Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lux24

Użytkownik
  • Postów

    202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lux24

  1. Lux24

    Jestem wolny :)

    Divinity, wierzę, że prawdziwa miłość może pomagać, a Twój wpis jest dowodem, że mój idealizm to jednak nie głupota Wspaniała opowieść, oczywiście jak najwięcej szczęścia życzę :) I Tobie i wszystkim innym, którym jeszcze się taka historia nie przydarzyła :)
  2. Susannah, napiszę jedno zdanie od siebie, bo stoję bardziej po stronie Twojego mężczyzny. Kiedy byłam w liceum rodzice kupili mieszkanie do remontu, delikatnie mówiąc, bo tak naprawdę w środku to była ruina. Z powodu ich małżeńskich przepychanek, nie zaczęli go remontować od razu, więc jakiś czas mieszkałam w tych warunkach. Bzdura, prawda? Oczywiście, że bzdura, ale przez cały okres mojego mieszania tam, zaprosiłam do siebie tylko jedną osobę, bo się przeokrutnie wstydziłam. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to był wstyd, i to podkreślam, przez taka bzdurę, więc potrafię sobie mniej więcej wyobrazić jak bardzo źle musi się czuć Twój Pan, jeśli w grę wchodzi alkoholizm. To nawet nie jest kwestia braku zaufania, czasem taki wstyd po prostu trudno w sobie przełamać. Rozmawiaj z nim, zapewniaj, wspieraj, przynajmniej do jakiegoś czasu, może za jakiś czas, jak to nic nie da rzeczywiście postaw sprawę ostro, choć wątpię, czy to coś da. Uważam że więcej zdziałasz po dobroci. Ktoś pisał, i słusznie, że będziesz na drugim miejscu, bo facet na pierwszym miejscu stawia patologię domową. Skoro ma taką sytuację, trzeba się z tym liczyć i może postarać się jego wyciągnąć? Uświadamiać mu, że nie jest jego obowiązkiem to czy tamto, żeby spojrzał na swoje życie inaczej. Rozmawiacie w ogóle o życiu? On myśli o rodzicach, a czy myśli o sobie? Pytałaś go, czy chce prowadzić samotniczy tryb życia /bo tak to się skończy/ poświęcając się rodzicom?
  3. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Żeby zamknąć temat, dopiszę, że pytałam swojej lekarki.. Powiedziała, że ludzie, którzy mają schizofrenię lub inne tego typu choroby muszą brać leki cały czas i nie ma dyskusji, ale przy mojej depresji sytuacyjnej, bo taką mam, mogę śmiało pominąć dawkę leku.. Oczywiście sporadycznie, mowa tu o naprawdę okazjach takich jak ślub czy sylwester.
  4. anna.anakaia, po tym co zacytowałaś ja nie rozumiem tych mężczyzn, chłopak jej nie kocha, ale jak ona chce go rzucić to płacze i wpada w depresję, kochanek romansuje sobie w najlepsze, ale ze swoja partnerką rozstać się nie zamierza, kolejna osoba znów bawiła się w najlepsze będąc w związku. Przepraszam za wyrażenie, ale to jest cyrk na kółkach. Nie wiem, czy Ty autorko wątku masz pecha do mężczyzn, czy nie wiesz o tym, że oni są zajęci, kiedy zaczynasz z nimi głębsze relacje? I co Ty w nich widzisz? To mężczyźni bez honoru.
  5. Candy14, a to nie jest tak, że po prostu mówi to, czego inni się boją powiedzieć głośno? Możesz dać 100% gwarancję, że nie zdradzisz kiedyś swego partnera? Oczywiście możesz znać siebie, być absolutnie pewna, że nie zdradzisz, może Cię zdrada brzydzić na samą myśl, możesz mieć pogladsy religijne, które na to nie pozwalają, możesz kochać partnera jak najbardziej i starać się, by było jak najlepiej, ale czy wiesz, co będziesz myślała za 10 lat i jakie sytuacje życie przed Tobą postawi? Dla mnie osobiście takie osoby jak opisywana Pani są czasami bardziej wiarygodne niż te zarzekające się, że nigdy nic takiego im się nie przydarzy. Oczywiście może się nie przydarzyć, ale nigdy nie można dać komuś 100% gwarancji.
