Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. Pewnie stąd co podejrzenie o to że monitor ją śledzi - nieznajomość działania urządzeń elektronicznych. Znak czasów, że każdy ma komputer a 90% użytkowników nie wie jak działa.
  2. deader

    islamoterroryzm

    Do gazu albo eksmisja na jakąś daleką wyspę, gdzie wszystkie państwa na świecie wysłałyby swoich cyganów. Mieliby swoje miejsce i tam by mogli sobie przyznawać zasiłki i handlować.
  3. deader

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=P99bYXNBAhQ][/videoyoutube]
  4. http://cinemassacre.com/2013/09/26/breaking-bad-vs-the-joker-make-me-draw/
  5. Dla zwycięzcy - nagroda w postaci permanentnego bana
  6. Zmieniam treść posta bo to faktycznie sedno sprawy. Jakbym się nie napinał, to nic nie zdziałam. Spadam stąd...
  7. deader

    islamoterroryzm

    Głupek to ktoś, kto uważa, że wszystko jest czarne albo białe i nie widzi pośrednich kolorytów. To, że się nie jest do gruntu przeżartym nienawiścią ani miłością do konkretnej grupy uważam akurat za atut, gdyż pozwala to widzieć strony konfliktu bez niepotrzebnych uprzedzeń czy sympatii. Ja Ci mogę współczuć Twojej postawy, kiedy za wszelką cenę starasz się dowieść jak to muzułmanie zagrażają światu. Wybacz ale piszesz jak paranoik. Wydaje mi się, że sama masz problem z obiektywizmem, bo lansujesz tylko tezę że muzułmanie są w większości OK i niegroźni, a całkowicie odrzucasz nasz pogląd jakoby byli zagrożeniem Zresztą - to jest właśnie różnica światopoglądowa. Dla ciebie ktoś bez opinii jest kimś wartościowym, dla mnie wartościowi są ludzie o ukształtowanych poglądach. Optowanie za jedną ze stron nie oznacza z automatu ślepoty na fakty. Ja dobrze wiem że są "normalni muzułmanie", tak jak znajdzie się na przykład niepijącego Polaka. Tyle że niepijący Polacy nawet jak stanowią większość, nie są w stanie zamaskować tego że problem alkoholizmu sam w sobie istnieje. I tak samo "normalni" muzułmanie nie zatrą złego wrażenie które sprawiają ci nawołujący do jihadu, do kolonizacji Europy, wysadzający się w autobusach. Sprawa wygląda tak że ja dobrze wiem o istnieniu "normalnych" muzułmanów - tylko w obliczu wielu innych faktów, własnych przemyśleń i wyciągnięciu własnych, takich a nie innych wniosków - DECYDUJĘ się na poparcie którejś ze stron konfliktu. Uwierz, że jest to decyzja w pełni świadoma, nie paranoiczna. Mam zarówno przykłady z całego świata co islam robi z ludźmi jak i doświadczenie osobiste, bo jedna z moich koleżanek przeszła na islam. I nie odbieram tego zdarzenia jako pozytywne, bo najpierw przestała z nami chodzić na imprezy bo tam się pije i pali, a w końcu przestała się z nami spotykać bo nie może wychodzić z domu bez towarzystwa mężczyzny. Ja nie próbuję ośmieszyć twojego podejścia czy ci go wyperswadować - dlaczego tak ciśniesz na nas żebyśmy tak uczynili? Lub sobie muzułmanów, miej swój pogląd na islamizację, miej swoje zdanie na temat naszego paranoicznego podejścia. Ale zdaje się że już w tym temacie powiedziałaś wszystko, bo dalej to możesz tylko albo się powtarzać, albo ustawicznie krytykować nasze poglądy. To już ja jestem w tym względzie bardziej ogarnięty i mniej paranoiczny niż ty bo nie wbijam się przykładowo jako ateista do tematu o bogu i nie próbuję wcisnąć ludziom wierzącym że się mylą. Od takich "dyskusji" to uważam jest Onet. Bo to nie jest przekonywanie nas że 2+2 to 4, kiedy my mówimy że 15. Światopogląd to skomplikowana struktura, i niektórych z nim związanych rzeczy nie da się zredukować do matematycznego pojedynku. I dyskusje na temat poprawności / mylności czyjegoś światopoglądu są z założenia bezsensowne. Nie zmienimy twojego podejścia, tak jak ty nie zmienisz naszego. Zamiast postulować że nerwica.com to nie miejsce na temat "Islamoterroryzm" w którym kilku ludzi wyraża swoje niepochlebne opinie o tej religii, to lepiej załóż temat "Islamofobia" i zbierz tam i dyskutuj z ludźmi którzy mają poglądy przeciwne od nas
  8. No właśnie o to chodzi, o pewne priorytety. To tak jak złamać nogę i nie zgodzić się na gips bo nie można szpilek wtedy włożyć. Z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić, a nie uparcie, na szkodę sobie, wypierać się ich. Ahma w moim odczuciu straszliwie się wypiera, nie chce uznać swojej diagnozy, co ciekawe - nie ma "problemu" z wynajdywaniem coraz to innych "możliwości" - a to pisze że nie schizofrenia tylko depresja, a to nie schizofrenia tylko nerwica... Jak czytam takie posty to z jednej strony rozumiem, bo zarówno w społeczeństwie schizofrenia jest nadal postrzegana nie w kategorii choroby co "dziwactwa", "wariactwa", "pojebania" - a z drugiej jestem rozbrojony tym obsesyjnym wręcz niepogodzeniem z diagnozą. Ahma wydaje się "nie chcieć być schizofreniczką" - stad nie mówi lekarzom o objawach które u siebie obserwuje, a którymi dzieli się tutaj, stąd wynajdywanie coraz to innych chorób/zaburzeń które by ją "tłumaczyły". Rozumiem też że takie zachowanie może być wywołane przez chorobę samą w sobie, ale, kurde! - kobieta pisze na forum psychologicznym = wie że ma problem z głową. Pisze X razy o takich czy innych problemach, ludzie którzy przechodzili przez to samo przekonują ją że to schizofrenia i wymaga leków - a ona nadal odtrąca faktyczny stan rzeczy. Z takim nastawieniem myślę że nigdy nie będzie normalnie funkcjonować, bo zauważyłem że ma tendencję do odstawiania leków jak tylko zaczynają działać - a z tego co wiem to schizofrenia jest chorobą "permanentną". Nie da się jej "podleczyć" i uznać że sprawy nie ma bo zniknęły urojenia. To tak jak nie zgodzić się na amputację zeżartej przez gangrenę nogi bo traci się tym samym możliwość jazdy na rowerze i udziału w maratonie. Niestety, przykra rzeczywistość jest taka że Ahma ma nieszczęście być chora i nie zmieni tego myślenie życzeniowe ani postawa "przez leki tracę szansę na przygodę, rozwój, inspirację". W ogóle, to stwierdzenie samo w sobie wydaje mi się chore. Bo to tak jakby zdrowi ludzie nie przeżywali przygód, nie rozwijali się, nie mieli inspiracji. Zresztą co za "przygodę" czy "inspirację" można wynieść ze schizofrenii? Z tego co się orientuję, Ahma nie jest malarką, kompozytorką czy reżyserką. Nie zachodzi zjawisko że jak zacznie brać leki to miliony ludzi westchnie z rozczarowaniem, bo uwielbiali jej kręcone podczas ostrych urojeń filmy. Jak się postarasz, to głupie zrobienie kolacji może być przygodą. Tylko do tego trzeba mieć podstawę w postaci ujarzmionego umysłu. Mówienie schizofrenikowi takich rzeczy to jak mówić Hendrixowi żeby nie przestawał ćpać bo naćpany tworzy najlepsze piosenki. Bez przejmowania się tym że tych kilka piosenek zostanie okupione koszmarem nałogu i finalnie śmiercią z jego winy. Osobiście jestem zacytowanym fragmentem zniesmaczony, bo to podżeganie do zaprzestania leczenia u osoby która tego leczenia potrzebuje. Takimi tekstami dajesz Ahmie kolejny pretekst do pogrążania się w chorobie.
  9. W szpitalu ci dają takie dawki? ZMIEŃ SZPITAL!!! Senność? Senność jest gorsza od urojeń o prześladowaniu?
  10. deader

