Skocz do zawartości
Nerwica.com

In_Chains_Of_DD

Użytkownik
  • Postów

    544
  • Dołączył

Treść opublikowana przez In_Chains_Of_DD

  1. Supiryd - to wg. Ciebie łatwiej zejść z klona z dnia na dzień niż z baklo? Powiem szczerze, że myślałem, że jest odwrotnie. Baclo nie brałem nigdy długo, tak np. tydzień z rzędu dawki 12.5mg i potem może dwa dni się trochę gorzej czułem i było ok, ale w końcu to mega niskie dawki. A znowu takiego klona 0,5mg bałbym się brać przez tydzień non-stop... serio, bałbym się uzależnienia. Wiem, że Kalebx stosował dłużej baklo bezproblemowo...
  2. Niektórzy biorą dawki baclo ~25mg nawet dłuższy czas i nie uskarżają się na problemy odstawienne. Jak myślisz Sulpiryd u Ciebie to kwestia wysokich dawek? Bierzesz też clona? Bardziej bym się bał uzależnienia od clona...
  3. Temat o Pikamilonie jakoś ucichł, ja zamówiłem sobie i na dniach będę miał, to opiszę swoje odczucia.. GABA+niacyna przekraczające barierę krew-mózg...mniami! Pytanie do ekspertów, czy przyjmowanie zewnętrznego GABA w tej formie ogranicza syntezę endogennego? -- 11 maja 2017, 18:49 -- Zarzuciłem dzisiaj 100mg Picamilonu. Na prawdę nie spodziewałem się takiego efektu, miłe rozluźnienie, wewnętrzny spokój. Zatłoczone miasto, idę do pracy... bardzo spokojny na chilloucie, z pewnością to nie było placebo. Efekt dla mnie porównywalny do małej dawki baklo np. 10mg i utrzymywał się kilka godzin. Chociaż po jakimś czasie rozbolała mnie głowa Jutro też zapodam.
  4. Też bym się dosyć podqrwił, jakbym po takiej dawce nie mógł przysnąć. Ostatnio 1mg zadziałał na mnie na granicy placebo, bardzo lekko i już miałem frustrację! Zastanawia mnie taka kwestia, jak ktoś doraźnie bierze raz w tygodniu np. 1,5-2mg klona i powiedzmy, że się nie uzależni, to czy rozbijając te 1,5mg na 3x 0,5mg w tygodniu (ta sama dawka na tydzień) będzie miała już potencjał uzależniający?
  5. localhost, jak próbuje podnosić sertralinę powyżej 50mg to czuje straszny niepokój i napięcie mięśniowe... : / Chyba jestem zdany na niższe dawki, które nie są w pełni efektywne w moim przypadku. No nie powiem sertra mi pomaga, ale nie aż tak bardzo jakbym chciał. Momentami mam na prawdę fajny stan, spokojny, dobry nastrój, lekko euforyczny nawet, innym razem odczuwam lęk wolnopłynący a momentami nawet silniejszy coś na kształt ataku lękowego, zawroty głowy, źle mi, walące serce, myśl, że zaraz chyba zejdę itp. Czasami mam jakieś głupie myśli egzystencjonalne na zasadzie jak to jest że istnieje i inne takie głupoty, co powodują też dziwny lęk i pogłębiają odrealnienie. Sertra raz pomaga, raz nie... Próbowałem pregabaliny, niby wycisza, ale zamula i plącze mi się język, poza tym robię się na niej strasznie niezdarny i powoduje problemy z koncentracją, co odpada w pracy. Na razie tak sobie pobędę na tej sertralinie i lamotryginie z doraźnym benzo... nie mam chwilowo innej koncepcji. Może ewentualnie pregabalina na lepszy sen, bo nawet pomaga.
  6. No nie gadaj, 2.5mg i nic? Najwięcej wziąłem 1.5mg klona jednorazowo i efekt był na prawdę bardzo silny pod każdym względem :) Po 2.5mg bym chyba spłynął pod łóżko i usnął w pięknym błogostanie
  7. Ja myślę czy pregi nie zarzucać na noc na lepszy sen niżeli w dzień... bo w dzień dziwnie na mnie działa. Gadam jakbym bełkotał albo mamrotał coś po dwóch, trzech piwach Słowa mi się też coś ciężko dobiera, stosuje wiele powtórzeń... długo się zastanawiam, jakiś taki lekko zretardowany się zrobiłem na tym leku
