Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. Też nigdy nie potrafiłem komukolwiek się przeciwstawić, bo bałem się, że mogę oberwać. Obronić kogoś też bym nie potrafił w żaden sposób. A gdy ktoś na mnie krzyczy, to czasem chce mi się beczeć, ale też obecnie umiem to powstrzymywać.
  2. To ja mam odwrotnie. Czuję, że studiując marnuję czas. -- 02 lip 2013, 13:40:54 -- I pomyśleć, że kiedyś miałem zapał do nauki i chciałem coś osiągnąć w życiu, a teraz najchętniej nie robiłbym nic
  3. Ja chyba takim będę, jeśli uda mi się obronić pracę. Czuję się najgłupszy jeśli chodzi o wiedzę w kierunku, na którym studiuję spośród wszystkich osób go studiujących na mojej uczelni. Ja poszedłem dlatego, bo mi rodzice kazali. W sumie dostałem się na studia raczej tylko dlatego, że system edukacji jest chory. W starym systemie chyba w ogóle zakończyłbym edukacje już po podstawówce, bo nigdzie więcej nie dałbym rady pójść. Wynika to u mnie chyba z lenistwa o wręcz obsesyjnym nasileniu oraz być może z ociężałości umysłowej.
  4. Ja ogólnie wiem, że powinienem zmienić kierunek studiów, ale musiałbym włożyć dużo wysiłku, by studiować to, co bym chciał, a za leniwy jestem na to.
  5. Moja podświadoma głupota szaleje coraz bardziej. Zaczynam się trochę wbrew swojej świadomej woli przestawiać z częstego chodzenia spać o 3 na częste chodzenie spać o 4.
  6. Może u mnie postrzeganie przytulania i seksu, a także moja parafilia wynikają z jakichś zaburzeń w strukturze mózgu. Może jakaś część ośrodka odpowiedzialnego za emocje, uczucia jest uszkodzona.
  7. U moich rodziców obecnie jest tak, że zanim się ojciec napije, to nie okazują sobie uczuć, a gdy ojciec się opije, to często wręcz dominuje tematyka, jak to się oni kochają (głownie ojciec gada, a matka przytakuje), czasem wtedy też uprawiają seks. Gdy rodzice rozmawiają o tym, że się kochają, to czuję złość, a gdy uprawiają seks, to dodatkowo jakiś dziwny niepokój.
  8. mark123

    Wkurza mnie:

    Ja czasami bardziej wstydzę się rozmowy przez telefon, niż normalnie. Przy normalnym mówieniu do drugiej osoby mam jakoś przeczucie, że gdy źle wypadnę, to mam jakieś szansę szybko to naprawić. A gdy mówię przez telefon, to często jakiś taki bardziej bezradny się czuję, że nic nie będę mógł zrobić, gdy źle wypadnę.
  9. mark123

    Niechęc do pracy

    Trzymano mnie bo bylem pewnym pracownikiem, zawsze przychodziłem do pracy, no i umiałem więcej niż 3 słowa po angielsku jak wielu innych gastarbaiterów. Poza tym w typowo fizycznej prostej pracy wymagającej wyłącznie siły czy wytrzymałości całkiem nieźle se radziłem. Na demolkach to wręcz mnie pohamowywano taki szybki w rozpierdalaniu byłem. A co do pracy zdalnej to nie wiem co miałbym robić języka żadnego dobrze nie znam, na informatyce się nie znam zupełnie. No i tak moim największym problemem jest permanentne lenistwo. Mnie nawet jeśli przyjmą do jakiejś pracy, to i tak będzie nieciekawie ze względu na moje "umiejętności".
  10. mark123

    Ufo

    Nie wiadomo też w sumie, jak to było z tym domniemanym eksperymentem Filadelfia.
  11. Nie przytuliłbym, ale tutaj w grę wchodzi też mój trochę wstręt do kontaktu ze zwierzętami. Kiedyś lubiłem głaskać np. psy, ale potem się to zmieniło.
  12. Ja w ogóle nie toleruję przytulania. A nie masz ochoty do przytulenia jakiejś dziewczyny która Ci się podoba, albo np jak kiedyś pisałeś że wyobrażasz sobie że ratujesz kogoś z opresji i czy z tą osobą nie chciałbyś się poprzytulać. Przytulanie postrzegam jako oznakę słabości. Mam fantazje o przytulaniu, ale w świecie rzeczywistym wstydziłbym się go.
  13. Ja w ogóle tego nie toleruję. Wstydziłbym się przytulenia.
  14. mark123

    Ufo

    Jeśli chodzi o ciało, to tak. Istnieje hipoteza, że nasz wszechświat może być stworzony przez komputer kwantowy. W tym przypadku ludzkość też może stworzyć niezależną rzeczywistość, czasoprzestrzeń, życie, świadomość, jeśli komputery kwantowe się rozwiną.
  15. Nie wiem, jak ja bym zareagował w przypadku przytulenia. Wystarczy, że moja matka się o mnie otrze, przechodząc, to już często czuję złość.
  16. mark123

    Ufo

    Widziałem kiedyś jakiś program na National Geographic, w którym było coś, że do zaistnienia życia mógł się przyczynić jakiś byt nadrzędny, że póki co nie znaleziono mocnego dowodu, że materia może sama przejść z nieożywionej do ożywionej.
  17. mark123

    Ufo

    Podobno naukowcy nie są pewni.
  18. mark123

    Ufo

    W sumie to nie wiadomo tak na 100 procent, jak powstało życie.
  19. mark123

    Ufo

    Skoro kosmos jest nieskończony, to raczej logiczne, że liczba cywilizacji też.
  20. mark123

    Samotność

    Np. przemoc. Czasem bywa tak, że dopiero z czasem trwania związku się to uspokaja.
  21. mark123

    Samotność

    No, ale z początku chyba powinno być dobrze, przecież to nie ta toksyczność przyciąga do siebie dwoje ludzi. Coś dobrego musi wcześniej zaistnieć. Chyba. Toksyczność może się pojawić już na początku związku, zdarza się tak.
  22. mark123

    Ufo

    Moim zdaniem w kosmosie istnieje nieskończona liczba cywilizacji, tak jak kosmos jest nieskończony. Ale i tak pewnie tylko jakieś 10 % kosmosu jest zamieszkałe przez jakieś istoty.
  23. Mi się wydaję, że mogą istnieć też natręctwa, które nie przeszkadzają w zbyt dużym stopniu, ale nie wiem, jak się wtedy takie zaburzenie nazywa.
  24. "Radzę" sobie tak, że unikam mierzenia się z problemami i często "przebywam" w świecie fantazji.
×