mamy. Czasami to bysmy chcieli byc na dnie bo czesto jestesmy jeszcze nizej i w dno to pukamy od spodu. Kazdy przypadek inny. Ja nie cieszylem sie z choroby ale faktu diagnozy bo przynajmniej bylo wiadomo jak probowac mnie leczyc a ja moglem sobie wytlumaczyc i uporzadkowac w glowie wszystko to co sie do tej pory dzialo. Jak zaczelem bardziej chorowac to sie moje poglady troche pozmienialy na rozne sprawy. Chyba czesciej mam wyjebane i przestalem martwic sie o jutro bo i tak nastapi. Trzymaj sie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Intel za ten post to jak wygram w lotka przysle Ci pod mieszkanie tira browarkow:) A tekst o opierdalaniu kutachow staje sie juz legendarny Pozdrawiam wszystkich z nad morza. Pogoda do d... bo zimno i wieje ze za dlugo nad woda nie postoisz ale zdala od domu i pracy odpoczywam sobie i fizycznie i psychicznie:) -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Asmo odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Osobiscie nie odczulem jakiegokolwiek dzialania przeciw lękowego a biore dosc dlugo z czego 200 od 7 miesiecy. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
To, to jest malo:) Ja po Abilify bylem jedna noga po drugiej stronie :) Na marginesie - odczytaj PW (u gory forum skrzynka z wiadomosciami). -
KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)
Asmo odpowiedział(a) na Michal78 temat w Stabilizatory nastroju
Pytalem o Karbe ale jak bralem 75 kwety to po polowce gorzaly mi nic nie bylo. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
BlackWitch Witam. Widze ze nie tylko ja z Poznania siedze w tym syfie:) Oczywiscie sie nie ciesze ale razem razniej. U mnie w domu tez byly teksty ze miales tyle wolnego a jeszcze czegos nie zrobiles. Jednak po diagnozie zaszly u mnie w domu porzadki. Matka zrozumiala ze jesli czegos nie zrobilem to nie znaczy ze jestem leniwy albo mi sie nie chcialo. A jak machnalem przed oczami skierowaniem do Gniezna to sie okazalo ze mieszkam w innym domu (na plus:) ) Ja akurat u matki mam wsparcie i bardzo dobre uklady. A tak z otoczenia... szkoda gadac. Juri Gagarin wrocil z kosmosu i opowiada wrazenia. Nigdy zdrowemu nie wspomne o swoich okresowych problemach. Zdazylo mi sie ten blad dwa razy popelnic. Heh brak przyjaciol a skad ja to znam? Siedzisz w sobote wieczorem w chacie i zostaje Ci miekki fotel i hit na sobote w polsacie hehe. Śmiało pisz tu czy na priv, jak uwazasz:) Pozdrawiam cieplo:) -
KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)
Asmo odpowiedział(a) na Michal78 temat w Stabilizatory nastroju
Najpierw napisze ze nie polecam laczenia lekow z alkoholem a teraz zapytam czy komus sie zdazylo do dawki 600 i wiecej wypic z 2 piwa? Kazdy organizm indywidualnie reaguje ale chce uslyszec o skutkach lub ich braku. -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Asmo odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Vinci, Sporo lekow mialem przyjemnosc i nie przyjemnosc brac ale nie masz sie co bac. Lamo w skutkach ubocznych i odczuciu to takie przedszkole farmacji. Pozatym tego leku sie nie czuje w organizmie tak jak np. benzo czy nie wiem jakies leki dodajace napedu. Nie ma dzialania ze czujesz wzmianke w organizmie jak np. na ssri. Chada, mi w tej chwili sie pieprza literki przy 200mg tak samo jak kiedys przy 50. Najwieksze problemy sa przy zwiekszaniu dawki potem troche lepiej sie ogarnia. Coz sporo lekow zaburza funkcje poznawcze... ale nie chce o tym pisac zeby nikogo nie straszyc bo analizujac zyski i straty to ja wole brac leki. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Co do alkoholu to jak sie porzadnie nawale to tez z 3dni zdrowie na glowie slabe. Od kiedy zaczalem powazniej chorowac zrezygnowalem calkowicie z picia samemu w domu jakis browarkow czy drineczkow a robilem to 2-3 razy w tygodniu bo u mnie to pogarsza zdrowie. Naczytalem sie karbamazepina i alkohol to poroniony pomysl. Tym bardziej ze biore duza dawke. W majowke najprawdopodobniej bede miec okazje cos lyknac ze znajomymi i bardzo chetnie wypilbym 1-2max piwka tylko sie boje reakcji z karba. Wiem ze kazdy organizm jest inny i ze lekow sie nie laczy z alkoholem czego tez nie polecam ale czy komus zdazylo sie takie polaczenie? -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Czytal ktos wogole te moje przejscia z kolami zimowymi?:) A tak wogole to bez anty depresanta a po dodaniu karbamazepiny jest wielka poprawa na kazdej plaszczyznie. Oby to trwalo:) -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nie uwierzycie co mnie spotkalo. Z panna sie rozstalem to wiadomo. Ale mialem niestety nie dokonczona sprawe poniewaz niedawno kupilem auto a ze w jej okolicy to tymczasowo u niej w garazu zostaly kola z oponami zimowymi. A ze opony byly pireli a i felgi tanie nie sa to mowie trzeba mimo wszystko bujnac sie te pare km i je odebrac. Dodam ze ja tym ludzia nic nie zrobilem jedynie przestalem sie zjawiac w jej domu rodzinnym po tym jak mialem odjazd w manii dysforycznej i w nocy lekko walniety poprostu bez slowa wstalem i odjechalem autem do domu. Wtedy sobie ich skreslilem po tym jak uslyszalem w tle rozmowy z laska na tel jakie psy na mnie wieszaja i naslali na mnie psy ze pijany jade, ale los chcial ze uniknelem psow. Pojechalem spokojnie odebrac kola. Podjezdzam pod brame i teraz sluchajcie... Wychodzi byla a za nia jej siostra (posilki?).Odrazu z ust bylej padaja zaczepne slowa ale mocno postanowilem nie dac sie sprowokowac i ignorowac wszystko gdyz brak reakcji bardziej frustruje niz agresywne odpowiedzi, wiec milcze. Podjezdzam pod garaz wychodzi ojciec bo tylko on posiada special klucz do garazu bo przeciez jest tam duzo cennych suwenirow typu stara pralka, jakis samochod czy tez jakies srubokrety. Tu akurat bylo ok. Dzien dobry dziekuje dowidzenia. W miedzyczas wychodzi z chaty matka (cos sie kroi mysle...). Zamykam klape od bagaznika a moja ex mowi ze chyba musimy porozmawiac (no mysle sobie ale o czym? pozatym ja nic nie musze) Zignorowalem to nie odzywajac sie i wsiadam do auta odpalajac silnik i ruszam w strone wyjazdu. W miedzyczas wychodzi jej mlodszy brat z chaty a moja ex staje mi w bramie zebym nie wyjechal. Wszyscy sa nie zadowoleni ze chce odjechac. Widzac ze cos wisi w powietrzu pilotem od kluczyka siedzac w srodku zamykam wszystkie drzwi i czekam az laskawie ex zejdzie mi z drogi. Wkurwiam sie wciskam i trzymam klakson. Cala rodzinka stoi przy aucie. Mysle sobie ale zabawnie i zastanawiam sie czego chca? Jej brat peka ciagnie mi za klamke i krzyczy ze mam wysiadac i leca wyzwiska. Szczeniak ma 19lat a rodzice nie reaguja. Ja tez nie reaguje i mam zlew. Zaczal mi walic w szybe reka. Moglem wyjsc i skuc mu morde ale narobilbym sobie klopotow tylko. Zaczal walic mocniej, bylem zdziwiony ze mam tak mocna szybe. Trzymam wciaz klakson hehe. Jeh siostrze peka psychika ma lzy w oczach ryj czerwony i sciaga na sile moja ex z wyjazdu a gnojek wali w szybe i chyba juz mu h.uj stoi z podniecenia. Wyjezdzam ufff. Bylem zdziwiony ze tacy ludzie jeszcze istnieja. Myslalem ze to sie grzecznie zalatwi. Zachowali sie jak typowe buraki. Odjechalem parenascie metrow dalej staje by szybd obejrzec. Gnojek mial na rece zegarek i bransoleta porysowal szybe. Moja pierwsza mysl to art. 124 kw oraz 244 kk - uszkodzenie mienia. Mysle