Skocz do zawartości
Nerwica.com

In_Chains_Of_DD

Użytkownik
  • Postów

    544
  • Dołączył

Treść opublikowana przez In_Chains_Of_DD

  1. Witaj na forum :) Początkowy wjazd na tym leku jest przerąbany, ale to tylko po to, żeby potem było dobrze - pamiętaj Sam teraz przeżywam różne jazdy 12 dzień 20mg w imię lepszego samopoczucia za miesiąc Trittico bardzo lubię, super się śpi po nim. Hydro jest dosyć łagodne. Pregabalina powinna pomóc chociaż mnie otumania za bardzo. Na pewno dasz radę, niedawno sam leżałem tylko w łóżku i miałem problem żeby z niego wyjść, bo lęk cisnął się na same otwieranie oczu - myślałem, że zwariuje. Teraz jakoś chodzę do pracy, chociaż nie jest lekko.
  2. Ten ostatni ubok nawet fajnie brzmi, czyli generalnie libido Ci nie spadło? Po paroksetynie w dawce 20mg można zostać królem bezkresnych maratonów (w sensie opóźnienia ejakulacji)
  3. Witam, Pytanie jak w temacie: Czy dobra forma choliny (nie dwuwinian) przeciwdziała w jakimś stopniu działaniu antycholinergicznemu leków? Ma to sens?
  4. Stary wyrazy współczucia... :/ Na przyszłość na takie "newralgiczne spotkania" i sytuacje zarzucaj benzo wcześniej. Pisz jak tam sytuacja. U mnie 11 dzień paro 20mg i bywa różnie, czasami chodzę i mam oczy jak 5zł i wyglądam jakbym ducha zobaczył no i nasilone lęki społeczne, ciężko mi się nawet ze znajomymi w pracy rozmawia momentami.
  5. Jeśli wbiłeś na kolejną, dużo wyższą dawkę to raczej licz czas od wbicia na tą na nową dawkę - z miesiąc co najmniej teraz poczekaj cierpliwie, nie zniechęcaj się po tygodniu. Będę bardzo ciekawy jak 40mg zaskoczy, bo to już konkret. Ja jestem 9 dzień na 20mg i w sumie od 4 dnia zacząłem sobie pomagać clonazepamem żeby funkcjonować w pracy, więc biorę tak po 0,5mg to powiem szczerze, że jest w miarę ok, ale to tylko chwilowy zabieg, nie zamierzam przeciągać struny. Jeśli jest bardzo źle to warto czasem poprosić o jakieś benzo lekarza, żeby początkowe wchodzenie szczególnie na duże dawki SSRI było nieco łatwiejsze.
  6. Ja brałem kiedyś paroksetynę pewnie z rok w dawce 20mg innym razem pół roku itp. i odstawiłem praktycznie bezproblemowo (kilka dni 10mg, potem zero), za każdym razem było lajtowo, wręcz pierwszy tydzień zawsze miałem coś w rodzaju lekkiej euforii a potem normalnie :) Oczywiście to moje doświadczenie, ja nigdy nie doświadczyłem żadnych brain zapów. Kiedyś próbowałem przejść z 20mg na 40mg ale byłem tylko bardziej poddenerwowany, ogólnie źle się czułem i wróciłem do 20mg.
  7. Pogadaj z lekarzem, chociaż bierzesz niecałe dwa tygodnie więc to może się wpisywać "w początkowe pogorszenie stanu". Co może zaowocować potem znacznym polepszeniem, no ale nie musi, loteria z tymi lekami
  8. sertralina z lamotryginą + klonazepam - najlepsze lekarstwo na "leko-oporną" derealizację w moim odczuciu ale na lęki działa lepiej paroksetyna dla mnie.
  9. Nadmierne analizowanie w nerwicy można wyćwiczyć do poziomu master. Też ciągle analizuje - chyba lamo mi akurat w tym względzie bardzo nie pomogło akurat... może to też kwestia cechy charakteru
  10. I też się potwierdza tutaj powiedzenie, że co człowiek to inna reakcja ja na anafranilu miałem mega słaby apetyt i traciłem na wadzę, poza tym ta suchość w ustach, co nie jadłem to musiałem od razu popijać, żeby rozmiękczyć papkę w ustach. Ale na mnie anafranil działał dosyć pobudzająco, nie mogłem spać nawet całe noce. A co do zwolnionej perystaltyki jelit to fakt... waliłem betonowe kloce raz na tydzień (;
  11. Będę ciekawy jak tam samopoczucie na 150mg w dłuższej perspektywie :)
  12. miesiąc i 4 dni czyli prawie 5 miesięcy? Wytrwale jeszcze zaczekaj z 2-3 tygodnie a potem zgłoś lekarzowi jak nic się nie zmieni. Może Ci zmieni paroksetynę na coś innego albo coś do niej dołoży.
