Skocz do zawartości
Nerwica.com

barsinister

Użytkownik
  • Postów

    860
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsinister

  1. ten neofaszystowski nick to jest dla beki czy na serio?
  2. podciągnął mnie do góry na jakieś 3 tygodnie, potem przestał działać, dopiero fluoksetyna mnie uratowała chyba jednak lepiej stosować w kombosach
  3. ojej ojej, w dzisiejszych czasach wszyscy zarażają się chorobami wenerycznymi, no naprawdę elementarna ostrożność jest wskazana, ale straszyć takimi zdjęciami to można dzieci na koloniach
  4. rozważania co jest normalne a co nie są bezsensowne, dla jednych normalne jest całe życie z jednym partnerem, dla drugich częste zmiany, dla innych poligamia i układy z wieloma partnerami taki trójkąt, o którym pisze sadin ma szanse powodzenia tylko w przypadku, w którym wszystkie zaangażowane strony go akceptują - co prawda mam wrażenie, że nie jest wcale taki pewien, czy ma dość tej sytuacji - no ale dolegliwości somatyczne, stres i ból to już są oznaki tego że psyche siada i trzeba się z takiej akcji wylogować i to szybko a żonie, która opowiada o wszystkim się nie dziwię, robi to żeby podtrzymać zaufanie (zakłada, że skoro wszyscy o wszystkim wiedzą, to nie ma miejsca na kłamstwa)
  5. nie ma kwetaplexu w dawce 50 mg o przedłużonym uwalnianiu, na rynku jest tylko symquel XR w dawce 300 mg
  6. proste info, czy działa i warto się tym zainteresować (a jeśli działa - to szybko czy też rozkręca się powoli)?
  7. co do problemów z pamięcią i koncentracją, brał ktoś z was piracetam?
  8. chwilowo biorę, bo mam problemy z pamięcią i koncentracją i tianeptyna odrobinkę pomaga chyba poproszę na następnej wizycie o piracetam czy coś
  9. Oczywiście, że ceny się różnią, dołożę tu tianeptynę - miesięczna kuracja Coaxilem - 51 zł, Tianesalem - 36 zł
  10. a skąd te informacje? standardowo w badaniach zawsze uwzględnia się pacjentów, którzy musieli przerwać leczenie z takich powodów
  11. ściślej - w przypadku ChAD czy zaburzeń nastroju to jest maksymalna dawka (o ile nie bierze się innych leków), badania nie wykazały żadnej różnicy terapeutycznej między dawką 200 i 400 ale - to nie wyklucza przypadków, w których większa dawka odniesie pozytywny skutek - zawsze jest pewien margines niemniej nawet na amerykańskich forach, gdzie są zawodnicy wpieprzający na ChAD 4 stabilizatory, 3 neuroleptyki i 5 antydepresantów, nie spotyka się praktycznie dawek większych niż 300
  12. maargooo, u mnie lamo 200 + kwetia 300 od ponad roku, bardzo ale to bardzo dobre połączenie
  13. po mirtazapinie i mianserynie nie miałem absolutnie żadnych objawów odstawiennych, za to przy próbie zejścia z kwetiapiny horror
  14. Jest bezpieczna, przede wszystkim jest bardzo niskie ryzyko objawów pozapiramidowych i dyskinez (których się np. śmiertelnie boję), nie rosną cycki i tak dalej. No ale SSRI to przy tym M&Msy i decyzja o włączeniu musi być poważnie przemyślana - to jest właśnie ten bilans strat i korzyści. U mnie uboczne wyglądają tak: kwetiapina: cholesterol i trójglicerydy kilkadziesiąt razy (nie żartuję) powyżej normy, próby wątrobowe powyżej normy, poczucie zmęczenia i braku energii lamotrygina: osłabienie koncentracji i funkcji poznawczych, w tym pamięci Tarczyca mi szaleje (TSH skacze w górę i w dół) ale to może nie być związane z tymi lekami, bo w skutkach ubocznych nie figuruje. Co do Tańczącego - tylko jeden lekarz podejrzewał ChAD, więc nie ma za bardzo o czym dyskutować (chyba, że to się zmieni).
  15. Glukoza, cholesterol, trójglicerydy, próby wątrobowe, tarczyca; po roku brania niektóre wyniki (wątroba i lipidogram) miałem kosmiczne, muszę teraz brać lipanthyl
  16. jeśli to nie jest ChAD (a raczej nie jest) to włączenie kwetiapiny niesie ze sobą spore ryzyko i trzeba je oszacować, ona nie pomoże na nawracające depresje ze stanami lękowymi, może wręcz pogorszyć sprawę nie mówiąc o tym, że leczenie kwetiapiną jest upierdliwe (ze względu na konieczność badań krwi) i mocno obciąża organizm; są oczywiście przypadki, w których nietypowa kombinacja leków może zadziałać, ale to jest jak błąkanie się we mgle, ryzyko guza spore, szanse małe zresztą widzę tu po kolegach, że kwetiapinowy entuzjazm osłabł, ten lek naprawdę daje w kość
  17. autodiagnoza przy ChAD nie ma żadnego znaczenia, jest wręcz szkodliwa a już samoleczenie stabilizatorami to czysta głupota tylko lekarz może zrobić sensowne różnicowanie, diagnozę powinno potwierdzić kilku lekarzy leki w zależności od rzeczywistego problemu potrafią działać zupełnie inaczej
×