-
Postów
581 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez małpka bubu
-
sytuacja na studiach-reakcja lękowa, urojenia.Jak się zachow
małpka bubu odpowiedział(a) na Bączek temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Bączusiu ze mną mój promotor miał tysiąc światów jakoś to przetrwaliśmy, i obroniłam się... chodziłam do niego często, nieraz wstydziłam się że zadaję tak głupie pytania, że takie braki w mojej wiedzy wychodzą... jestem ocaloną, przeszłam przez przemoc seksualną i wkręcałam sobie do głowy że to po mnie widać, że on to zauważy i potraktuje mnie stereotypowo... bałam się sytuacji sam na sam, bo bałam się mężczyzn w ogóle, byłam wtedy w trakcie terapii w poradni studenckiej... to był anioł, nie człowiek, bardziej cierpliwego człowieka nie widziałam w życiu... nawiasem mówiąc, moje studia trwały 7 lat, nie 5; wliczam w to urlop dziekański o oddanie pracy dyplomowej rok po terminie... i co z tego? miałam pod górkę z powodu choroby ale jakoś dałam radę... rozumiem, że te sytuacje powodują jakieś skojarzenie z doznaną przemocą? może ktoś cię oceniał zbyt surowo? i boisz się powtórki? uważaj na benzo, podobno uzależniają... pozdrawiam i tulę! -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
małpka bubu odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
czytałam trochę o BPD, i w tych źródłach piszą o traumach z dzieciństwa które się do tego przykładają - czy w moim przypadku moja osobowość mogła się zryć po wieloletniej przemocy w szkole (podstawówka starym systemem), zaniedbaniu przez rodziców tej sprawy; a także próby gwałtu w wieku 16 lat? -
1) i znów ten parszywy drań... 2) potwory, które zjadały wszystko... chowaliśmy się przed nimi, wpadłam na pomysł by schowac się w wc... ktoś chciał, bym poświęciła Marlenkę - kicię, ale ja nie chciałam, więc zaczęłam ładowac potworowi w paszczę talerze, kubki... potem sama stałam się tym potworem, przekonałam się że są ich 4 rodzaje, w tym dwa morskie; ja byłam potworem karłowatym czerwonym, były jeszcze żółte - lądowe, białe, fioletowe (morskie) i ich miksy... potem coś ściągnęło mnie do morza i kopulowałam z potworem fioletowo-białym...
-
stres czy dzieje się coś niedobrego?
małpka bubu opublikował(a) temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
ostatnio nie mogę jeśc, w ciągu ostatniego tygodnia schudłam 3 kg... jest to spowodowane toczeniem wojny z całym światem, podjęciem walki w słusznej sprawie... toczę najważniejszą walkę w życiu... kiedyś się objadałam dziś coś jeździ w brzuchu ale nie mogę jeśc obecna waga: ok 103 kg... może, gdybym utrzymała to tempo to w ciągu kilku miesięcy wróciłabym do sylwetki sprzed 13 lat... może, jeśli puszczę pawia to będzie to szybciej? czuję, że w najbliższym czasie nerwy odejmą mi chęc jedzenia i schudnę kilkanaście kilo... nienawidzę siebie... rodzina wiele czasu wtłaczała mi, że wstrętnie wyglądam... a mi się nie chce dostosowywac do systemu, system jest poje**ny, o czym się przekonałam na innej płaszczyźnie... nienawidzę siebie... cycki wielkie jak wymiona u krowy... nie chcę ich, a nie stac mnie na zmniejszenie... -
Widzę Cię - miałam na myśli to, że dziecku nie przekażę obecnej w systemie manii obwiniania ofiar, opowiem o niej tylko...
-
wkurza mnie że dałam się zmanipulować sekcie, a jej szef okazał się zwykłym tchórzem który nie chce rozmawiać o swoich ciemnych stronach - nie wytrzymałam i na drugim koncie na fb kulturalnie napisałam mu co o nim myślę wkurza mnie moje zagubienie odnośnie religii - czy są jakieś religie Wschodu w które mogę bezpiecznie się zaangażować?
