Skocz do zawartości
Nerwica.com

libertynka

Użytkownik
  • Postów

    1 892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libertynka

  1. zmienny, sam robiłeś sałatkę? Jeszcze nie jesteś? To zamierzasz? :) depresyjny86, to ŻART??
  2. no no, zauważam pozytywny wpływ tego wątku a niektórych forumowiczów
  3. evamari, no to masz typowego psa-wegetarianina :) też bym takiego chciała nawet z alergią :) moja to niestety takie śmierdzące krwiste mięso by zjadła jakby tylko mogła
  4. evamari, no to fajny pies Ci się trafił. moja psinka też jest z fundacji i podejrzewam, że była karmiona od małego surowym mięchem, widziałam taką gigantyczną chłodnię i w niej było mięso. na pewno nikt tam nie gotuje dla 80 psów, rzucają do miski surowe. mi też chcieli trochę dać, ale nie wzięłam. myślę, że jak była wygłodniała w momencie znalezienia i dali jej to mięso to po prostu jej się dobrze skojarzyło i przywykła. teraz jak dostaje michę to wybiera mięso a resztę dojada lub zostawia. potrafi na spacerze zdechłego gołębia próbować zjeść. nie wiem czy kiedyś uda mi się ją przestawić na wege i czy to będzie dla niej dobre.
  5. Helvetti, super, jak smakowało to rób częściej
  6. a nie uważacie, że tylko niektóre psy i koty "nadają się" do bycia wege? tak jak ludzie, nie wszyscy by mogli/wytrzymali itp. jednych ciągnie do mięsa innych nie. może ze zwierzętami jest podobnie? w końcu każdy ma inne gusta kulinarne. -- 22 cze 2013, 22:21 -- TAO, piszą, że karma nie zawiera żadnych genetycznie modyfikowanych składników i jest ekologiczna http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/yarrah/yarrah_karma/31261 poza tym 130zł za 10kg pszenicy z kukurydzą? Musi być przynajmniej dobrej jakości.
  7. moje są z hodowli, w której od małego były karmione suchą karmą i niczym innym, jeden z nich wprawdzie lubi sobie spróbować nowych rzeczy, ale drugi od 7 lat tylko sucha karma i ewentualnie saszetki gourmet. niczego innego nie tknie. takie kocisko-panisko. tu są moje zwierzaki: mam-fio-a-na-punkcie-zwierz-t-t1189-3528.html o starszego kota się martwię, czy mu nerki nie wysiądą itp. nawet chciałam go nauczyć jeść mięso ale się nie dało. dalej żre Royal Canin i nie chce nic innego.
  8. evamari, faktycznie cena niezła, ale w składzie głównie pszenica, kukurydza i soja. a wiesz, może kupię. bo czasem jak nie mam czasu gotować lub wychodzę na dłużej to podsypuję psu suchej karmy. zawsze to lepiej jak będzie chociaż pół-wegetarianinem.
  9. Dark Passenger, zgadzam się z Tobą jak nigdy fajnie by było mieć kota wychodzącego, pójdzie zapoluje, naje się i wróci do domu, ja bym miała czyste sumienie. ale niestety zachciało mi się maine coonów nie popieram radykalizmu, robienia z kotów wegan, ale nie popieram też przemysłu mięsnego. nie znalazłam jeszcze dobrego rozwiązania tego problemu. tak żeby nie kupować mięsa i żeby moje zwierzaki rosły zdrowo i były szczęśliwe.
  10. ja mam 2 koty i psa, koty karmię suchą karmą mięsną, po długim namyśle uznałam, że są za stare żeby im drastycznie zmieniać dietę, próbowałam z karmą rybną i wegańską, ale się nie dało. poza tym koty to bezwzględni mięsożercy i to nie ich wina, że mają taką opiekunkę jak ja. psa karmię mięsem z indyka/kurczaka z warzywami i makaronem lub ryżem. na spacerze rzuca się na każdą padlinę, chrupie kości i oczy mu wychodzą na wierzch jak widzi mięso taka jego natura. postanowiłam nie karmić go wołowiną, chociaż tyle mogę zrobić. nie jestem z tego zadowolona. być może w przyszłości pies będzie wege. chwilowo mam taki głupi sposób, żeby nie kupować mięsa i nie tworzyć popytu, jeżdżę do mojego ojca, który je mięso codziennie i biorę od niego jakieś kości, resztki itp, czasem wręcz zostawia dla psa porcję -- 22 cze 2013, 21:31 -- evamari, jaka to karma?
