Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tańczący z lękami

Użytkownik
  • Postów

    1 482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tańczący z lękami

  1. elfrid, to co piszesz brzmi dla mnie przekonująco. Trochę tego za dużo było i te hotele 5 gwiazdkowe, kiedy tak naprawdę w nich tylko śpimy- bez sensu. Emocje przeważyły nad rozsądkiem, domyślam się, że człowiek wówczas nie ma nad tym kontroli a wszystko dzieje się samo
  2. na co Ty tą kasę wydawałeś, bo może nie świadczy to od razu o manii a po prostu o normalnym życiu po okresie doliny? Ja akurat z kontrolą wydatków nie mam problemu, ale jak wypiję piwko, czy dwa to chce większej jazdy: alku, zabawy i lekkiego high-a, ale też bym tego niczym nienormalnym nie nazwał zwłaszcza, że wiem, że to przez alk.
  3. http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=3614 tak czy owak piszą o zachowaniu ostrożności w 2 kwestiach dot. serca, ale wiadomo ulotka ulotce nie równa ps. poza tym ja nie fachowiec, trza by kardiologa zapytać
  4. w każdym razie życzę powodzenia z paro i dobrze, że masz możliwość powrotu do leku już sprawdzonego
  5. serce powinno być wdzięczne sercie, gdyż kardiotoskyczność tego leku jest stosunkowo niska w porównaniu na przykład do citalopramu czy esci. Porównując jednak do paro czy wenli, które mocniej wychwytuje noradrenalinę, serce moim zdaniem, a nie jestem fachowcem może mieć trudniej. Poza tym sertę przepisuje się m.in. starym dziadkom z chorobami krążenia.
  6. lunatic, ja tylko przez 2 dni miałem większe lęki troszeczkę, ale wczoraj już było ok, jednak psychicznie lepiej mi na sercie, jest bliższa memu sercu, ale to może być kwestia przyzwyczajenia do leku
  7. lunatic, wiem, że po 3 dniach nie mogę się kompetentnie wypowiadać w tej kwestii, ale ponad rok brania serty robi swoje i lepiej na niej spałem. A u Ciebie jak przejście na sertę z paro?
  8. wracam do serty- organizm chyba jednak się do niej przyzwyczaił. Na citalu śpię po 11h, bez sensu te zmiany, jak jest dobrze to kurczę siedź człowieku na dupie spokojnie
  9. lamo i prega to dwa zupełnie inne mechanizmy działania, lamo działa na kanały sodowe i pobudzenie niezdrowe i możesz mi nie wierzyć, ale potrafi działać również na lęk. Prega nie próbowałem, ale w teorii też rozluźnia, zmniejsza lęk i działa na pewno szybciej od lamo -od razu a nie po 3-4tyg. Często jednak warto brać 2-3 leki - mnie mój zestaw postawił na nogi a byłem w wielkim gównie... PS. Po SSRI mnie trzepie, ale działają jednak antydepresyjnie, dlatego biorę małe dawki, polecam połowę dawki podstawowej przez dłuugi okres czasu
  10. samuraxo, wiem, że przez Ciebie przemawia choroba dlatego krytykować Ciebie nie ma sensu, a jedynie Twoje zachowanie. Co do Twoich pytań: prawdopodobnie serta nie będzie wybawieniem, ale możesz jej spróbować. Sądzę jednak, że na Twoje objawy może pomóc kwetiapina lub lamotrygina lub obie razem, ewentualnie pregabalina (lyrica) działa na GABA a nie uzależnia jak benzo. Mnie lamo pomaga na wqrwy i hamuję ten jebany napęd w głowie, który potęgują eseseraje. Po nich mniej jadu wylewam na swoje otoczenie...
  11. wieslawpas, powoli uciekałbym na Twoim miejscu z tego zolpidemu a wszedł na: mirtazapinę, mianserynę, kwetiapinę lub trazodon w małych (nasennych) dawkach ale przez co najmniej 2 tyg na jednym z nich. Bo wiem na sobie, że potrzebują tygodnia, żeby się rozkręciło dobre spanie a czasami dłużej. A wierz mi, że kiedyś przez miesiąc spałem po 2-3h dziennie więc wiem jak to smakuje. Skoro zacząłeś z kwetiapiną to nie przerywaj przez 2-3tyg. a pomału redukuj stilnox: zamiast całej - połówkę, etc
  12. a powiedzcie mi czym się różni kwetiapina od mirty w działaniu, powiedzmy 15mg mirty porównując z 200mg kwety. Jak oba działają na depresję, sen i wydolność fizyczną (żeby nie być dętką bez powietrza)?
  13. bo SSRI wywołują u mnie napięcia ale pomagają na sen i organizm bez nich gorzej sobie radzi a łamałem palcami, choć to kłopotliwe
  14. smutna82, tajemnicą poliszynela jest, że te leki długo się rozkręcają. Zatem odpowiedź na wszystko o co pytasz brzm : jak najbardziej może. To co mnie pomaga na napięcia/lęki i chyba większości ludzi to nieforsująca dawka sportu: wolny bieg, pływanie, rower albo długi spacer- wszystko to tak naprawdę działa jak niewielka dawka benzo, zresztą działając na te same receptory opioidowe. Także polecam to naturalne "ćpanko", które jest zdrowe dla organizmu. Grunt to się nie forsować elfrid, cieszę się, że lepiej śpisz, to baaaardzo ważne i życzę Ci powrotu do zdrowia
  15. lunatic, wczoraj brałem sertę dziś już cital czyli bez przerwy praktycznie. Też mnie troszkę niepokoi, ale na razie spoczko. Jak będzie źle zawsze można strzelić sobie benzo, a tej nie brałem ponad 2 mce. A z jakiej dawki na jaką dziś wskoczyłeś. Bo ja z 37,5 serty na 10mg citalu. Jutro wskakuję na 15mg i tak pozostaje.
  16. smutna82, na wszystko: na lęk, na nerwicę, na depresję, na kłopoty ze snem, słowem by żyło się lepiej, jak to ktoś na forum napisał. Ogólnie mój romans z SSRI trwa już ponad 10 lat...Oczywiście próbowałem odstawić paro (bo ten lek brałem nieprzerwanie przez 7 lat), ale wyszła mi bezsenność, której nie miałem wcześniej.
  17. lunatic, no właśnie to jest ciekawe skoro z niemal tego samego leku na niemal ten sam haha a jednak napina jest. Może dlatego, że przez kilka dni nie działa żaden lek w pełni, bo nowy jeszcze nie a stary już nie? PS. ja od dziś żegnam sertę, bo jednak wchodzi w istotne interakcje z lamo, a z lamo na razie się nie rozstaje, tak więc ruch w lekach podyktowany tylko tą kwestią.
×