
Asmo
Użytkownik-
Postów
559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Asmo
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Każdy dzień jest taki sam. Budze sie rano i stres na gdyce sciska obrożę. Wegetacja w oczekiwaniu zbawienia. Dzisiaj tak leżałem na tapczanie i dywagowałem przemierzając w myślach drogę mleczną i pomyślałem że może ja jestem opętany i coś we mnie siedzi? Może powinienem iść do egzorysty? W moim pokoju nie wisi krzyż ani nawet obrazek z komuni. Może coś sie mnie uczepiło? Jakiś upadły anioł przegranych albo inna klątwa. Może powinnienem zacząć sie modlić i chodzić do kościoła? Wariuje. Musiałem popołudniu sie najeść xanaxu żeby nie zdziczeć. Czuję jakby w mojej głowie zaszły jakieś nie odwracalne zmiany. Kiepskie odczucie. Dowiem sie od lekarki czy nie może szybciej odesłać do tej kliniki bo nie spodziewam sie spektakularnego obrotu akcji dzięki temu litowi. Tracę czas czekając by minęło 6 tygodni brania. Najchętniej to bym tak się schłał i zjarał żeby stracić ku.rwa zasięg... -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
A żebys wiedział że złożę wniosek. Nic nie stracę. A może akurat mi chociaż na rok dadzą. Mieć a nie mieć. Kolejny dzień gehenny. Źle sie czułem cały dzień. Wyjście z psem w porze obiadowej bylo ogromnym umysłowym wysiłkiem. Czułem się na zewnątrz jak obłąkany i towarzyszyło mi uczucie jakbym zgubił sie w lesie. Mój pies wiedział o co chodzi bo wyczyściła oba konta w 3 minuty i juz mogłem wracać do bunkru. Popołudniu zacząłem sie dziwnie czuć więc położyłem się na łóżku. Popadłem w dziwny stan. Nie spałem a czułem sie jak we śnie. Czułem że łóżko sie buja jak kołyska a później że ciało się wygina. Mocno przymglony byłem i miałem wrażenie że chyba widzę jakąś przerażającą postać. Paranoja. Jakoś się otrząsłem. Pod wieczór miałem iść do biedronki po drobne zakupy. Wyszedłem z osiedla i gdy doszedłem do świateł dostałem paraliżu umysłowego. Lęk zagubienie i bezradność. Musiałem cofnąć się do bunkru bo nie dałbym rady. Zdrowie psychiczne docenisz jak je stracisz... -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja po moklobemidzie hipomani dostałem Oj cuda sie działy. Miałem więcej szczęścia niż rozumu bo rozum wtedy nie istniał. Ja się czuje srak nijak. Chyba ten lit nie wprowadzi nic cudownego do mojego życia. Jak zaczynam sie dobrze czuć to jakbym dostał kaganiec i winda jedzie dwa piętra niżej. Dziwna sprawa. Wiecznie cię chronią przed mania i szaleństwem a przed dotknięciem pyskiem gleby to juz nigdy. Kładę sie wieczorem i dostaje lęku. Każda myśl waży grubo ponad tonę. Jestem bez pracy nie zdolny do jej szukania i podjęcia. Z bunkru wychodzę tylko z psem na dziesięć minut. Jestem odcięty od świata zewnętrznego. Istnieje tylko jako imię i nazwisko oraz numer pesel. Gdzie te chęci do wszystkiego kreatywność hobby radość uśmiech i szczęście ja sie pytam. Same blizny w umyśle i ślady jak po sanek płozie. A te blizny świato pogląd i interpretację wszystkiego szpecą robiąc psychicznym kaleką. Ostatnio kilka razy sie zwiesiłem podczas rozmowy. Coś jak jąkanie się mając przy tym tonacje głosu jak wystraszone dziecko. Robię sie coraz większym psychicznym kaleką. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Pustka w głowie i łeb pusty jak wydmuszka. Nie wiem co robić ze swoim życiem. Dopadają mnie stany w których zastanawiam sie gdzie teraz powinienem być i co powinienem w tej chwili robić bo może jestem nie tu gdzie powinienem? Jak głęboka jest ta studnia? Czy da sie gdzieś odbić i wyrównać? Spadam wciąż czy może lecę? Jest tak mało odpowiedzi na tak wiele pytań. To taka obcość samego siebie. Jakbym stał obok siebie. Dziwne jazdy. Czuje sie jak na rozstaju dróg tylko że wciąż na nim tkwie bez możliwości wybrania żadnej drogi jedynie wokół zmienia sie pogoda. I choć życie pędzi jak fury na ulicy to stoję w miejscu a zmienia sie tło. Codzień zwykle sytuacje przypominają ze jestem chory i że lepiej nigdy juz nie będzie. Bo to jest coś czego sie nie da zmienić. Nie wiem jak to sie skończy jak to wszystko będzie wyglądać za rok lub dwa. Bardzo boję sie o tym myśleć. Nie wiem czy lit cudownie mnie wybawi. Jeśli tego nie zrobi do początku września czyli juz niebawem to trafie na przyjęcie planowane do szpitala. Pewnie spędze tam z pół roku. Bo przecież ile przejść z tym syfem a poprawy są chwilowe. Takie na pstryk. Tak naprawdę juz bym tam chciał pójść bo akurat nie pracuje i to dobry moment bo powoli napadają mnie myśli że nie mam pracy a kredyt na samochód ma jeszcze rat na ponad rok i moi rodzice będą musieli go płacić a to nie jest za przyjemne. Nie czuje sie zdolny do jakiej kolwiek pracy. Poprostu nie mogę. Nie dam sobie rady. A to potwierdza że wciąż i tak jest zle. Jak pomyśle że miałbym iść do pracy i pracować to dopada mnie lęk i bezradność. Jakby tam miała mi sie krzywda dziać. Tak naprawdę czekam do września proforma żeby lekarka orzekła że mogę oczekiwać na łóżko w klinice chorób afektywnych. Będę musiał pogadać z matka że jest tak i tak i niestety póki co ja nie jestem w stanie się wyłonić do życia jakie prowadzi większość ludzi i chodzić do pracy i tak dalej. Przydała by sie jakaś renta ale z tego co czytam na forum jest to awykonalne. Tak więc czuje sie jak warstwa gnijąca. Jak pasztetowa która się rozkłada na słońcu. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Niczym bo oboje jesteśmy pojebani Mamy ten sam smak krwi i smród gówna. No i wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ostatnio to chyba ciepło jest co? He he. Wali mnie dziś amba na łeb ostro ale to dobry objaw. Jack ja to bym fikał po tapczanie z radości jakbym miał wczasy w sanatorium. Nad morzem jesteś czy gdzie? Idź na dancing wyrwać jakąś fajna mamuśkę która nie tylko przyjechała na zabiegi ale też jest spragniona by poczuć wakacyjnego hu.ja w dupie Mnie venla też czasem zamula ale jak poprawie kawką to jest spoko. Dziwny lek ogólnie ale u mnie ostatnio zaczyna działać. A może lit coś daje? Nie wiem. Fizycznie lepiej chyba sie do litu przyzwyczajam. Czasami czuje sie dość przyjemnie tak jak teraz gdy leże na moim kochanym tapczanie. Jakbym miał zaraz mieć odjazd i zaczął lewitować nad tapczanem Mam ostatnio bardzo nie produktywne dni. Zastanawiam sie jak to jest ze nic nie robię a jednak te dni mijają. To uczucie przeczekiwania życia. To w takim razie gdzie teraz powinienem być i co robić? Jest tak mało odpowiedzi na tak wiele pytań. Czuć ten lit w organizmie. Czuje sie tym wszystkim mocno naćpany. Jakbym żarł proszki silniejsze niż z Bogoty. Pragnę juz jesieni bo wymiotować mi sie chce jak pomyśle że jutro znów za oknem jak i w mieszkaniu będzie istny armagedon. Zawsze jesienią jakoś budziłem sie do życia. Wsumie ostatniej jesieni była hipomania. Coś w tym jest. Pot leci strumieniami po plecach do fosy zwanej potocznie rowem. Jak przeżyłemy te upały to jeszcze trochę pożyjemy. -