  11. poem, te żele mają znak vegan na opakowaniu :) o taki: http://blogs.ocweekly.com/stickaforkinit/vegan-logo-250.jpg mój ulubiony to miętowy i limonkowy :) Kalebx3, a czemu pytasz?
  12. linka, kogo stać na żywność ekologiczną. warzywa z bazaru i tak są lepsze niż mięso z marketu.
  13. podstawą diety wegańskiej są warzywa i owoce oraz kasze i produkty pełnoziarniste, nie trzeba tego kupować w sklepie ekologicznym, wystarczy iść na bazar. -- 22 cze 2013, 19:28 -- To czemu nie zjadasz dzieci i niepełnosprawnych? Mógłbyś też zjeść swojego kota, przecież jest słabszy.
  14. kasiątko, ja tam lubię uświadamiać ludzi, jak linka, jest ciekawa to niech pyta, to nawet dobrze że się interesuje :) linka, wegetarianizm i weganizm są drogie ale to tylko moje zdanie. pisaliśmy o tym na stronie 21, zobacz sobie. oczywiście wszystko zależy od tego co się je. są warzywa tanie i drogie. fasola jest tania a awokado i roszponka już nie. mój olej lniany kosztuje mnie 60zł miesięcznie, gdybym chciała jeszcze wiesiołkowy to ponad 100. orzechy też do tanich nie należą. ale oczywiście można się żywić dużo taniej. ja po prostu nie wydaję na ubrania ani kosmetyki bo jestem minimalistką :) za to wolę sobie kupić dobre jedzonko. wiadomo za zdrowie się płaci - albo płacisz za dobre jakościowo jedzenia albo później za lekarstwa.
  15. a nie możesz się zastanowić czego tak na prawdę chcesz? może np wyjedź gdzieś na 2tyg i przemyśl sprawę, z dystansu lepiej się myśli. powiedz, że jedziesz do sanatorium czy coś. i się zastanów na spokojnie czego chcesz a potem to zrób, ze wszystkimi konsekwencjami. pomyśl gdzie widzisz siebie za 5 lat. nie można mieć wszystkiego, nie można żyć z 2 kobietami na raz, bo to nieuczciwe i niegodne. podejmij męską decyzję i się jej trzymaj. nie ma sensu ciągnąć tej sytuacji bo nic dobrego z tego nie wyniknie. proponuję też rozmowę z psychologiem lub jakimś doradcą życiowym, coachem, który pomoże Ci znieść poczucie straty/poczucie winy że kogoś skrzywdzisz swoją decyzją. owszem, ktoś na pewno ucierpi i trzeba się z tym pogodzić. w sumie są was 4 osoby i nie da rady zadowolić wszystkich jednocześnie. im szybciej podejmiesz decyzję i się z nią pogodzisz, tym szybciej przestaniesz się męczyć.
  16. linka, nie zjadamy drzew ani kwiatów doniczkowych :) wegańskie kosmetyki są do kupienia w wegańskich sklepach oczywiście :) no i można też znaleźć w zwykłym sklepie np żel pod prysznic Original Source, świetny.
  17. linka, co mam zrobić dla swojego dziecka? truć je mięsem skażonym sterydami, hormonami wzrostu i antybiotykami? w razie niedoborów wszystko można uzupełnić roślinami lub suplementami. Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców. wykończony, Twoje argumenty są niepoważne. musimy coś jeść. zatem Twoje usprawiedliwienie zjadania zwierząt jest takie, że zjadamy też rośliny? równie dobrze możemy zjadać ludzi. dla mnie rośliny są żywą materią, która w cyklu życia gnije i się odradza, cała Ziemia pokryta jest roślinnością jadalną i niejadalną, rośliny jadalne są pokarmem ludzi i zwierząt. mamy przewód pokarmowy zdolny trawić rośliny i dlatego się nimi odżywiamy. nie widzimy cierpienia w ich oczach, nie podcinamy im gardła żeby się wykrwawiły. rośliny nie głodzą się nawzajem ani nie walczą o światło. po prostu jedne rosną, inne usychają stając się żyznym podłożem, na którym wyrosną nowe. nic w przyrodzie nie ginie. to jest jedna i ta sama materia, bez świadomości, bez duszy.