  8. Kalebx3, a jaka dawka powoduje u Ciebie natręctwa? Ja powiem szczerze po pregabie nie mam natręctw przy 150mg na dzień, wręcz wycisza mi myśli. Niestety odrealnia i trochę czuje się taki... za szybą jeszcze bardziej niż zwykle, co jest upierdliwe.
  9. Jako ciekawostkę mogę od siebie dodać, że jak brałem lamotryginę 100mg i wziąłem jednorazowo 75mg pregi to czułem mocną sedację, uspokojenie wręcz z takim oszołomieniem... myślałem, że straszna petarda ta prega Zjechałem z dawką lamo do 50mg i teraz jak dorzuciłem 75mg pregi to uspokojenie i efekt przeciwlękowy jest dużo łagodniejszy ale jak gdyby bardziej spójny, bez takich mocno sedujących uboków :) -- 01 maja 2017, 09:56 -- Dołączyłem pregę do mojego jadłospisu 2x75mg do tego biorę 50mg sertry i 50mg lamo. Na plus: + spora redukcja lęku, mam wywalone na wszystko + dobrze mi się spało, głęboko, regenerująco + mam chęć wyjść do ludzi, spotkać kogoś, iść na spacer bez powodu Na minus: - Momentami nachodzą mnie zawroty głowy, senność, silne odrealnienie - Mam wrażenie, że trochę niewyraźnie mówię - Problemy z koncentracją mimo wszystko. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie jak pójdę do pracy po weekendzie majowym.
  10. Moklobemid próbowałem, raz nawet ładnie się wkręcił i działał całkiem przyjemnie, innym razem (kilka lat później) nie udało mi się wytrzymać na początkowych ubokach..było strasznie Właśnie rozważam podbijanie dawek sertraliny do takich bliskich 150mg, tylko wiąże się to automatycznie z bezsennością bo już przy 50mg gorzej mi się śpi, więc albo dorzucę pregabę do wyższych dawek lub dam na noc trittico. No takie mam plany, zobaczymy... ale chyba trochę poczekam bo aktualnie zmieniam pracę na inną i nie chce zbyt kombinować z lekami.
  11. Czy zwiększanie dawki sertraliny powyżej 50mg lub 100mg dla lękowców to dobre rozwiązanie? Chodzi o lęk napadowy, fobie społeczną. Czy taka dawka nie speeduje działając niekorzystnie na lękowca? Ja biorę 37.5mg sertre i 75mg lamo aktualnie... jestem zmulony i mam problemy z koncentracją. Bez leków jeszcze gorzej, nie umiem się dobudzić i mógłbym ciągle spać, zero energii... Więc generalnie potrzebuje czegoś aktywizującego, ale przeważnie to co aktywizuje nakręca też lęk.. i nie wiem gdzie znaleźć złoty środek Próbowałem nootropów jak noopept, adranifilu... wzmaga lęki : / Dobudzanie się kawą i tigerami też podkręca lęki a koncentrację poprawia na krótko a potem znowu spadek ; /
  12. Dzisiaj miałem dziwną sytuacje, zarzuciłem 1mg klona (zawsze pięknie działa, nie potrzebuje więcej) a dziś wręcz jakbym prawie nic nie wziął... zero uspokojenia, redukcja lęków prawie żadna.. zdziwiłem się... tak jakby nie zadziałał. Macie czasem tak, że wasze benzo nie zadziała? Nie biorę codziennie, bardziej doraźnie np. raz w tygodniu nieduże dawki (0,5mg-1mg) więc to nie tolerka, ale mimo wszystko czułem się jedynie trochę senny po paru godzinach... a tak to gówno a nie działanie : |
  13. Na mnie dobrze, bo fajnie zbijają poziom lęku kiedy trzeba, niestety prega dodatkowo mnie zamula czego nie robi benzo... no ale wiadomo prega zdrowsza alternatywa
