Skocz do zawartości
Nerwica.com

libertynka

Użytkownik
  • Postów

    1 892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libertynka

  1. lukk79, niektórzy, w tym ja, są zbyt wrażliwi, żeby czytać o krzywdzie zwierząt. dodam coś od siebie, Gary Yourofsky i jego wykład, ten facet jest moim idolem [videoyoutube=t3DPCQjlanM][/videoyoutube]
  2. burgery z buraków i kaszy jaglanej, z prażonym słonecznikiem, sezamem i natką pietruszki.
  3. libertynka

    Skojarzenia

    lato - wakacje
  4. libertynka

    Czy masz?

    nie czy masz w lodówce piwo?
  5. ja też marzyłam o pięknym, dużym owczarku, a wyszło jak widać na powyższym zdjęciu ale nie narzekam, pies prawie ideał. ani chwili nie żałowałam. jak się trafi na tego właściwego psa to trzeba brać i się nie zastanawiać. tak się mówi "pies to obowiązek". ale przede wszystkim pies to wielka radość :)
  6. ja na swojego też nie narzekam, wilczasty też ciemny a nie czarny :)
  7. miałam czarnego szczeniora tymczasa, wieczorem go nie widać, trzeba zakładać jakieś odblaski :)
  8. abraxas, super! ale ja bym kotów nie wyniosła w takie błocko
  9. Dzięki, tak, moje na co dzień tak dobrze nie wyglądają, do sesji były wyczesane i całe studio miałam w domu, te wszystkie lampy i tło białe i parę godzin kombinowania jak zrobić żeby kot dobrze wyszedł. no i kosztuje też odpowiednio, ale mam pamiątkę na całe życie, zamierzam z tych zdjęć zrobić takie wielkie obrazy na ścianę.
  10. wegańskie markizy?? jutro lecę do żabki :)
  11. lukk79, widać, że bardzo mocno się w to angażujesz :) ja przy tym tekście o rybach wymiękłam. agat 7, witaj, zazdroszczę Ci tych 20 lat, ja jestem wege rok i 29 dni, ale lepiej późno niż wcale :)
  12. niestety jak się ma koty to pies musi być albo 100% sprawdzony lubiący koty, albo szczeniak, który od małego rośnie wśród kotów. ja wzięłam szczeniora żeby uniknąć stresu że wyjdę z domu a pies mi kota.. a co mi tam, pochwalę się zdjęcia robione przez fotografów zwierząt z fotopsy.pl
  13. Aranjani, szczenior, 10kg, + 2 koty po jakieś 8,5kg maine coony, taka trójca mi się trafiła :) i to w wynajętym mieszkaniu, oj nie wiem co będzie jak mi przyjdzie się wyprowadzić :/ jak je wyprowadzasz? na 3 smyczach?
  14. też byłam dt, raz miałam jednocześnie 5 szczeniaków 2,5-miesięcznych, pomagałam je łapać z ulicy. w sumie 8 psów się przez mój dom przewinęło, aż jedna sucz została na stałe. Lola się zwie i ma teraz 8,5 miesiąca. rasa cundelburry a jak pierwszego psa oddawałam to się poryczałam jak dziecko. i w końcu stwierdziłam, że fajnie pomagać ale nie fajnie oddawać w obce ręce, dlatego jeden pies został.
  15. pokaże Wam moje 2 koty http://w264.wrzuta.pl/film/5DjLPMG79Cj/whooper_i_biko są na wrzucie i niestety na początku leci reklama
  16. [videoyoutube=iWOyfLBYtuU][/videoyoutube]
  17. ja miałam to samo po kawie, a jeszcze piłam z ekspresu ciśnieniowego, nie jakąś lurę. w środku niepokój, takie znerwicowanie ale jednocześnie zmęczenie, jestem z siebie strasznie dumna, że to rzuciłam. bo to nałóg jak każdy inny. w ogóle postanowiłam unikać tego typu rzeczy, pobudzających i wprowadzających poddenerwowanie. dzisiaj to chyba przez tą pogodę jestem taka nieprzytomna. nic nie pomaga. nawet byłam na 3km spacerze w przerwach między jednym deszczem a drugim. spróbuj rooibos, w smaku bez rewelacji ale można się przyzwyczaić. a jak poczytasz o właściwościach to będziesz zachwycony :)
  18. wiesz co, a spróbuję tego witarianizmu, co mi szkodzi. kawy nie piję wcale, jestem na odwyku, a czy później będę piła, na razie nie wiem, piję rooibos, melisę.
  19. Moje wyniki: Liberalizm ideologia, kierunek polityczny gloszacy ze szeroko pojeta wolnosc jest najwyzsza wartoscia. Liberalizm (ew. Libertanizm lub Minarchizm) 60% Izolacjonizm 54% Anarchizm (ew. Wolnosciowy socjalizm) 48% Konserwatyzm 43% Komunizm 42% Autorytaryzm (ew. Narodowa Demokracja) 38% Socjaldemokracja (ew. Socjalliberalizm) 35% Radykalna Chrzescijanska demokracja 25% Totalitaryzm 20%
  20. libertynka