No tak. My sie juz tu znamy lepiej lub mniej albo wcale. Każdy mowi o czym chce i pije co chce. Jedni piwo inni cole a ktoś sok. Jak chcemy to gadamy o mundialu jak chcemy to o prochach a jak chcemy to sie kompiemy. Ha ha. Jak mam ochotę powiedzieć o swoim syfie to to robię. Przynajmniej wiem ze jestem zrozumiany bo każdy tu cos ma. Ale jeśli nie mam ochoty to nie mówię. Zawsze jest o czym pogadać. Czy to terapia? Nie wiem bo nigdy na niej nie byłem i nie będę ale spotkania są fajne i bardzo sie szanujemy na wzajem. Zapraszam Cię.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
O kuuuuurwa!!! jak to poczytałem to prawie zwieracze mi puściły ze śmiechu. Aż sie matka obudziła i wjechała mi na pokój mówiąc że sie zarzekałem że ponad 4 lata trawy nie paliłem. Żeby nie to że jest po 6 rano a ja jestem najebany to bym dołożył tam swoje przemyślenia bo mam i psa i rybki. Ale też znam sie na świnkach morskich bo miałem aż dwie z czego z jednąt bylo coś ostro nie tak -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja na to inaczej mówię :) Moja wersja brzmi: Chętnie bym się upodlił -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Co do convulexu to moj brat brał 4 miesiące i odstawił z dnia na dzień i nic mu nie bylo. No ale brał mniej. Nawet lepiej sie poczuł psycho fizycznie. Ja dziś psychicznie ok a fizycznie dalej dupa. Kochany lit. Ale biorę sie w garść bo popołudniu jadę z Tańczącym i paroma osobami z forum i nie tylko nad jezioro i grilla:) Intel trzymaj sie! Twardy skurwiel z Ciebie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Guern to do mnie o tym combo? Z mojego doświadczenia wynika że lamo nie chroni ani przed depresja ani przed mania. Bo i depresję i hipo miałem biorąc lamo. Coś tam niby daje działa gdzieś w tle ale dla mnie to tak jakbyś lał do baku 10l zwykłej ropy i dolał 1l jakiegoś ultimate czy inne vervy. Ale to tylko moje zdanie. Biorę bo biorę. Coś tam daje... Natomiast lit podaje sie typowym maniaką. Myślę że odpowiednio zabezpiecza choć sie nie znam i mówię na chłopski rozum. Choć w ulotce jest napisane ze w połączeniu z anty depami trzeba obserwować pacjenta w początkowym okresie gdyż może wystąpić mania ale osobiście sie tego nie spodziewam. Choć fizycznie jestem zdegradowany do łóżka to większość dnia psychicznie jest dość dobrze. Czekam aż sie fizycznie poprawi to będzie super. Byłem dziś zbadać stężenie litu we krwi. Liczyłem ze będzie za duże i ze dlatego sie tak zle czuje a to jednak skutki uboczne bo miałem 0.47 a zakres terapeutyczny to 0.50 do 1.20 więc chyba dawka poleci w górę. Nie jestem zadowolony bo fizycznie jeszcze żaden lek mnie tak nie rozkładal a trwa to juz tydzień. Jak to przeżyje to jeszcze trochę pożyję. Dziwnie sie czuje. Czuć ta chemię w organizmie. A spac mi sie tak chce ze kwety dziś nie biorę. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Refren muszę przyznać masz dużo racji. Wsumie nie raz w życiu sobie udowodniłem ze jestem w stanie zrobić wiele więc nie mogę patrzeć z perspektywy doła na resztę życia. To co napisze tyczy sie wielu rzeczy np związków pracy pogody czy właśnie złego samopoczucia: bo w życiu to jest tak że nie ma nic na zawsze. Więc i nadejdą lepsze czasy dla nas wszystkich. Lekarka mi wspominała że lit wzmocni działanie reszty moich leków. Więc poczekajmy. Powiedziała że za 4 do 6 tygodni będzie można ocenić skuteczność leczenia litem. Choć w boga nie wierzę to modlę się by lit mi pomógł i żeby to bylo to. Tańczący zdecydowałem sie pojechać bo siedzenie samemu w domu niczego nie zmienia a sprzyja eskalacji choroby. Fizycznie wciąż jestem dentka ale to przeminie. Sucho mam w ryju po venli do tego ten dziwny posmak od litu więc ciągle pije a że lit wzmaga chodzenie do toalety to jak sie wysikam to dosłownie za 10min znów mi sie chce. A ja bez pustego pęcherza nie zasnę więc wyobraźcie sobie jaką tragedię przeżywam. Jutro wkońcu jadę oddać krew żeby zbadali stężenie. Mam nadzieję że nie będę musiał brać więcej. Czuje sie jak zombi. Jakbym brał dużą dawkę olanzapiny. Nie potrafię sie zdenerwować ani krzyknąć więc jestem mocno zbombardowany. Myszki bym nie tkną. 4 kawy w ciągu dnia żeby nie zasnąć. Osłabienie wolniej myślę spóźniona reakcja budze sie zmęczony wszystko mnie boli. Głowa boli jak po trzy dniowej bani. Fajnie jednocześnie schodzić z jednego leku a wchodzić w drugi. Pewnie jeszcze z conajmniej tydzień tak będzie. Matka rozumie moja sytuację wie ze to ciężka choroba bo była ostatnio u lekarki po informacje o moim stanie zdrowia i mam znaleźć pracę jeśli sie lepiej poczuje a w między czasie robić grupę a atmosfera w domu jest ok. Chociaż tyle dobrego. Codzień coś mi sie śni. Sny są bardzo wyraziste że wydaje mi się w nich że to sie dzieje naprawdę. Czasami fajnie bo są klimaty różne od sexu po uciekanie przed niedźwiedziami. Ostatnio miałem taki sen że we śnie budze sie patrzę a na suficie pełno wody i ostro leci wszędzie i zalewa mi chatę więc skoro sie obudziłem myślałem że to naprawdę. Taki podwójny sen. Zacząłem krzyczeć aż obcudziłem sie wkońcu naprawdę i to z krzykiem i gapiłem się w suchy sufit. Ale jazda. Krzywy sajd. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Oficjalnie juz zostałem zwolniony. Jak to intel napisał jesienią: brak pracy i kasy sprzyja eskalacji choroby. Nie mam ochoty na nic. Grunt ze lęków nie ma a tak pozatym to czuje ze zdycham i ze prędko to sie nie zmieni. Tak jak pisałem nie jestem w stanie teraz szukać pracy. Nigdzie mnie nie przyjmą widząc minę jaką mam ostatnio. Na takich rozmowach to trzeba emanować uśmiechem i pozytywną energia a dla mnie w tej chwili to wyczyn na miarę znalezienia głowacicy w Warcie. Nie jestem w stanie wejść w nowe warunki i ludzi. Pozatym do większości prac sie juz nie nadaje dlatego zostaje grupa inw i ochrona. Pozatym ostatnio ledwo juz ciągnąłem ta pracę. Patrząc z punktu życia to zła sytuacja a z punktu psychiki to dobrze sie stało bo ja juz poprostu nie mogłem. Będę liczył ze cudownie sie pozbieram a w między czasie będę robił grupę inw. Do tego zdycham fizycznie od wchodzenia w lit i od odstawiania karby. Ciężko dłużej na krześle usiedzieć a najlepiej sie leży. Codzień to gorzej. Jutro pewnie zacznę po ścianach chodzić a po jutrze po suficie. Ale trzeba to przeżyć jak przeżyła to Mała Mi. I tak co wam powiedzieć? Nie wiem bo mam łeb pusty jak wydmuszka. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Jeszcze pracuje... Ale słabo chodzi sie do pracy z myślą ze być może to twoja last zmiana. Grupy przypilnuje to napewno. Papiery mam więc tylko do lekarki sie udać a potem zanieść gdzie trzeba. Momentami czuje sie nawet a momentami z dupy i tak sie turla na zmianę. Jutro pojadę zbadać stężenie litu we krwi. Zazwyczaj po nocach pracujących musiałem brać kwete bo nie szło zasnąć a na licie jestem tak zbombardowany że usnę bez kwety. Fajnie. Tylko ciekawe czy to będzie nie przerwany sen. Zobaczę jak wieczorem może też spróbuje nie brać. Wg lekarki im mniej tym lepiej. Jak mogę zasnąć bez to mam niebrać. Mam ochotę wyjść wieczorem na spacer i posiedzieć gdzieś na ławce nad rzeka. Wezmę psa. Mam nadzieję ze pogoda i zdrowie pozwoli. Wogóle to najchętniej bym pojechał na jakieś domki nad jezioro na parę dni odetchnąć pełną piersią. Ale ani kasy ani nie ma z kim. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Intel miejmy nadzieję że nic sie stało. Może sie napił coś wywinął i jest w szpitalu na zamkniętym. No nie wiem. Nie piszmy czarnych scenariuszy. barsinister wogóle zapomniałem żeby działać w tej sprawie. Normalne u mnie. Ale dzięki za przypomnienie. Ah. I zły jestem na siebie bo sprawa by była w trakcie. No nic zacznę od teraz. U mnie nie najgorzej. Trochę lęk mnie sparaliżował na myśl ze dziś szedłem na noc do pracy bo miałem kilka dni wolnego. Ale jakoś dotarłem i nie jest tak zle. Dobijała mnie skutki uboczne litu i odstawiania karbamazepiny. Ręce mi sie trzęsą wszystko mnie boli i tylko bym spał. Nawet ciężko siedzieć najlepiej sie leży. Ale pewnie to minie. Zadzwonił do mnie moj szef żebym przekazał temu co mnie rano zmienia że ma wolne bo musi zmienić grafik i że rano przyjedzie porozmawiać ze mna. Czyli juz wiadomo o co chodzi. Za niego rano przyjdzie nowy a mi przyjedzie powiedzieć że mnie zwalnia... Ide o zakład. -
WĘGLAN LITU (Lithium Carbonicum)
Asmo odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Stabilizatory nastroju
Mało popularny wątek. Ja biorę lit od trzech dni. Przerażony byłem skutkami ubocznymi ale narazie nic mi sie nie dzieje oprócz osłabienia które pewnie minie. Boję sie czy inne skutki uboczne wystąpią bo lista jest długa. Dziwnie mi sie lit kojarzył bo to pierwiastek ale ja nie mam juz i tak nic do stracenia. Lit może powodować niedoczynność tarczycy od której sie tyje i nie trzeba wcale więcej jeść. Może tu jest pies pogrzebany. Jak pomaga to wówczas warto leczyć tarczycę. Ja zbadam tsh za miesiąc bo teraz wiem jakie mam. Przez dwa miesiące trochę schudłem od venli bo dużo mniej jem więc może nie będzie tak zle. Wg mojej lekarki za 4 do 6 tygodni oceni skuteczność leku i zadecyduje czy mam brać dalej bo z litem to jest tak że albo działa albo nie. -
czy to ChAD - prośba o pomoc w rozpoznaniu i wskazówki
Asmo odpowiedział(a) na becia141 temat w Depresja i CHAD
Nie jestem lekarzem nie mam prawa diagnozować ale objawy są depresyjne. Dlaczego zaraz chad? Chad diagnozuję się na podstawie manii lub hipomanii a nie tylko depresji. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No wkońcu mogliśmy sie spotkać i coś chlupnąć tylko oczywiście ja nie umiem wypić trzech piw i zluzować tylko musi być bania. Jak szliśmy na nocny to mi sie juz film upierdalał i mało pamiętam jak wracaliśmy. Później pod koniec też nie pamiętam o czym gadaliśmy nie mogę skleić. Pamiętam że przy dworcu na przystanku pełnym ludzi szczałem przez barierki na dół na tory he he. Wogóle nie pamiętam o czym gadajem z naszą koleżanką w nocnym. Mam nadzieję że jej nie zamordowałem jakimś kretyńskim tekstem he he. Dobrze mi zrobiło te spotkanie. Wogóle nie czułem swoich problemów i sie wyluzowałem. Także