Tańczący z lękami

elfrid, nie chce zapeszać więc nic więcej nie powiem... ja stawiam albo na blokowanie kanałów sodowych albo blokowanie glukominianu -- 11 sty 2013, 23:07 -- ...glutaminianu ofkors

miko84, ale fluoksetyna też jest antagonistą 5-ht2c a chyba zmniejsza apetyt. Ja coraz mniej wierzę w teorie psychiatryczne...

ludzie, a jak zwiększaliście dawki? braliście zamiast 25mg wieczorem- 50mg czy rozbijaliście na dawkę poranną i wieczorną?

elfrid a jak tam "topi", czujesz większą odporność na stres na tej dawce, bo ja na razie czuję leciuteńką ulge godzine po zażyciu lamo25mg, ale czuję że będę potrzebował dużo więcej...np 100mg

a ja tam wolę QueenForever...

elfrid, ma troszkę stabilizować, ale głównie nasennie zamiast mirty więc na razie 25mg.

elfrid, na razie żadnych zmian nie widzę, ten lek trochę wolno wchodzi i potrzeba czasu ok miesiąca myślę. Powinno być tak, jak napisała eroica: z czasem tylko lepiej

Jose62, tyle lat walki, szacun

Po pierwszej dawce 25 mg tylko lekki ból głowy i o dziwo udało mi się zasnąć bez mirtazapiny

depas, dlatego trzeba szukać tego co leczy i pier.olić diagnozy najpierw musi być trafiony lek a później ideologia...

lubudubu, elfrid, ja również jestem trochę sceptyczny do diagnoz psychiatrów, ale właściwie sam sobie tą diagnozę postawiłem prosząc o lamotryginę. Psychiatra podchwyciła, tym bardziej, że podczas rozmowy byłem taki spięty, że musiałem chodzić po pokoiku, bo nie wytrzymywałem napięcia i trudno było usiedzieć na tyłku. To również dało jej do myślenia. "stan mieszany, w którym chorzy są na­ładowani energią, nadmiernie aktywni i mało śpią, a jednocześnie bywają drażliwi i doświad­czają wybuchów gniewu. Występuje gonitwa myśli, które mają charakter depresyjny, a zmniejszona potrzeba snu (typowa dla manii) przechodzi w bezsenność (typową dla depre­sji). Stan mieszany jest najprawdopodobniej najbardziej dolegliwą i niebezpieczną dla życia postacią choroby. Jest również najtrudniejszy w leczeniu. Samobójstwo jest największym zagrożeniem dla chorych." Myśli s. czasami mam. Ale nieważne jaka diagnoza, ważne że chcę wreszcie spróbować innych leków niż antydepresanty, chcę się czuć naturalnie w głowie, a skoro bez leków się nie da to muszę próbować z lekami. Takie życie i tak nie ma większego sensu...

depas, ci-cho lepiej nie wywoływać demonów...

depas, na razie gacie pełne strachu, bo 2 nowe leki na raz, ale co tam już gorzej być nie może

od dziś żegnam się z mirtą, która obok lerivonu jest całkiem fajnym cukierkiem na spanie. Po 10 latach została mi jednak zmieniona diagnoza i od dziś leczę się na Chad. Miło było tu gościć...Trzymajcie się!

Hej, rozpoczynam od dziś swoją pierwszą przygodę z neuroleptykami. Mam brać 25mg. Pozdrawiam

elfrid, właśnie dziś zacząłem od dawki 25mg, to mój pierwszy stabilizator, oby zatrybił. Trzymajcie kciuki

ja mam depresję z pobudzeniem, ale wiele danych świadczy, że to tzw. stan mieszany, kiedy dochodzi do częstej zmiany faz, stąd szukam czegoś na to, bo antydepresanty niewiele tu dają

napoleon, jestem w podobnym stanie wielkiej kupy, z tym, że bez dziewczyny, mój ostatni poważny związek zakończyła jeba.a deprecha

cytrynka84, najgorzej jak ktoś jest w kiepskim stanie a przed sobą ma tylko niewiadomą...ale trzeba w to bagienko iść, a nuż tam nasza Ziemia Obiecana...?

Czy lamotrygina pomogła Wam na wewnętrzne napięcie, często fizyczne napięcie związane ze stresem? Czy radzi sobie również z gonitwą myśli i lękami? Napiszcie proszę, na co Wam właściwie ona pomogła. Pozdrawiam

ja powinienem być

beladin, myślałem, że wejdziesz w wenlę...

i to jest nie ukrywam moja wielka nadzieja na normalne życie i wtedy chce realizować cele,które choroba uniemożliwia. Nawet cele przestaje sobie człowiek stawiać, bo czuje to ograniczenie...Ja się na to nie godzę

lubudubu, a piłeś kiedyś alkohol? bo ja tak i wiem, jak sie po alku zajebiście potrafie czuć. Od leków oczekuje choćby połowe takiego działania -- 31 gru 2012, 22:35 -- a może zmienia się wtedy osobowość i nagle pożyczam ja od kosmitów? :'> to chemia i nic poza tym

depas, wiele osób ma podobnie, ale to pewnie marna pociecha. Jak coś w środku nie gra to ciężko to zagłuszyć nawet praca i robieniem tego co tzw. zdrowi ludzie. Działa na krótko a nikt nie powie co robić kiedy człowiek jest nadwrażliwy, jak żyć panie depas?