    islamoterroryzm

    Podstawowe pytanie - to dlaczego uważasz że nie mamy popadać w skrajności? Zabraniasz ludziom mieć swój punkt widzenia, opinię, światopogląd? Postawa dążąca do wyeliminowania rasizmu, nietolerancji, uprzedzeń - też jest jak dla mnie skrajnością. Zresztą poglądy są ściśle powiązane ze skrajnościami, ktoś kto nie opowiada się za którąś ze stron konfliktu, nie ma swojego zdania, to dla mnie trochę głupek... Mówisz że to forum to nie miejsce na takie tematy. Niby czemu? Jest też wątek o filmach chociażby, też nie mający nic wspólnego z psychologią przecież. Masz takie a nie inne podejście do muslimów- cóż, mogę tylko współczuć, bo to jak dla mnie klapki na oczach. W imię Świętej Tolerancji, którą uważam za swego rodzaju polityczny jihad, bronisz ludzi którzy zagrażają światu jaki znasz.
  11. Szczerze mówiąc zawsze mnie zastanawiało jakim cudem na forum gdzie tyle ludzi otwarcie mówi o swoich kompleksach związanych z wyglądem przeszedł konkurs na mistera/miss... Ja już wczoraj proponowałem = największego wkurwiatora/bulwersa.
  12. Ponownie - jesteś kimś ważnym, żeby komuś zależało na tym żeby ci zaszkodzić? Jesteś politykiem? dyrektorem korporacji? bombę atomową potrafisz zbudować?
  13. Ahma, nie obraź się proszę, ale myślisz że twoje życie jest takie ciekawe że jacyś ludzie czują potrzebę je podglądać? Nie ma sensu pisać ci kolejny raz że to urojenia, ale może jak się nad tym zastanowisz to "rozgryziesz" że to właśnie wina choroby. Po co niby ktoś miałby cię podglądać?!
  14. deader