-
świadomość że za 2 godziny wygłaszczę koty przyjaciół
-
Wkurza mnie przegrana mojej partii w eurowyborach... tak to jest, jak się nie słucha dołów i ma chaos w kampanii wyborczej...
-
Jak reagują Wasi bliscy słysząc, że byliscie ofiarą przemocy
małpka bubu odpowiedział(a) na Dusiorek temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Jak miałam 16 lat, po tej próbie gwałtu rodzice zostawili mnie z tym ciężarem samą, kazali milczeć, nie było opieki ni przytulenia a tego tak k***a potrzebowałam...miałam nie czuć, nie czuć tym bardziej że koleżance z klasy matka zmarła - dopiero niedawno uporałam się z poczuciem winy, żyłyśmy w dwóch odrębnych światach a kontakt był na zasadzie:daj odpisać... byli źli, gdy przełamałam milczenie i powiedziałam o tym szkolnej pedagog, zadyma się rozpętała gdy miałam niedawno ochotę tego gnoja podać do sądu;jestem na nich wkur.wiona i smutna; dlatego nie pamiętam abym mówiła im o dwóch pozostałych gwałtach - po co, by usłyszeć że to moja wina? tak jak usłyszałam jako 12 latka gdy obcy facet złapał mnie za pierś... Mój przyszły mąż natomiast nie mówi za wiele tylko tuli... -
jak to jest, że w towarzystwie niektórych ludzi czujemy się wyssani z energii? jak się bronić przed takimi? interesują mnie niekonwencjonalne sposoby... co, jeśli wampirem jest bliska osoba? takim wampirem jest mój ojciec, jestem zmęczona w jego towarzystwie, wyssana z energii i długo nim jakoś się ogarnę...
-
Jak dojść do siebie po poniżaniu w szkole?
małpka bubu odpowiedział(a) na eura28 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Moim zdaniem - znaleźć terapeutę,który pomoże przejść przez to. W szkole średniej miałam duże problemy z przystosowaniem się do nowych warunków po poniżaniu w podstawówce. Ta jedność, to "my" - to było dla mnie coś nowego. Na szczęście była pani Renata - szkolna pedagog... -
10 dzień bez papierosa.
-
śmiech Dziczka gdy zobaczył prezent urodzinowy...
-
MAM W DUPIE ZMOWĘ MILCZENIA RODZINY, OD TERAZ DBAM O SIEBIE, JESTEM SILNA. Oglądając się na to, zaniedbałam swoje zdrowie emocjonalne.
-
chamskie zaczepki na ulicy a przeszłość
małpka bubu odpowiedział(a) na małpka bubu temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
i co, następnym razem powiesz, że to jest wytłumaczenie? że facetowi wolno zaczepic, lub zrobic coś gorszego jeśli kobieta ma dekolt lub jest w mini? wkur*wia mnie takie gadanie, mam zasrane prawo ubierac się jak mi się żywnie podoba!!! to jest moja jedyna mini, wszystkie spódnice mam dłuższe... dziś toczę ze sobą sama wojnę w której mam pójśc na zebranie partii, bo tam też jest stary cap który mnie kiedyś zaczepił... a byłam ubrana normalnie - Lenka, może powiesz że tym razem prowokowałam różowym sweterkiem? -
czy też tak macie, że szukacie przyczyn tego co was spotkało w sobie? wychowywałam się w środowisku, które obwiniało ofiary; jak miałam 12 lat i jakiś facet dotknął mojej piersi usłyszałam tylko, że po co tamtędy szłam. kur.wa, zero przytulenia, opieki... stale obwiniam siebie... dlaczego spokojnie zgasiłam lampkę nocną (wybudzona z głębokiego snu nie rozpoznałam kto leży koło mnie); dlaczego poszłam tego dnia z byłym do domu (ufałam mu, planowaliśmy wspólną przyszłość); dlaczego poszłam na to spotkanie choć intuicja mnie ostrzegała że stanie się coś złego i dlaczego wyszłam zostawiwszy niedopite piwo? mam