  6. takatam29lat, witaj.. czytamy Twój wątek, czytamy i nikt, mam nadzieję, nie będzie Cię krytykował. Nie temu służy to forum. Moim zdaniem nie powinnaś czuć się winna, skoro masz obok siebie mężczyznę, który Cię nie kocha to to czuć i trudno nie szukać tego wszystkiego, czego nam brakuje, u innej osoby. Nie rozumiem jednak kilku rzeczy, bo jak długo jesteś ze swoim chłopakiem? Pytam, bo chciałabym wiedzieć ile czasu czekasz na to aż on Cię pokocha? I dlaczego czekasz, czujesz coś do niego? Jeśli nie i jeśli on tak samo nic nie czuje z jakiego powodu utrzymujecie związek? Druga sprawa - kochanek.. Czy tu są jakieś uczucia? I czy on kogoś ma, że z nim nie można stworzyć związku? Przepraszam, że tak zasypałam Cię pytaniami, ale bez tej wiedzy trudno cokolwiek powiedzieć.
  7. agusiaww, szybko oceniłaś tę Panią, nie ma co. Skoro kobieta mówi, że ma poczucie winy i boi się, że znów zdradzi, to znaczy, że nie jest pusta i bezrefleksyjna. Gdyby rzeczywiście była, że tak to brzydko ujmę, latawicą, nigdy w życiu by takich rzeczy nie mówiła, tylko bezczelnie, po cichu, by kogoś znowu zdradzała. Nie posądzałabym więc opisywanej osoby tak od razu o cynizm, złe obyczaje i wszystko co najgorsze. Unikalny, skoro ją polubiłeś i trochę się wyjaśniło, swoją drogą to plus, że jasno i szczerze przedstawiła o co chodzi, może zostańcie na stopie koleżeńskiej? Nie jest gotowa, ale za jakiś czas może być. Tylko od razu mówię, że łatwo nie błędzie, w sensie, osoba z takimi obawami, niegotowością, nie należy do łatwych osób.
  8. londar, Panie piszące powyżej mają rację, Ty nie powinieneś mieć sobie nic do zarzucenia, wręcz byłeś zbyt pobłażliwy i tolerancyjny. Tak naprawdę trzeba było zakończyć to wcześniej, a nie kłócić się i za każdym razem przymykać oko.
  9. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Tak, tak mówi ulotka, ale o okresie półtrwania nie wiedziałam. Dla mnie jest genialny, ale o tym może nie tu
  10. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Cześć deader, i to było napisane Trittico, 150mg.
  11. MalaMi1001, tak nie na temat - silna i konkretna z Ciebie istota. Chciałabym myśleć podobnie.
  12. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Ludzie! Szczególnie NieznanySprawca i Ramanujan, proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Napisałam w pierwszym poście, że mogę nie pić, a bardziej chodzi mi o spanie. Na ten temat nie ma wiele, więc założyłam wątek. Pytanie brzmi, czy mogę pominąć dawkę, czy nie, bo brać tabletkę przed końcem imprezy, jeśli koniec będzie powiedzmy o 4 nad ranem i spać pół dnia? Nie za bardzo. No i potem kolejna stała dawka, boję się, żeby nie wziąć za dużo w ciągu powiedzmy 24h. Na temat mojego ewentualnego leczenia i mojego ewentualnego picia lub nie, nie macie zielonego pojęcia, więc prosiłabym o trochę kultury w wyrażaniu swoich opinii. No chyba że nie jesteście tu, żeby pomóc i odpowiedzieć komuś na pytanie, tylko po to, by pisać nie na temat i obrażać ludzi.
  13. Witam. Czy to jest możliwe, abym zaczęła brać Trittico i po dwóch dniach brania 50mg miała gorączkę? Innych negatywnych objawów nie mam, poza może poburkiwaniem w brzuchu, ale trochę się niepokoję. Ta gorączka to niby tylko 37,4, więc brać lek dalej czy od razu dać sobie spokój? Nie wiem, czy organizm przyzwyczaja się, czy zaczyna dziać się coś złego. Nigdy nie brałam tego typu leków, to moje początki, więc nie mam porównania.
  14. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Mój lek to Trittico, dziękuję za odpowiedzi :)
  15. Rozumiem Twój strach, ale i widzę w tym poście bardziej pozytywne podejście, tak trzymać :) Zdanie ma sens, można niszczyć i udane związki z pewnych powodów, zapytałam, żeby Cię lepiej zrozumieć.
  16. Lux24

    Impreza a antydepresant.

