Skocz do zawartości
Nerwica.com

barsinister

Użytkownik
  • Postów

    860
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsinister

  1. z kwetiapiną jest tak, że powinno się zaczynać od 50, następny dzień - 100, potem 200 (i ew. następnego dnia 300, docelowa stabilizująca dawka antydepresyjna) może być kłopot z braniem jednocześnie mirtazapiny i kwetiapiny, mnie to usypiało na 11-12h, za długo
  2. Praktycznie nie ma leków stuprocentowo bezpiecznych, umrzeć można np. po zażyciu apapu czy ibupromu. Nikt nie czyta ulotek popularnych leków a tam są wśród rzadkich skutków ubocznych zawały, wylewy krwi do mózgu, paraliż itp. atrakcje znane np. z serialu House MD. Widocznie nie trzymałeś się schematu odstawiania, bardzo ważnym przy wszystkich SSRI (zwłaszcza paroksetynie) i np. wenlafaksynie. Te leki odstawia się stopniowo przez minimum kilka tygodni. Kiedyś rzuciłem z dnia na dzień fluoksetynę i miałem koszmarny miesiąc z walącym serduchem, brain shivers itd.
  3. Gojira kombinowałaś z niewielkimi dawkami solianu? to może być strzał w dyszkę https://en.wikipedia.org/wiki/Amisulpride#Efficacy_as_an_antidepressant
  4. kilka dni temu zachwalałeś topiramat (m.in. na rzucenie palenia), robisz switche z leku na lek coraz szybciej btw będzie refundacja, ale tylko na bóle neuropatyczne http://www.aotm.gov.pl/bip/assets/files/zlecenia_mz/2013/118/REK/RP_85_2013_Lyrica.pdf
  5. Widmo, znakomite materiały. Ja się tylko zastanawiam, co może wynikać z przyjęcia tak szerokiego spektrum ChAD, które miało by obejmować ponad 6% populacji, jakie leczenie? W klasycznym ChAD wiadomo, stabilizatory itp. brane do końca życia, leczenie głównie farmaceutyczne, w dodatku obfitujące w skutki uboczne - czy w przypadkach łagodniejszych wahań typy cyklotymia czy nawracające stany depresyjne jest w ogóle sens brania stabilizatorów, które przecież rozkręcają się miesiącami? Trochę mi ta sytuacja przypomina wywiady z Eichelbergerem, który twierdzi, że większość jego pacjentów ma borderline.
  6. odpowiem - lepiej późno niż - wcale: biorę kwetiapinę niecały rok i ma po prostu dobry wpływ na emocje, może powodować przez jakiś czas spowolnienie, ale na pewno nie "mechanizację" dużo gorzej było z SSRI
  7. niczym się nie różnią, brałem kilka generyków (lamictal, trogine itp.) i mają dokładnie ten sam skład jedyny myk jest taki, że lekarz rodzinny raczej na pewno na wszelki wypadek przepisze lamotrix, w bo w tych ich tabelach tylko ten generyk jest wymieniony jako refundowany na ChAD (oczywiście refundacja dotyczy wszystkich marek, ale rodzinni pękają nad tym)
  8. cytat z Crazy Meds: What Topamax (topiramate) Is Best Known for? Turning you into the stereotype of a supermodel: thin and stupid.
  9. wygląda na to, że cały myk z działaniem wellbutrinu przy rzucaniu palenia polega na dawce podzielonej - przy wzięciu tabletki rano wieczór był całkiem spokojny, bez jakiegoś strasznego głodu, ale ranek i popołudnie dnia następnego - koszmar, poddałem się
  10. ale co ci dokładnie lekarz powiedział i w jaki sposób przedstawiłeś mu problem? masz jakąś efkę wpisaną do papierów? w klasycznym ChAD (typ 1 i 2) okresy depresji i (hipo)manii trwają po kilka miesięcy, w rzadszej postaci rapid cycling masz w ciągu roku kilka górek i dołków, w stanie mieszanym masz to co INTEL, czyli po prostu piekło w każdym razie do diagnozy ChAD niezbędne jest stwierdzenie co najmniej jednego okresu manii lub hipomanii, więc lekarz musiał wyjść z jakiegoś założenia
  11. topiramat bardzo upośledza funkcje poznawcze no i jedną z przyczyn, dla których spróbowałem wella jest właśnie "oczyszczenie" umysłu