no to Ci pokaze gnojku.Pojechalem na komende wlasciwa dla tej wsi. Na miejscu zlozylem zeznania. Sporzadzono protokol szkody ze zdjeciami i zlozylem wniosek o ukaranie. Rysy wielkie nie sa, ja moge z nimi zyc ale w swietle prawa to uszkodzenie mienia. Sytuacja wyglada tak ze na przesluchanie musza wezwac cala rodzine co mi sie juz bardzo mocno podoba. Jesli sie nie przyzna to sprawa z urzedu leci do sadu gdzie znow musza wszyscy przyjechac z czego sie rowniez ciesze i wowczas sad albo orzeknie wine albo z braku dowodow umozy sprawe. Jeli umozy nie szkodzi grunt ze jest jubel i musza sie targac po komendach i sadach. Jesli zostanie ukarany to pewnie go nie posada i ze wzgledu na mala szkodliwosc czynu dostanie jedynie grzywne od 500zl w gore plus odkupienie nowej szyby i montaz. I tak sie konczy kozaczenie:) A co do policji co wtedy naslali na mnie to.... kto mieczem wojuje od oręża ginie....:) -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No i mnie zostawila. Mimo wszystkich swoich zapewnien sprzed kilku dni az szkoda sie wywodzic. Na pytanie dlaczego uslyszalem ze przezemnie sie doluje i ze wstaje rano to nie wie w jakim nastroju bedzie i co bedzie dzieki mnie przezywac. Przeciez z gory powiedzialem co moze sie dziac. Hipokrytka. A wszystko przez ta jebana chorobe a swiadomosc tego sprzyja eskalacji choroby. Co dalej? Trzeba jesc piguly i czekac na lepsze dni i miec psychiczna energie kogos poznac i sprobowac ukladac zycie again. W tym roku cwiara mi stuknie wiec nie jest tak zle, pewnie zdaze (chyba). Wsumie tak patrzac z boku to nie wiem czy sie dziwie. Trzeba miec sporo energi i madrosci zyciowej by to jakos obejmowac. Ja tego nie chcialem. Myslalem ze mimo tego calego syfu bede szczesliwy i ze to przykryje ta ciemna strone (choroby). Mamy prawo!!!!! - byc szczesliwym. Mamy prawo, do milosci. Mamy prawo zyc jak bysmy chcieli. Mamy prawo... Czuje sie teraz jak odrzutek. Ale czemu mam sie dziwic? Wkoncu jestem nie normalny. Jak znam siebie teraz bede chodzil po ulicy wkurwiony na caly swiat mowiac ze ludzie sa smieszni a caly swiat to smietnik. Nie, nie dostane depresji - tak czuje. Tylko bede chodzil jak zbuntowane dziecko atomowej rewolucji. Czy mam jej za zle? Nie. Kazdy jest dyspozytorem wlasnych torow i musze to uszanowac i chocbym sie osral to miala prawo zadecydowac o swoim zyciu. Ze mna bykoby nie latwe. Przynajmniej przez jakis jeszcze dluzszy czas... Nawet sie nie poplakalem. Moze to przyzwyczajenie do prxyjmowania na klate tak wielu fars? A moze leki cos splycaja? Nie wiem. Zylem zanim ja poznalem to bede zyl i teraz. Zebym cos zrobil... ublizyl, zdradzil, udezyl... ale powodem byla choroba i jej objawy. Cos czego sie kurwa nie da zmienic i czego bym nie chcial miec. Cwiartuch jestem dopiero wiec zyje mysla ze sporo przedemna. Gdzies ta doza optymizmu jest - moze te leki faktycznie cos daja? I ktos nad nami"czuwa"? Napewno moje zycie stanie sie pustsze. Wyzbylem sie juz dawno wszystkich przyjaciol bo albo nie akceptowali mnie albo ja mialem problem z utrzymywaniem dlugo falowych relacji. Jakbym wzial wyciag z telefonu z ostatnich trzech lat to bylyby polaczenia z matka czasem bratem i zadko z zakladem pracy. I okresowo z jakas panna. To przykre. Teraz mialem okazje wyjsc na spacer, do kina, kupic komus kwiaty czy zjesc obiad w restauracji. A teraz bede krazyl dom - praca - dom - gabinet psychiatryczny - dom. Nawet nie jestem tym przerazony bo to cos co znam. Choc nie musi tak byc i bede sie bardzo mocno staral. Nie bede tu pisal jakis tekstow wynioslych godnych zrywu narodowego bo wszyscy wiedza jak jest zyc z ta dziw.ka chadowska na bani.