    Skojarzenia

    postój - taksówka
  21. lukk79, chętnie bym pojadła 3tyg surowe warzywka, ale się obawiam ich jakości. może poczekam do lata jak już wszystko samo wyrośnie, bo to co teraz jest do kupienia to sztucznie pędzone, szklarniowe albo sprowadzanie. czuję się podobnie to tego co opisałeś! może jakiś błąd popełniam i o czymś zapominam w diecie? na razie wypiłam szklankę muszynianki, co by się nieco nawodnić. a na obiad zjem ziemniaki ze szczypiorkiem. dietetycznie. udało mi się kupić ziemniaki z zeszłego roku, te nowe są jakieś takie podejrzane. mam też marchewkę na sok, wycisnę do obiadu. przestałam pić kawę, napoje energetyzujące, ograniczyłam słodycze i mam taki zjazd, że nie wiem jak się z tego wygrzebać, bez wracania do używek.
  22. zna ktoś z Was przepisy takie powiedzmy oczyszczające i dodające sił? wstałam dziś o 6:00, pojechałam coś zawieźć na pragę, wróciłam to było koło 8:00, zjadłam 2 kromki z tofu, pomidorem i sałatą i poszłam spać. obudziłam się teraz, koło 11, z bólem głowy, w ogóle wszystko mnie boli, mięśnie, wszystko. wczoraj zjadłam za dużo ogórków, które ubóstwiam, i wieczorem było mi niedobrze, wyraźnie czułam, że te ogórki są jakoś sztucznie pędzone, ten dzisiejszy pomidor też. siedzę i popijam mleko sojowe, też sztuczne jakby nie patrzeć. normalnie to bym się napiła kawy, poprawiła czymś słodkim i już. ale kawę odstawiłam dobre 3tyg temu, nie mam pomysłu czym się postawić na nogi. mam ochotę na jakąś dietkę oczyszczającą. może jakieś soki warzywne lub koktajle? wczoraj byłam na bazarze i te warzywa wyglądały tak pięknie i bajkowo, ani jednej skazy, bosz co ja jem. kiedyś ziemniaki były brudne prosto z ziemi wykopane a teraz czyste i wszystkie w jednym kształcie, zgodnym z unijną normą łeb mnie boooli a za oknem wciąż leje
  23. TAO, dzięki za uzupełnienie :) ja to znalazłam przez przypadek i uważam podział za bardzo ciekawy, aczkolwiek nie skupiam się na żadnej grupie, wszystko można byle z umiarem i przewagą zdrowego
  24. Skoro jesteśmy przy cebuli i czosnku to mi się przypomniało, że kiedyś o tym czytałam, może się podzielę: W tradycji hinduistycznej, tantrycznej wyróżnia się kilka rodzajów pokarmu, który ma określony wpływ na organizm. I tak wyszczególniono pokarm : - satwiczny (czujący) - radżasowy (energia działania) - tamasowy (energia statyczna, energia śmierci) Jedzenie wegetariańskie jest w głównej mierze satwiczne (tzn. czujące). Wprowadza w organizmie równowagę, jest lekkostrawne i szybkostrawne więc nie zalega w jelitach. Dodatkowo powoduje wyciszenie organizmu bo nie ma w nim środków stymulujących umysł (które są w np.kawie). To daje więcej spokoju emocjonalnego, mentalnego i fizycznego. Wyciszony umysł i organizm oznacza więcej spokoju i uczucia błogości. Do pokarmu satwicznego zalicza się głównie owoce, większość warzyw, ziarna, łagodne przyprawy, orzechy, naturalne słodycze, herbata ziołowa, nasiona, rośliny strączkowe. Do pokarmów radżasowych, które reprezentują energię działania, pobudzenia i aktywności zalicza się : większość przypraw w ilościach umiarkowanych, rzodkiweki, kawę, herbatę, kakao, czekoladę ( oprócz białej), sos sojowy, lekarstwa, większość witamin i dodatków spożywczych. Pokarm ten wprowadza do krwi i pobudza gruczoły do aktywności co powoduje zwiększone pobudzenie psycho-fizyczne. Ostatnią kategorię stanowi pokarm tamasowy (statyczny, energia zastała, zwana e. śmierci). Są to cebula, czosnek, nadmiar ostrych przypraw, chrzan, grzyby, przejrzały ser, mięso i jego przetwory, jajka, tytoń, ryby, alkohol, narkotyki, pokarm spleśniały, spalony, sfermentowany. ze strony rozwojduchowy.net
×