
libertynka
Użytkownik-
Postów
1 892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez libertynka
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
ja jestem żywym przykładem tego, że na diecie wegańskiej można nieźle przytyć. chociaż to pewnie "zasługa" niedoczynności tarczycy. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Dark Passenger, jesteś predestynowany do wegetarianizmu! tylko jeszcze o tym nie wiesz smakosze mięsa zajadają się galaretami i żyłkami i tym białym tłuszczem. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
TAO, jak mnie ktoś chce poczęstować zupą to czuję ten smród jeśli była gotowana na kościach, np mój ojciec uważa, że jak w zupie nie pływa mięso to jest wegetariańska, co z tego że śmierdzi natomiast wędliny przyprawione mi jakoś nie śmierdzą, tak samo te sztuczne aromaty wędzone, śmierdzi mi jedynie samo mięso, surowe i gotowane, taki smród jak w sklepie mięsnym, bleee. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Dark Passenger, jesteśmy podobni, jak bym trafiła na chrząstkę to bym wypluła i więcej tego do ust nie wzięła albo nie daj boże jakaś żyłka na szynce :) i tak w sumie większość życia przeżyłam, aż w końcu dotarło do mnie, że nie muszę jeść mięsa. jesteś dobrym materiałem na wegetarianina. wiesz, nie musisz tego traktować idealistycznie. można nie jeść mięsa jakiś czas, potem znowu do niego wrócić, pojeść trochę i znowu przestać. różnie w życiu bywa i nie ma się co spinać. znam wegetariankę, nagle jej się zachciało parówki i zjadła, no i ok, widocznie miała potrzebę, każdy odpowiada za siebie a życie to nie niewolnictwo. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
zmienny, tego jest mnóstwo, Nowoczesne zasady odżywiania mają 382 strony a to wierzchołek góry lodowej. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
zmienny, ja nie znam Dark Passenger, mnie też zawsze te tłuste rzeczy brzydziły, nawet jak jeszcze jadłam mięso to tylko najchudsze, kiełbasy też nie jadłam bo miała te białe oka, w ogóle jak na jakiejś wędlinie zobaczyłam coś białego to nie jadłam :) skóry z udka też bym nie tknęła, nawet w kfc. no i nigdy w życiu nie zjadłam kurzych żołądków ani serca itp. nawet nie wiem jak smakują. i pomyśleć, że niektórzy mózgi jedzą. skoro mógłbyś być semi-wegetarianinem to co Cię powstrzymuje? nie musisz od razu wywracać swojego życia do góry nogami i rezygnować z ulubionych posiłków. na początek możesz np zrobić sobie "wegetariańskie poniedziałki" albo spróbować tydzień bez mięsa, lub zapisać się do akcji http://www.zostanwege.pl/zostan-wege-na-30-dni/ codziennie będziesz dostawał maila z informacjami, ciekawostkami i przepisami. no i nie musisz rezygnować z mięsa jeśli nie chcesz, możesz je ograniczyć, możesz zacząć jeść 2 zdrowe bezmięsne posiłki na 1 mięsny. każdy najmniejszy krok w tą stronę to dobry krok jak masz znajomych wegetarian to wproś się na dobry obiad. zobaczysz, że można jeść inaczej i nawet bardziej smacznie a tu jest fajny quiz o tym ile zwierząt można ocalić. oczywiście z przymrużeniem oka http://www.zostanwege.pl/wp-content/uploads/2009/09/quiz.swf -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Dark Passenger, z moralnego punktu widzenia nie widzę nic złego w takim życiu kury, gdyby faktycznie człowiek się nią opiekował i nie był nastawiony na wyzysk. pozostają względy zdrowotne. może niech lukk79 się wypowie, będzie bardziej profesjonalnie :) ogólnie rzecz biorąc są wyniki badań mówiące o tym, że białko i tłuszcze zwierzęce źle wpływają na organizm ludzki. kraje, gdzie spożywa się najwięcej mleka mają też najwięcej zachorowań na osteoporozę (im więcej spożywanego białka zwierzęcego, tym więcej wapnia wydala się z