    Pierwszy raz w życiu został mi wypisany lek antydepresyjny, nie brałam go długo aż w końcu zdecydowałam się zacząć. Mam pytanie, bo wiem, że trzeba brać to regularnie i nie ma zmiłuj, tak biorę. Wieczorem, bo takie jest zalecenie i po dwóch godzinach sobie ładnie śpię. Co jednak gdy zdarzy się impreza? Mogę nie pić, ale i tak lek o działaniu nasennym nie bardzo pasuje, skoro będę się bawić do późna. Czy mogę tego jednego wieczoru pominąć dawkę? Czy tak nie wolno?
  17. Luktar, każdy, kto jest wrażliwy i mocno się zakochuje, czuje strach. Miłość to nie cierpienie, ale postawienie wszystkiego na jedną kartę. Dwa razy byłam zakochana na śmierć i życie i dwa razy skończyło się załamaniem nerwowym, co nie oznacza, że nigdy nie zaryzykuje. Nie da się inaczej. Poza tym uważam, że nie da się po prostu po raz trzeci wejść w takie bagno. Nie o mnie jednak miało być Zastanawia mnie pewne zdanie w Twojej wypowiedzi: "Poprzednie związki były udane lub bardzo toksyczne." Nie rozumiem, dlaczego kończyły się te udane?
  18. Lux24

    wybor, ciezki wybor ...

    Tak samo jak inni uważam, że Holandia da Ci więcej możliwości, a odległość.. Narzeczony mojej kuzynki pracował za granicą przez pewien czas i związek przetrwał. Poza tym weź jedną rzecz pod uwagę - jeśli zostaniesz i rozstaniesz się ze swoją Panią, czego Ci nie życzę, ale w życiu różnie bywa, będziesz żałował niewykorzystanej szansy. No i ten czas rozłąki to przy okazji dla Was próba.
  19. Lux24

    Szkodliwośc forum?

    Loguję się na forum po długim czasie i nie poznaję swojego wątku, ale miło widzieć, że miło i wesoło Wam się rozmawia
  20. inny0999, pozwolę sobie wypowiedzieć się na temat porażek. nie możesz stwierdzać, że jesteś do niczego i nic Ci się nie uda przez kolejne porażki, lepiej usiądź na spokojnie i wszystko sobie przemyśl. skoro masz za sobą kilkadziesiąt porażek, może w podobnych sprawach, to oznacza zły sposób działania lub myślenia. wcześniejsze porażki potraktuj jak lekcje i wyciągnij z nich wnioski, każda taka porażka daje mądrość.
  21. Dziękuję za odpowiedzi, w zasadzie jednoznacznie wszyscy stwierdzacie, że przy takich "objawach" to musi być miłość
  22. Czy jest możliwe aby się z kimś idealnie rozumieć, idealnie czuć w każdej możliwej sytuacji (od codzienności aż po łóżko), chcieć spędzać z tą osobą jak najwięcej czasu, odczuwać rzeczy, których nie potrafi się nazwać, a jednocześnie takiej osoby nie kochać?
  23. Ja bym z niej nie rezygnowała, szczególnie że ona nie urywa znajomości, bo nic do Ciebie nie czuje, ale dla Twojego dobra. Ludzie z depresją często tak robią. Zanim jednak napiszę więcej, powiedz mi - dlaczego jej nastawienie zmieniło się po Twojej wizycie u jej rodziny? Czy ta rodzina ma o Tobie dobre zdanie czy może im się nie spodobałeś i próbują namieszać Twojej Pani w głowie?
×