trzeba będzie to powtarzać. Słuchajcie jaka sensacja. Dziś mi odjebało. Zwariowałem chyba. Wieczorem poszedłem z psem posiedzieć nad rzekę. Poczułem pierwszy raz od dawna chęć wynurzenia sie z bunkru bez większego celu. Może ta venla coś wkońcu trybi. Na lit chyba za szybko albo zmniejszenie karby. Można sobie spekulować. Poczułem sie jakby pękła na mnie ta skorupa ubrałem sie i poszedłem. Usiadłem nad rzeka na ławce pies sie położył na chłodnym betonie a ja odetchnąłem pełną piersią. Czułem sie zdrowy. Piękny pstryk. Oby bylo ich coraz więcej. Wszędzie zieleń spokój a lekki letni wiatr dawał jasność umysłu. Coś niesamowitego. Gapiłem sie tak w falujące drzewa gdy dojrzałem wśród nich jedno bez liści chyba uschnięte. Drzewa są wieczne jak trawa więc coś musiało z nim sie stać. Mówię to jestem ja. Wciąż jestem chory i samotny. Na takim drzewie liście juz nie wzrosną. Tak samo jak róża na betonie nie wzrośnie a upadły anioł nie odleci. Dobrze że są leki które sprawiają że mogę mieć czasem normalne chwilę i odczucia. Może jutro wezmę psa i znów tak pójdę. Szła sama kobieta. Powoli i widać bylo po jej twarzy że jest samotna i jest tu bez celu jak ja. Usiadła na ławce obok. Miałem myśl przez chwilę żeby sie dosiąść i porozmawiać tak poprostu. Może też z jakiegoś powodu cierpi bo miała to na twarzy. Nie dosiadłem sie z powodu strachu przed odrzuceniem który mi towarzyszy od dzieciństwa. Jakby powiedziała że nie ma ochoty ze mna pogadać i że mam spadać to byłoby mi okropnie przykro więc obroną bylo nie zrobienie tego. Nie że sie zakochałem czy coś ale potem analizuje takie sytuację że więcej jej nie zobaczę. A może ona też o tym samym myślała. I topie sie w takich myślach a czasem marzeniach. No nic trzeba jeść dalej leki. Narazie od litu nie czuje skutków ubocznych grunt że sie nie porzygałem bo spodziewałem sie najgorszego bo kojarzy mi sie to z totalną chemia. Nawet tabletki śmierdza gorzej niż moklebemid he he. Kto wącha tabletki? Wkońcu jestem nie normalny. Kapeć w ryju po venli jakbym codzień miał kaca. Nawet teraz zamiast kupować najtańszy zamiennik kupiłem oryginał efectin bo jakoś wierzę w firme pfizer i nikt mi nie powie ze to bez różnicy bo wyczulem różnice między zomirenem a xanaxem. Szumi mi tak w uszach ze ledwo własne myśli słyszę. Ale leże juz jestem spokojny i mnie nie wykręca. To były bardzo dobre dwa dni. Aby tak dalej. -
Jestem po wizycie i nadal zostaje na venli. Chociażby dlatego ze moja wredna choroba nie lubi zmian. Będę cierpliwy. Dwa miesiące minęły. Zobaczymy. Może ten lek niektórym z nas naprawdę wolno się wkręca. Odstawiam też karbamazepinę która wg elfrida mogła ściągać w dół ale nie wiem czy tak faktycznie mogło być. Od kilku dni przestałem całkowicie jeść kolacje. Jestem mniej głodny. Aha i taka głupota. Zamiast kupować najtańsze zamienniki kupiłem tym razem efectin bo jakoś wierzę w pfizer. Ciężko będzie powiedzieć czy jest różnica bo zaczynam brać lit. Pozdrawiam Was.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Asmo odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
A ja z kolei się naćpałem xanaxu leże i mam wyjebane po całej lini. A jutro to się napierdolę bo również będę miał wyjebane. -
U mnie nie ma lekko... ale chcę sie z Wami zobaczyć mordeczki. Mogę przyjść dopiero chwilę po 21 ale będę napewno. Niech ktoś kto idzie da mi nr telefonu na pw żebym mógł wiedzieć gdzie mam iść no nie.