mark123

Ja zamiast alkoholu wolę cole lub energetyki.

Mnie też

Popie...ny

Niektóre kobiety chyba tak wolą.

Trudno bedzie ci znalezc partnerke....chyba ze myslisz o bardzo odleglej przyszlosci Na chwilę obecną znalezienie partnerki to byłoby w ogóle nie możliwe, w bliskiej przyszłości raczej też; myślę o takiej przyszłości, gdy być może pojawi się u mnie potrzeba znalezienia partnerki i gdy być może się trochę zmienię i nie będę, jak obecnie składał się z samych wad bez zalet.

Czasami mam ochotę, żeby mojego ojca w ogóle nie było.

Ja dopuszczam możliwość, że kiedyś w przyszłości będę chciał być w związku, ale seks, nigdy.

żartowałem, że okrutny, jednak wystarczy, że ktoś poznał i polubił seks, żeby jego brak stał się dość uciążliwy. nie trzeba mieć żadnej obsesji. No bo okrutny to trochę przesadne określenie. Ja właśnie zdaję sobie z tego sprawę i nie chcę mieć dzieci bo nie chcę żeby cierpiały przeze mnie. Może jak "dorosnę" to zmienię zdanie. Ja się nie nadaję ani na rodzica ani do związku. Jakby mi się kiedyś jakimś cudem odmieniło, to i tak dziecko na pewno nie poprzez seks.

A czy macie tak, że mimo, że widzicie, że np. woda jest zakręcona albo światło w jakimś pomieszczeniu zgaszone, to do końca nie wierzycie własnym oczom i musicie sprawdzić to jeszcze dotykowo na zaworze od wody lub przełączniku od światła ?

Ja kiedyś miałem myśli dotyczące sprawy, na której mi nie zależy, no a to mi złośliwie "właziło" do głowy.

Piję energetyka z Kofoli.

Ja akurat po prostu nie odczuwam potrzeby bycia w związku. Są zdecydowanie normalne. Okrutny to chyba dla kogoś z obsesyjnym zainteresowaniem seksem.

Chyba, że potrzeby seksu również nie ma.

Oraz w sytuacji, kiedy nie ma się potrzeby bycia w związku.

Niekoniecznie kłamstwo

Raczej żadna

Także na Googlach łatwo to opowiadanie znaleźć.

Umiejętność liczenia na samemu na siebie wiążę się z umiejętnością bycia życiowo samodzielnym i zaradnym.

Brak potrzeby miłości ułatwia życie.

jest depresyjnym zaburzeniem osobowości Dystymia nie należy do spektrum zaburzeń osobowości. U mnie wygląda stabilnie, moje samopoczucie jest takie samo, jedynie zazwyczaj wieczorem często znika senność oraz poprawia się nastrój. Ja nie wkładam jakichś starań, by ukrywać, a czy widać czy nie, to nie wiem.

Ja obecnie siedzę tu w celu spędzenia czasu oraz w celu oczekiwania, czy pojawi się ktoś podobny do mnie.

Mnie w przypadku osób dorosłych ręce trzęsą się podczas kontaktu z niektórymi osobami.

Nie umiem liczyć sam na siebie.

Czy ma ktoś z Was tak, że odczuwa wstyd lub lęk przy rozmowie przez telefon z rodzicem ?

Czasami rodzice są jednymi z ostatnich osób, których opinię powinno się brać pod uwagę.