  12. podejrzewam, że kombo lamotrygina + kwetiapina wystarczy, miałem obniżenie nastroju i chyba za szybko spękałem i dołożyłem antydep no nic, spróbuję rzucić fajki i potem będę odstawiać well
  13. jest jeden plus, przy lekkim stopniu kod daje dopłatę do stanowiska pracy niemal identyczną, jak przy umiarkowanym
  14. chociaż w sumie - czuję jakiś efekt, ale po 8-9 godzinach od zażycia (nie wiem, czy to nie autosugestia)
  15. sertralina, hm z Crazy Meds: Sertraline (…) Definitely the worst to have taken if your bipolar diagnosis was a surprise. By “the worst” I don’t mean it’s more likely than any other SSRI to trigger mania, that’s the same as all the others. No, by “the worst” I mean you’re more likely to have a dysphoric, smash everything in site, scare the shit out of the kids, have the neighbors call the cops mania instead of a euphoric, max out your credit cards, drive to Vegas and marry a complete stranger mania. Then again, it’s difficult to truly gauge “worst.”
  16. kwetiapina u mnie działa tak, że przez jakiś czas po pobudce mam coś w rodzaju ciężkiego kaca, ale potem jest ok na wellbutrinie śpi się o tyle źle, że potem to mocno wpływa na aktywność w ciągu dnia
  17. ze stopniem niepełnosprawności można polować na pracę typu stróż nocny, bardzo spokojną (siedzenie w kantorku i obchód co godzinę)
  18. 2 tygodnie brania, fatalny wpływ na sen, efektów pożądanych (lepszy napęd, lepsza koncentracja) brak, z uboków zmęczenie i zawroty głowy no i jak się chciało palić, tak się chce, rano najgorzej
  19. benzo wiadomo, w takich sytuacjach ma obezwładnić i uspokoić i nie dopuścić do samobója nieporozumienie wynikło z tego, że długotrwałe zażywanie benzo rzeczywiście powoduje depresję
  20. Skutki uboczne na ogół nie są dokuczliwe i mijają po tygodniu - dwóch (czasem nie ma ich w ogóle). Jedyny skutek, który może trwać przez cały okres brania leku, to obniżone libido. Lek bierze się minimum przez 6 miesięcy, czasem dłużej - żeby zapobiec ewentualnemu nawrotowi depresji. Na jakość psychoterapii na pewno nie wpłynie, dlatego przy depresji stosuje się jednocześnie leki i terapię. Leki niwelują objawy, terapia pozwala sobie z tym wszystkim radzić.
  21. sam zdecydujesz, jeśli nie będzie wysypki to luz przy okazji - to powinno być przylepione o góry - lamotrygina (tak jak większość antykonwulsantów) wymaga suplementacji witaminą B9 (kwasem foliowym)
  22. 25 dwa tygodnie, 50 dwa tygodnie, 75 dwa tygodnie, 100 tydzień, 150 tydzień i potem docelowe 200
  23. moje zdanie jest takie: 1) lamotrygina nie wpływa na emocje (choć może przejściowo zaburzać funkcje poznawcze i powodować rozkojarzenie) 2) lamotrygina nie działa szybko - może wywołać poprawę stanu, ale pełna stabilizacja zajmie przynajmniej kilka miesięcy (to i tak lepiej od litu, którego skuteczność ocenia się po kilku latach) przy bardzo silnych zmianach nastroju (zwłaszcza okołomaniakalnych czy psychotycznych) lepiej storpedować się depakine, po jakimś czasie dołożyć lamotryginę i odstawić depakine
  24. Jest jeszcze karbamazepina lub lamotrygina, oba te leki mają dużo mniej skutków ubocznych i dobrze komponują się z neuroleptykami (np. kwetiapiną czy olanzapiną).
  25. Czyli nie chodzi o spłycenie uczuć tylko o uczucie zombifikacji? Na pewno nie pomaga Absenor (który ma kupę efektów ubocznych - tycie, wypadanie włosów, starzenie się skóry, zmęczenie, czasem otępienie) - tu na pewno warto zmienić na inny stabilizator, bo Absenor jest świetny w zwalczaniu manii, ale niezbyt się nadaje do ciągłego zażywania z powodu tych efektów. Podejrzany jest też Pinexet, kwetiapina - która potrafi zmienić zażywającego w zombie (ale ten efekt z kolei dość szybko zanika).
×