  18. wykończony, nie byłabym szczęśliwa będąc w związku z osobą jedzącą mięso. to by było bez sensu. osobne zakupy, osobne gotowanie. smród mięsa w domu. pocałować się z kimś takim? jak są za duże różnice poglądów to się związki rozpadają. mnie by to dręczyło bo do zabijania i jedzenia zwierząt podchodzę emocjonalnie. a odnośnie roślin to wiesz, jeszcze nie nauczyłam się odżywiać światłem słonecznym daję cytat z bloga Vivy: Rośliny nie czują bólu. Mogą rzecz jasna reagować na różnego rodzaju bodźce, ale nie jest to równoznaczne z subiektywnym odczuciem bólu. Układ nerwowy to jedna z wielu cech różnicujących organizmy żywe, z których zwierzęta i rośliny stanowią dwa odmienne królestwa. Z perspektywy ewolucyjnej ból jest roślinom absolutnie zbędny, jako nic nie znacząca informacja. Zwierzęta mają możliwość obrony lub ataku przed zagrażającym im sytuacjom. W razie czego są w stanie salwować się ucieczką przed źródłem bólu.Rośliny nie mają szansy zminimalizowania swojego cierpienia. Nie są w stanie go w jakikolwiek sposób uniknąć. Ból nie przyniósłby roślinom jakichkolwiek korzyści ewolucyjnych. Nie ma tym samym powodu, dla którego miałyby go odczuwać. Rośliny nie mają też świadomości, uczuć itp. A zwierzęta jak wiadomo mają. Rośliny nie odczuwają krzywdy, bo nie są do tego zdolne. Różnica jest zatem zasadnicza. -- 22 cze 2013, 15:15 -- linka, zależy o jakie białko zwierzęce chodzi. jakby mi lekarz kazał jeść mięso to bym zmieniła lekarza. natomiast ekologiczne jajka z wolnego wybiegu zjadłabym dla dobra dziecka.
  19. Kalebx3, miałam raczej na myśli, że nie widzę tego związku jeśli on by nie był wege. nie ma mowy, żebym komuś gotowała mięsne obiady, a już w ogóle nie wyobrażam sobie powrotu do mięsa. nie ma sensu też stawiać komuś warunków. no i samej siebie nie zdradzę, żaden facet nie jest wart rezygnacji z siebie. niektóre kobiety tak mają, że ich życie kręci się wokół męża. a ja wolę mieć swoje własne życie. i albo mąż weganin albo wcale. no ewentualnie wegetarianin, to jedyny możliwy kompromis.
  20. kasiątko, ja nie gotuję bo nie muszę, nie mieszkam z rodziną. mam współlokatora ale mamy osobne garnki :) problem się pojawi jak na mojej drodze pojawi się miłość mojego życia jak nie będzie wege to ja tego nie widzę
  21. kasiątko, szejk wygląda smakowicie, aż mnie naszła ochota -- 22 cze 2013, 13:13 -- Calineczka1990, ja tyję od wszystkiego, bo mam rozwaloną tarczycę, a dodatkowo używam oleju lnianego, który ma 6000kcal w litrze, więc mleko wolę ograniczać, chociaż bardzo lubię
  22. eeetam, najlepsze jest naturalne, waniliowe jest za słodkie :) ja mleka sojowego ostatnio unikam, bo chcę schudnąć, staram się jeść głównie surowe warzywa i owoce. a takie mleko ma ze 400kcal :)
  23. http://www.vega-warszawa.pl/index.php bar Vega przy feminie
  24. mi by tak wstępnie pasowało 26 po 17
  25. lukk79, fajna piosenka puszczam w kółko a to moje wegańskie śniadanie, sałata, pomidor i surowa młoda cukinia do tego oczywiście olej lniany i kawa inka :)
×