  13. Mi lamotrygina pomagała i chwaliłem sobie, miałem na niej całkiem dobry stan. Nie zaglądałem wtedy tu przez pewien dłuższy czas - pewnie i lepiej jak rok, teraz aktualnie sam nie wiem ile mi daje i czy cokolwiek, ale wolę nie odstawiać, bo się jeszcze coś posra Co do paroksetyny - generalnie leżeć 6 tygodni i czekać aż nagle się obudzisz i będzie spoko to też trochę słaby pomysł. Ja wiem, że człowiek może się obsrać tak, że ma problem z łóżka wyjść do łazienki, ale w miarę możliwości trzeba sobie ogarniać jakieś "mini-cele" jak wyjście do sklepu, ze śmieciami, spacer do parku. Działanie "pomimo" lęku przełamuje lękowy schemat myśleniowy, że nic nie możesz zrobić.
  14. Dla mnie lekka poprawa już przeważnie jest widoczna po ok. 3-4 tygodniach, po 1,5-2 miesiącach powinno już być pełne działanie, ale każdy jest indywidualny i się spotkałem z tym, że ktoś pochwalił ten lek i po 3 miesiącach.
  15. Przekleję z tematu o lamotryginie. Ja biorę uzupełniająco do SSRI na lepszy, stabilny efekt przeciwdepresyjno-lękowy. Sama w sobie ma zbytnio takiego działania, ale w połączeniu z SSRI całkiem fajnie się sprawdza i stabilizuje człowieka.
  16. Paroksetyna od tygodnia, ale dopiero od 3 dni na 20mg, więc dopiero zaczynam (ale już kiedyś brałem), lamotrygina 50mg (już z 1,5 roku) na wieczór trazodon na spanie 25mg. Z doraźnych opcji propranolol lub klonazepam ;)a Ty coś oprócz paroksetyny bierzesz?
  17. Ja mam często jakieś odrętwiałe ciało (ręce, nogi), jakieś mrowienia i czuje się jakby moja ręka nie była moja - także Andrzej to jest standardzik nerwicowy czasem miałem tak, że jak szedłem to miałem wrażenie, że się zaraz mi nogi splączą i się wywalę, czym bardziej zwracałem na to uwagę tym gorzej. Czasem miałem to tak silne, że miałem silny lęk nawet jak szedłem ze śmieciami do śmietnika i musiałem "myśleć nad tym jak idę". Przeszło na szczęście i wraca tylko czasami i w mniejszym natężeniu.
  18. Derealizacja to najczęściej objaw lękowy, wiem, że to prawie niemożliwe skoro ciągle ją "widzisz", ale staraj się nie skupiać na tym myśli, bo to powoduje pewnego rodzaju błędne koło: Derealizacja -> poświęcasz jej uwagę/analizujesz ciągle czy masz i czemu to takie dziwne -> nakręcasz się -> derealizacja się utrzymuje. Może ten dobry dzień to przebłysk na kolejne lepsze, spróbuj jeszcze trochę wytrzymać do tych 6 tygodni :)
  19. Lamotrygina była zawsze dla mnie neutralna jeśli chodzi o jedzenie. To dobry lek, ale potrzeba czasu, żeby poczuć działanie. Ja biorę uzupełniająco do SSRI na lepszy, stabilny efekt przeciwdepresyjno-lękowy. Sama w sobie ma zbytnio takiego działania, ale w połączeniu z SSRI całkiem fajnie się sprawdza i stabilizuje człowieka.
  20. Pramolan jest bezpieczny i można go dłużej pobrać, nie uzależnia, aczkolwiek długość brania powinnaś konsultować ze swoim lekarzem. Ja brałem kilka miesięcy i odstawiłem bez żadnego problemu.
  21. Lillith - broń Boże nie zamierzałem umoralniać trzymam kciuki, na pewno się uda :)
  22. Nerwica może się bardzo szybko rozkręcić ja z względnie ok samopoczucia zjechałem w dno w ciągu 1-2 dni i dostałem masę objawów z silnymi atakami paniki włącznie. Natomiast co do natrętnych myśli o zrobienie komuś krzywdy to jest bardzo popularny motyw myśli lękowych. Obawa o utratę kontroli to dość częsty mechanizm nerwicowy - u mnie też się to pojawia okresowo. Tobie również polecam link który podałem powyżej. Na pewno znajdziesz tam wiele ciekawych informacji :)
  23. Tak, jest to w pełni możliwe, żeby się kręciło, tak jak w nerwicy jest możliwe poczucie odrealnienia, bycia jak w śnie i wrażenia, że jesteś oddzielony jak gdyby od własnych myśli i swojego ciała (czyt. depersonalizacja) - to skoro to można mieć więc.. tak więc w nerwicy można mieć na prawdę mocne zawroty głowy na których skupiasz uwagę od rana do wieczora, nakręcasz się a one się nasilają zerknij tu:
×