moczem). co do szkodliwości samych jajek to nic do tej pory o tym nie czytałam. u mnie weganizm rozpoczął się właśnie od względów zdrowotnych, po prostu poszłam do dietetyka mówiąc, że mam problem z tarczycą i jednocześnie chcę przejść na wegetarianizm, a dietetyk mi zalecił weganizm (żeby być uczciwym to dodam, że zalecił mi go na pół roku), bo weganizm jest najlepszą dietą przy tarczycy/hashimoto i innych chorobach zapalnych/autoimmunologicznych. wpływ białka zwierzęcego szerzej opisany to w książce Nowoczesne zasady odżywiania, której jeszcze nie czytałam ale słyszałam mnóstwo dobrych opinii. tutaj też lukk79 mógłby się wypowiedzieć. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Dark Passenger, można to zrobić z soi, słonecznika, tofu i paru innych rzeczy. jest wegański majonez przecież. zmienny, jestem true vegan, mój weganizm jest prawdziwy i z głębi serca, z całym przekonaniem. po prostu jestem chora i muszę brać leki, nieleczona niedoczynność tarczycy może prowadzić do śpiączki, a po drodze daje mnóstwo nieprzyjemnych objawów. jak będą dostępne wegańskie leki to zmienię. a tymczasem zwyczajnie nie mam wyjścia, tzn mam, mogę przestać się leczyć i zacząć modlić o cudowne uzdrowienie. nie jestem producentem leków i nie ode mnie zależy czy ten mikrogram żelatyny się tam znajdzie, czy nie. Dark Passenger, co do zastawki to każdy człowiek decyduje za siebie. każdy weganin będzie miał z tym problem, pewnie znajdą się osoby wolące umrzeć, ale większość raczej zdecyduje się na zabieg. można wstawić sobie zastawkę zwierzęcą i kolejne 10 lat życia poświęcić na aktywne działania na rzecz zwierząt, w ramach zadośćuczynienia. można temu zwierzęciu podziękować/przeprosić i żyć dalej, starać się aby jego poświęcenie nie poszło na marne. albo można też umrzeć za ideę. uważam, że każdy radykalizm jest zły. i nie ma 100% wegan. pójdę do kibla w centrum handlowym i umyję ręce ich mydłem, skąd mam wiedzieć czy tam czegoś zwierzęcego nie ma. zdeptam przez przypadek ślimaka. ktoś mnie czymś poczęstuje i powie, że jest wegańskie a nie będzie. nie zauważę robaka w śliwce i zjem. pójdę do szpitala i mi będą podawać leki. fryzjer umyje mi włosy szamponem ze zwierzęcym składnikiem albo nałoży wosk niewegański a ja nawet nie zdążę zapytać. itp itd -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
sprawdzę zatem przed zakupem. mój najwyższy poziom TSH wynosił 15 z kawałkiem, więc czy chcę czy nie chcę muszę brać nawet z żelatyną. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Dark Passenger, a jest lek, który nie zawiera laktozy ani żelatyny? z dwóch złego wolę laktozę, laktoza jest wegetariańska, a żelatyna nie. nie mam wyjścia, biorę dawkę 100mcg i lekarz mówi, że będę musiała brać do końca życia. ja jeszcze mam nadzieję na wyleczenie, ale łatwe to nie będzie. nie mogę wymienić w aptece bo nie mam recepty. wizytę u endokrynologa mam co pół roku, a mam duży zapas euthyroxu. a ten nowy eltorxin z aspen zawiera żelatynę? -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
lukk79, nie wiedziałam, że testy na zwierzętach są aż tak niepotrzebne. dzięki za uświadomienie. pora, żeby nauka wybrała inne rozwiązania. możemy mieć nadzieję, że to się będzie zmieniać, bo zakaz testowania kosmetyków już jest. te schematy myślowe są straszne, tak samo uczenie młodego pokolenia, które tym nasiąka i uznaje, że "tak musi być". w dzieciństwie byłam przekonana, że krowa produkuje mleko z trawy, z jednej strony zjada zielone a z drugiej wychodzi białe. tak mi ktoś kiedyś wytłumaczył, bo po co mówić prawdę. nikt dziecku nie powie, że to mleko powinien pić mały cielaczek, ale został zamordowany żeby mleko piły dzieci. i dzieci nieświadomie piją, a po kilku latach już się nie zastanawiają dlaczego to robią. bo przecież wszyscy piją, a w telewizji mówią 'pij mleko będziesz wielki', chociaż bardziej poprawne jest 'pij mleko będziesz kaleką'. na kolejnej wizycie u endokrynologa będę próbowała zamienić euthyrox na eltoxin, który nie zawiera żelatyny. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