spory biust, był moim przekleństwem od dzieciństwa, stał się przyczyną niezliczonych łap chłopców z klasy na nim; i ta część mnie była - i czasami nadal - jest okaleczana, wyżywam się na nim za nieszczęścia jakich doświadczyłam... stale boję się że to się może powtórzyć, i na pewno przyczyna będzie we mnie; potrafię całymi dniami nie wychodzić z domu nie potrafię odciąć się od tego co mi wtłoczono; łamię rodzinny skrypt a to boli, pocieszeniem jest fakt że nie przekażę tych bzdur dziecku, będzie je znało tylko z opowieści... czuję się fatalnie, zła, odrażająca, wstrętna, mam ochotę ryczeć
-
chamskie zaczepki na ulicy a przeszłość
małpka bubu opublikował(a) temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
czy spotkaliście/spotkałyście się z chamskimi zaczepkami na ulicy? tym, że ktoś w niewybredny sposób skomentował wasz wygląd, dotknął? co wtedy czujecie? odpowiadacie grzecznie, ignorujecie czy pyskujecie? Jest taka strona gdzie można to zgłaszać - http://polska.ihollaback.org/ - strona przeciw molestowaniu w przestrzeni publicznej wczoraj zaczepił mnie starszy cap, kilka razy odsunęłam się na przejściu dla pieszych a on swoje, potem w niewybredny sposób skomentował mój wygląd... odpyskowałam... oczywiście, przyczyn zaczęłam szukać w sobie... czy fakt że mam spory biust i lubię czasami założyć mini uprawnia tych chamów do takich zaczepek? miałam ochotę rozpłakać się na przystanku mzk, rozpłakałam się w domu, w ogóle nie mogłam długo się uspokoić; mój mózg uruchomił reakcje emocjonalne z przeszłości; chciałam by mój przyszły mąż mnie tulił a jednocześnie bałam się jego dotyku... czuję się okropnie... -
wciąż jestem czujna, stale boję się że to się powtórzy... jak dziki zwierz... długo walczyłam ze sobą, by założyc spódniczkę na wyjazd do Poznania do znajomych, z przekory wobec samej siebie wybrałam mini... co jest ze mną nie tak? wychowałam się w środowisku które obwinia ofiary i nie mogę z tego wyjśc choc wiem że to bzdury, myślę o tym, co zrobiłam nie tak że to się wydarzyło... boję się że ktoś się przyczepi bo mam duży biust... boję się wychodzic z domu, nie ma mowy bym sama wyszła na spacer... mam ochotę ryczec... a z drugiej strony powoli z tego wychodzę, według modelu trójfazowego reakcji na kryzys jestem w fazie reorganizacji; postrzegam to jako incydenty, bolesne ale historię... wracają plany, marzenia... chcę dalej się uczyc... wychodzę za mąż za człowieka którego kocham... on mnie pokochał z tym całym bagażem doświadczeń... to już niedługo, zostały niespełna 2 miesiące... w czerwcu będę najszczęśliwszą panną młodą... mam często ostatnio koszmary, mam ich po uszy...
-
ileż to razy w domu słyszałam: wstyd, bo to, wstyd bo tamto, po dziś dzień słyszę: wstyd - jak robię coś niezgodnego z ich oczekiwaniami; nauczono mnie wstydu, jest jak larwa która nie umie się odczepić... wstydzę się wychodzić z domu, jestem potworem, brzydka gęba, duże ciało... wstydzę się gdy coś kupuję... wstydzę się wystąpień publicznych...
-
wkur**łam się dziś na terapii, terapeutka zaczęła coś pierd**ić o wybaczeniu... a ja, zgodnie z duchem Alice Miller się na to nie zgadzam , poszukuję wspierającego świadka... to nie jest tak, że siedzę tylko w przeszłości... zastanawiam się nad zmianą, wybaczenie mi nie pomoże, a tylko pogorszy sprawę... mam całe dwa tygodnie na zastanowienie się...
