Skocz do zawartości
Nerwica.com

barsinister

Użytkownik
  • Postów

    860
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsinister

  1. czy jest sens zamieniać mirtazapinę w moim zestawie (mirta+kwetiapina+lamo) na trazodon? w interakcjach znalazłem ostrzeżenie o możliwym osłabieniu działania kwetiapiny
  2. u mnie zaskoczyło w jakieś trzy tygodnie, ale na dość krótko, trzeba było sięgnąć po paru miesiącach po większe działa w monoterapii to nie jest chyba najlepszy wybór, z escitalopramem (i innymi SSRI) powinno działać ok
  3. normalnie, zolpidem usypia, trittico podtrzymuje sen - przy małej dawce zolpidemu i standardowej trazodonu u mnie było wszystko ok
  4. mam teraz przyziemny problem - na 30mg mirtazapiny jestem za bardzo pobudzony (i śpię 7-8 godzin), na 15mg śpię 12 godzin bardzo sobie cenię jej działanie, ale może trazodon byłby jakimś wyjściem, sam już nie wiem
  5. Relapse, czyli przejście z jednego stanu w drugi, może się łączyć właśnie ze wzmożoną agresją. Osobiście uważam ten stan przejściowy za najgroźniejszy w ChAD - wtedy najłatwiej zrobić krzywdę sobie lub innym. Przed rozpoczęciem leczenia w trakcie relapse miałem po prostu serie dysforycznych wybuchów.
  6. z tego co pamiętam to odstawiałaś fluoksetynę niedawno? dostałaś przy okazji większą dawkę stabilizatora? to złe samopoczucie nie musi być nawrotem depresji, może być związane z odstawieniem fluo jakoś niedawno dostałem na tydzień syndromu boga i odstawiłem samowolnie mirtazapinę, wahnięcie nastroju było potężne, nie będę już kombinować
  7. mirtazapina neutralna, brałem ją razem z fluo, teraz biorę jako jedyny antydepresant i nie ma żadnego wpływu na libido
  8. u mnie przy pierwszej randce z fluoksetyną (8 miesięcy) spadek libido był niewielki, powrót do formy - szybki, a przy drugiej (10 miesięcy) libido zmalało prawie do zera, forma odzyskana w całości po 2 miesiącach od odstawienia
  9. zamiast siać panikę, pokaż choć jedno badanie wskazujące na brak owulacji jako skutek brania mirtazapiny
  10. ketrel w małych dawkach może zadziałać, ale parę osób w odpowiednim wątku sygnalizowało, że działanie nasenne utrzymuje się krótko nie bardzo rozumiem, czemu się bronisz przed zolpidemem, nie ma praktycznie skutków ubocznych, w małych dawkach ma słaby potencjał uzależniający większość leków przez ciebie wymienionych to dużo większy hardkor (benzodiazepiny)
  11. kup se gilotynke do tabletek ja mam taka profesjonalna z apteki te rozpuszczalne to się bardzo kiepsko dzielą
  12. kup se gilotynke do tabletek ja mam taka profesjonalna z apteki te rozpuszczalne to się bardzo kiepsko dzielą
  13. pilne pytanie, które z tabletek 30mg mirtazapiny (prócz espritalu który zniknął z hurtowni) są podzielne?
  14. pilne pytanie, które z tabletek 30mg mirtazapiny (prócz espritalu który zniknął z hurtowni) są podzielne?
  15. moja dziewczyna dostała lamotryginę, co jest zbieżne z http://wciemnejdupie.blogspot.com/2010/02/lamotrygina-bpd.html i z http://bpd.szybkanauka.net
  16. moja dziewczyna dostała lamotryginę, co jest zbieżne z http://wciemnejdupie.blogspot.com/2010/02/lamotrygina-bpd.html i z http://bpd.szybkanauka.net
  17. na małych dawkach nie miałem stabilizacji, dopiero na 200mg czuję takie działanie ketrel w tej dawce nadal poprawia jakość snu, ale stricte nasenne działanie minęło bardzo szybko
  18. na małych dawkach nie miałem stabilizacji, dopiero na 200mg czuję takie działanie ketrel w tej dawce nadal poprawia jakość snu, ale stricte nasenne działanie minęło bardzo szybko
  19. zaintrygowało mnie to: statystyki borderline wskazują, że wśród zdiagnozowanych 75% to kobiety, 25% to mężczyźni a w tym wątku nie ma w ogóle facetów z taką diagnozą
  20. zaintrygowało mnie to: statystyki borderline wskazują, że wśród zdiagnozowanych 75% to kobiety, 25% to mężczyźni a w tym wątku nie ma w ogóle facetów z taką diagnozą
  21. po pół roku na fluoksetynie i dodatkowym antydepresancie (kolejno trittico, minseryna i mirtazapina) miałem cztery fuchy i wydawało mi się, że świat mi u stóp leży a potem minął miesiąc i kolejny miesiąc, nic nie zrobiłem, za to obejrzałem mnóstwo seriali i dalej czułem się świetnie zawaliłem wszystkie cztery fuchy i narobiłem koszmarnych długów potem zjazd, depresja i w końcu diagnoza ChAD
  22. po pół roku na fluoksetynie i dodatkowym antydepresancie (kolejno trittico, minseryna i mirtazapina) miałem cztery fuchy i wydawało mi się, że świat mi u stóp leży a potem minął miesiąc i kolejny miesiąc, nic nie zrobiłem, za to obejrzałem mnóstwo seriali i dalej czułem się świetnie zawaliłem wszystkie cztery fuchy i narobiłem koszmarnych długów potem zjazd, depresja i w końcu diagnoza ChAD
  23. bardzo dobra pomoc, diagnozowanie ChAD przez sieć jest co najmniej niemądre, leczenie przebiega w inny sposób niż przy choćby nawracających depresjach czy zaburzeniach nerwicowych zwyczajnie nie wiesz, co z czego wynika, co jest głównym problemem a co konsekwencją tego problemu i nikt ci przez sieć tego nie rozstrzygnie
  24. bardzo dobra pomoc, diagnozowanie ChAD przez sieć jest co najmniej niemądre, leczenie przebiega w inny sposób niż przy choćby nawracających depresjach czy zaburzeniach nerwicowych zwyczajnie nie wiesz, co z czego wynika, co jest głównym problemem a co konsekwencją tego problemu i nikt ci przez sieć tego nie rozstrzygnie
  25. lamo nie działa w parę dni, stabilizatory się bardzo, bardzo długo rozkręcają, ocena działania ma sens po paru miesiącach (w przypadku litu może i nawet latach) być może w miksach jest coś na rzeczy, ale nie mogę znaleźć na ten temat jakichś sensownych badań
×