  14. Czuje zamulenie i odrealnienie na predze, mimo wszystko dobrze uspokaja... trochę przypomina mi to wzięcie hydroksyzyny z bardzo małą dawką benzo... szkoda, że tak zmula : / Czy to tylko na początku? Ja biorę tak od czasu do czas np. co 3 dni 1x75mg, gdybym zaczął regularnie to by minęło to zmulenie i problemy z koncentracją? Trochę mi się wręcz język plącze jak to biorę.
  15. To prawda, jak dołączyłem go do kastrującego paro to po nim często budziłem się znowu z namiotem, ale tylko w dawkach 50mg+
  16. Zrobię kopiuj wklej z tematu o lamotryginie: "Mnie lamo trochę pobudza, trochę hamuje natręctwa myślowe, nawet lekko przeciwlękowo działa, teoretycznie ma pomagać w derealizacji i depersonalizacji na którą cierpię od paru lat, ciężko powiedzieć czy widzę różnicę. Jak biorę lamo to jest trochę stabilniej emocjonalnie, spokojniej, czuje się bardziej zrównoważony, ale to działanie jest dosyć subtelne, nie jakieś mocno wyraźne."
  17. Mnie lamo trochę pobudza, trochę hamuje natręctwa myślowe, nawet lekko przeciwlękowo działa, teoretycznie ma pomagać w derealizacji i depersonalizacji na którą cierpię od paru lat, ciężko powiedzieć czy widzę różnicę. Jak biorę lamo to jest trochę stabilniej emocjonalnie, spokojniej, czuje się bardziej zrównoważony, ale to działanie jest dosyć subtelne, nie jakieś mocno wyraźne.
  18. Też o tym myślałem pod tym kątem, to trochę chyba jak branie dwóch różnych SSRI albo SSRI z TCA (chociaż może niekoniecznie to trafne porównanie). Ciężko ogólnie znaleźć osoby co biorą i pregę i lamo z tego powodu, poza opiniami ludzi z neta gdzieś ze Stanów co biorą to na padaczkę. Powiem szczerze, że mimo tego, że oba działają na glutaminian to zupełnie inaczej je "odczuwam". Prega zadziałała na mnie (w pojedynczej dawce 75mg) jak mała dawka łagodnego benzo np. 5mg cloranxenu, trochę jedynie uczucie derealizacji mi się pogłębiło, nie lubię tego, ale poza tym czułem spokój. Lamo "czuję" zupełnie inaczej. Co ciekawe prega na mnie działała bardzo długo.. wzięta o 10 rano trzymała spokojnie aż do wieczora, praktycznie cały dzień czułem to wyluzowanie.
  19. Ja myślałem albo właśnie o takim braniu np. kilka dni ON potem kilka dni OFF albo zupełnie doraźnie, muszę przetestować
  20. A czy pregabalinę można brać doraźnie jak benzo? Np. jednorazowo 150mg zamiast np. 0,5-1mg alpry? Wziąłem dzisiaj 75mg i poczułem lekkie uspokojenie trochę jak bardzo niska dawka cloranxenu np. 5mg. Ma sens brać doraźnie? Np. dwa razy w tygodniu? Lub robić cykle... kilka dni włączyć potem kilka dni wyłączyć?
  21. W CHAD ma stabilizować nastrój, ale ja akurat biorę na coś innego. Jaką masz dawkę? Upierdliwe jest wkręcanie się tego leku, bo trzeba dawki zwiększać powoli i trzeba trochę poczekać na efekty a na początku można się gorzej czuć. Po długim dochodzeniu do docelowej dawki musiałem poczekać jeszcze trochę. Generalnie po dwóch miesiącach czuję pozytywne efekty, ale no nie jest to i tak do końca działanie którego oczekiwałem, niemniej pomaga mi.
  22. Kucharz, widzę, że masz ciężkie uboki. Złuszczanie się skóry to zły objaw, poczytaj ulotkę, dostałeś jakiejś wysypki? Od jak dawna bierzesz, szybko zwiększałeś dawkę? Jakby mi włosy wypadały i miałby te problemy to bym odstawił z pewnością. Ja biorę 100mg i nie mam żadnych problemów. Uczucie pustki, lęk i bezsenność - pierwszy tydzień stosowania i czasami trochę przy zwiększaniu dawki, potem stabilizacja.
×