kasiątko, ja nie używam takich przypraw typu kucharek, wiem że niektóre nie są wegańskie a inne znowu mają jakieś konserwanty, najlepiej mieć zestaw przypraw i kombinować, rewelacyjny jest lubczyk, taki "rosołowy", dobry jest też czosnek niedźwiedzi, no i można zrobić samemu bulion warzywny i zamrozić, ale mi się nigdy nie chciało :) kup sobie takie tradycyjne przyprawy np tymianek, majeranek itp a do smażonych warzyw garam masala, pakora masala, curry, imbir itp u mnie w kuchni stoi wielkie pudło z przyprawami, tak z 50 ich mam, zaopatruje się tutaj http://www.skworcu.com.pl/pl_przyprawy,41.html wybór jest przeogromny, robię zakupy raz na pół roku/rok i potem eksperymentuję. poza tym, jak się człowiek przestawia na zdrową żywność to się radykalnie zmienia wyczucie smaku, czasem wystarczy ugotować same warzywa z odrobiną soli i można je smakować tak po prostu. np taki brokuł toż to mistrzostwo matki natury :) nie potrzebuje żadnych dodatków :) -
greenlight, pączka można mieć i na plecach dla chcącego nic trudnego! ja tam na razie pozostanę przy moim skromnym napisie, chociaż nie wykluczam w przyszłości drugiego tatuażu, jeśli znajdę odpowiedni motyw i miejsce to czemu nie? życie jest krótkie i trzeba czasem zrobić coś głupiego taka staruszka z pomarszczoną skórą i tatuażem wygląda na osobę z fantazją, poczuciem humoru i dystansem do siebie. pączek na rowerku na skórze staruszki, to przecież wesołe i z jajem trzeba żyć tak, żeby nie żałować, że się czegoś nie zrobiło
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
kasiątko, jak super przybij piątkę -
czemu wrzucacie wszystkich z tatuażami do jednego worka? stylów tatuaży jest mnóstwo, co innego wydziarany pentagram na całe plecy, co innego jakieś kobiece kwiatki i motylki. niektórzy robią sobie "groźne" tatuaże, wojownicze, a inni robią kreskówki, portrety ukochanych, imiona dzieci, sentencje, smoki, pająki, tribale itp itd chyba to jest różnica CO jest przedmiotem tatuażu? naprawdę będziecie źle oceniać kogoś, kto ma na stopie pączka na rowerku? i przez to jest niegodny zaufania?
-
chyba każdy na tym forum odczuwa jakiś brak
-
Byłam, zapisałam się :) mam termin na 27 czerwca :) już się nie mogę doczekać pan tatuażysta bardzo miły i mówił, że sam nie je mięsa tusz będzie wegański i krem do gojenia też :) mówcie co chcecie, ale ja się cieszę jak cholera
-
biotatuaż fajnie wygląda na początku, potem schodzi nierówno i wygląda paskudnie, na koniec zostanie ciemna plama, podobno nigdy nie schodzi do końca
-
zmienny, za kilkaset zł na 2 tyg to by nie miało sensu nawet na wakacjach nad morzem
-
kasiątko, mam Hej bo głupio było dać veganka, tam same veganki i veganie zarejestrowałam się żeby o ten tatuaż właśnie zapytać.
-
kasiątko, ja mam na tym forum nicka Hej :)
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
libertynka odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
byczek_888, ze względów etycznych, zdrowotnych, ekologicznych, duchowych i religijnych. Szczegółowo opisane masz tutaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Weganizm a po co mordować zwierzęta? cierpienie miliardów zwierząt żeby zadowolić podniebienie? -
greenlight, byle nie z orłem i flagą pod skórą
-
a propos tatuażowych dzieł sztuki
-
ja chcę sobie zrobić taki napis, pierwszy mój tatuaż, znaczący i nie za duży :)