freda

Rydz, witaj ,też mam dwójkę dzieci i stany lękowe biorę leki i jest ok.psychiatra raczej cię nie ominie

butterfly_may, witaj,u mnie co jakiś czas nerwica też szaleje,ale na lekach czuję się super,nie licząc początków

Nyaske, i te wieczne pierniczenie o seksie i penisach kupmitrumne, no nie

sunREmo, paro bardzo dobre na lęki,ale jak dla mnie trochę małą dawkę bierzesz.dawka lecznicza to dwadzieścia mg.co do drugiego leku to się nie wypowiadam,bo nie brałam

macieywwa, dobre

piotr31, witaj

Cognac, no to witaj

jetodik, razem fajniej,mąż zadowolony i żona też

alicja_31, (co innego oglądane razem )-myślimy podobnie,co niektórzy powiedzą,że nie po chrześcijańsku

Luki_is_back, każdy ma swoje poglądy i w małżeństwie robi na co ma ochotę,jeśli partnerowi to odpowiada. a wracając do tematu-jako kobieta zwracam uwagę na fajnych facetów,czasami widzę moich byłych,coś tam mi się o nich przypomina,dla mnie to nie jest zdrada.mam fajnego męża,którego kocham nad życie i z którym uprawiam seks nie zawsze tak jak nakazuje wiara chrześcijańska-cokolwiek to oznacza

Żmij, MASZ PLANY,WIESZ CO ROBIĆ.IDŹ PO LEKI I BĘDZIE DOBRZE.A POTEM POUKŁADAJ SWOJE ŻYCIE

Luki_is_back, czyli seks oralny też odpada,seks na stole też,i w pozycji innej niż na misjonarza też.i trzeba szybko i bez przyjemności,tylko dla prokreacji-co za bzdury! To co kochani-GRZESZYMY?

Żmij, idż do psychiatry,leki pomogą gdy jest naprawdę źle.do tego dołączysz psychoterapię i będzie git,zobaczysz.szkoda,że nie masz wsparcia.masz córę-więc musisz się podnieść dla niej i dla siebie.zobaczysz,że przyjdą lepsze dni.tak w tej chorobie jest.a brałeś jakieś leki w ogóle?

kupmitrumne, bardzo chętnie,ale coca-coli

Żmij, witaj,też mam nerwicę.dzięki lekom mam lepsze i gorsze okresy.choruję od 10 lat-w tym okresie wyszłam za mąż,urodziłam dzieci,jestem szczęśliwa,mimo gorszych dni.czasem nie mam siły wyjść z łóżka,ale są dzieci,dom ,ogródek i zwieręta-wszystko trzeba ogarnąć.w tej chwili jest dobrze,mam leki,które powoli będę odstawiać,choroba wróci,bo wracała już nie raz.a ty bierzesz coś?masz rodzinę,pracę? ,bo w tej chorobie trzeba też coś dać z siebie,iść do przodu choć dostaniesz zaraz po dupie

macieywwa, i vice wersa jak dla mnie zdrady nie było,a pornosy mógłby obejrzeć z żoną i razem się zabawić

patti320, wygląda na nerwicę.dobrze dobrane leki pomogą.miałam podobnie-do tego mdłości,trzęsawki,zawroty głowy.biorę leki i jest ok.powodzenia

BELFEGOR, nie przesadzaj z dawką,daj lekowi czas na rozkręcenie się.

Sam88, początki są trudne i trzeba przetrwać.spróbuj się czymś zająć,a nie myśl wciąż o swoim samopoczuciu.

violet_hair_, wygląda to na stany nerwicowe,może niepotrzebnie przestałaś brać leki?

całkowicie zgadzam się z Kestrel, ujął to bardzo dobitnie,ale taka prawda

chocovanilla, no właśnie ,na leku nie powinnaś tak się czuć.po to są leki ,żeby te głupie myśli i lęki niwelować.pogadaj z lekarzem,może lek przestał działać

chocovanilla, nerwicowe,w okresach pogorszenia choroby tak jest.pogadaj z lekarzem o zmianie dawki lub innym leku.

wisnia80, przejdzie jak skończysz przygodę z lekami-kastratami,ciesz się,że w ogóle masz ochotę

hania33, no czas najwyższy z tymi rozmiarami-mam już 36lat i urodziłam dwójkę dzieci czas zapomnieć o rozmiarze xs -- 02 kwi 2014, 17:08 -- hania33, zimno raczej nie,ale duszno czasem