-
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140214%2FPOWIAT16%2F140219646 - tak tańczyła Zielona Góra, z moim komentarzem, powiedziałam to głośno! naplułam tym tańcem wszystkim ścierwom w twarz... nie my powinnyśmy się chowac, wstydzic, to te ścierwa trzeba tępic! nagadałam się z ludźmi z partii, z prezeską Baby którą znam, była też moja nauczycielka z LO... kop energetyczny... -- 18 lut 2014, 08:15 -- pierwszy raz od bardzo dawna kupiłam sobie krótką spódniczkę, jest do połowy uda... zamiast się cieszyć, panicznie się boję że jak wyjdę w niej na miasto stanie się to powodem dla głupich zaczepek lub powtórki z traumy... co jest ze mną nie tak? innym bym powiedziała: nie szukaj winy w sobie a siebie oceniam surowo, przez pryzmat tego co wyniosłam z domu... jako dorosła mogę odrzucić te błędne przekonania z których wyrosłam, ale jakoś mi ciężko to idzie... jak mnie głupio zaczepił starszy pan z partii, to szukałam winy w sobie, myślałam o tym co zrobiłam nie tak, że on komentuje mój biust, przecież jestem skromnie ubrana... a nie daj, jakbym tego dnia miała na sobie inną bluzkę, pewnie bym sobie wyrzucała że taki a nie inny dekolt, choć w zasadzie wszystkie są skromne...
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
małpka bubu odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
ja mam terapię siedzącą, nie wyobrażam sobie kozetki, byłabym zbyt przerażona... co do szpitala, to nie polecam placówki w Ciborzu (lubuskie)- na izbie przyjęć, chyba w poniedziałki jest małpa która potrafi wrzeszczeć na pacjentów; kadra potrafi podsłuchiwać rozmowy prywatne pacjentów i się wyśmiewać; śmiali się jak długo żegnałam się z moim Dziczkiem; zajęcia jak dla przedszkolaczków - co to koorwa ma być, jakieś malowanki farbą, choć niektórzy się odnajdują w robieniu z bibuły czy masy solnej; zajęcia muzyczne z marną muzyką, brak ambitniejszych książek w bibliotece, same harlequiny; niemiłosiernie patrzą aby tylko się dostosować do leczenia i nie komentować... mi mój lekarz po szpitalu od razu zmienił leki, tamte mnie zamulały, szczególnie pernazyna - mam na myśli ostatni pobyt, w czerwcu zeszłego roku... wypisałam się po 3 tygodniach na własne żądanie... -
wczoraj mnie koorwica złapała bo ten skur*** kuzyn mi się przyśnił, miałam cały dzień zje**** to się nigdy nie skończy... chyba tylko śmierc tych ścierw przyniosłaby mi ulgę, szczególnie tego ścierwa z rodziny... praktycznie zerwałam kontakt z rodziną od strony ojca, mam dośc tego zakłamania... widuję ich przypadkowo, w domu rodzinnym jak przyjadą... wykasowałam ich ze znajomych na fb... wczoraj mi odj****o i napisałam na fb że nazywam się Miliard... nie ja powinnam się wstydzic, chowac... pierd*** to... teraz to ja mogę napluc tym ścierwom w twarze... wczoraj skończyło się na zaśnięciu z misiami... -- 13 lut 2014, 15:13 -- One Bilion Rising - to już jutro!
-
Próba gwałtu a wizyta u kobiecego lekarza.
małpka bubu odpowiedział(a) na Anetixi temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
brawo! przytulam... -
Próba gwałtu a wizyta u kobiecego lekarza.
małpka bubu odpowiedział(a) na Anetixi temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
ja kiedyś uprzedzałam lekarza że coś takiego miało miejsce i byli dla mnie delikatniejsi - nawet jak badała mnie kobieta moje ciało protestowało, spinało się... do dziś z wielkim oporem chodzę do dentysty - ma to związek z tematem, raz, jak ktoś mi czegoś dosypał poczułam w ustach to czego nie powinno tam być... mimo to, dziś czasami tak z narzeczonym się bawię, czyli jakiś postęp jest...