    Kącik gracza

    Kestrel, hehe rozumiem Ja mam o tyle "łatwiej" że konsolki to moje hobby więc tego typu przeszkody jak niewygodne urządzenia peryferyjne (uomatko ile ja się namęczyłem żeby ogarnąć FPSy na Wii...) traktuję jako przyjemne wyzwanie
  15. deader

    islamoterroryzm

    O, dokładnie! Czemu antysemityzm a nie "semitofobizm"? Antyislamista dużo lepiej oddaje sedno postawy, my się musilmów nie boimy, my ich nie lubimy.
  16. deader

    Kącik gracza

    Kestrel, zuo, ale przy odrobinie zawzięcia da się Jeszcze do listy okropności dopiszcie sobie że jako że Japończycy są inni od reszty świata, to analog w tym padzie działa defaultowo na invercie, i nie ma jak tego zmienić Czyli jeszcze trzeba się przyzwyczaić do "samolotowego" sterowania Dorzućcie jeszcze fakt że jak na oldskulowego FPSa przystało, w Turoku jest mnóstwo sekcji "platformowych" - i macie pełen obraz krwi, potu i łez które ze mnie wyciska BF4 na pieca to w ogóle chyba bezdyskusyjnie lepsza opcja.
  17. Ahma, zapewniam cię że żaden ekran nie jest kamerą, to jest technicznie niemożliwe.
  18. deader

    Kącik gracza

    W CoD właśnie jest takie "prykanie", jakby się z ASG strzelało. A w BF4 jest solidne pierdnięcie!! Jak dla mnie dziwna teza o C3, tam też jak dla mnie było zbyt mało "mięsa" a gnatach, ale co człowiek to opinia. Generalnie BF4 pod tym względem mnie satysfakcjonuje, na pewno lepszy od tegorocznego CoD pod tym względem, a co do porównania z BF3 - chyba też BF4 "zwycięża". Serio mi się podoba, a to z ust fana CoD i BF-sceptyka jest chyba najlepszym możliwym komplementem. Gra jest na tyle fajna, że miałem aż dziś jeszcze pyknąć, ale... ...coś mi się przestawiło w deklu i zamiast pokatować którąś ze świeżutkich, piękniastych gier - odpaliłem czekające na "swój dzień" Nintendo 64 i naparzam w długo "odwlekanego" Turoka Prehistoria dosłownie i w przenośni Ale - zajebissssta..! Taki staroć a tak fajnie się "szczela" Jest tylko jeden mankament, hehe. Mówicie że granie padem w FPSy wam się nie widzi? No to wyobraźcie sobie jaki hardkor jest z nie wygodniutkim padem od xboxa czy ps3, tylko z tym mutantem:
  19. Luktar, przewalone *****, żeby za gatunek muzyki tłuc...
  20. Zacznij jej dodawać zielska do fajków, może się uspokoi
  21. Czy ja dobrze rozumiem że to jest jedna i ta sama osoba? Jesteś zatrudniona u ojca? Absolutnie szczere wyrazy współczucia...
  22. deader

    Języki obce

    Wydaje mi się że jeśli chodzi o język włoski to lepiej pasuje określenie "wpada w oko"
  23. deader

    Wkurza mnie:

    Śmiercionauta, LOL Niestety, nasz szef sobie bardziej ceni inną japońską tradycję: że żaden pracownik nie wychodzi wcześniej od szefa. Biorąc pod uwagę że to swego rodzaju nołlajf - nie pije, nie pali, nie ma znajomych, ucieka z domu do firmy i potrafi tam siedzieć od 7 rano do 21 wieczorem - wolę nie ryzykować Już prędzej to mu pokażę: bo przydałoby się to na niektórych idiotów, oj, przydałoby się... A w temacie - kurrrrrrrrrcze pióro, wkurza mnie że w okolicznych kioskach nie mają najzwyklejszych, przezroczystych zapalniczek. Tylko te z jakimiś obrazkami na owijce przez co nie widać ile mają gazu i zamiast na tydzień-dwa starczają mi na 3-4 dni bo chamy dobrze wiedzą które u nich leżą od tygodni i opychają je w pierwszej kolejności Chyba czas wrócić do Zippo...
×