Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. mark123

    Na co masz ochotę?

    Zyskać nadprzyrodzoną moc i rzucić zaklęcia zmieniające pewne ustawienia administracyjne na tym forum.
  2. Nie zdawanie/słabe zdawanie sobie sprawy, że krzywdzenie jest obiektywnie nienormalne jest poniekąd elementem ludzkiej natury. Człowiek należy ogólnie do grupy drapieżników, ale "bugi" ewolucyjne spowodowały, że człowiek kieruje swoje drapieżnictwo nie w celu przetrwania, lecz w celu krzywdzenia tak po prostu. Można by ująć, że istotom ludzkim wszystko się pomieszało i wydaje im się (instynktownie, nieświadomie), że krzywdzenie fizyczne bądź psychiczne tak po prostu jest potrzebne do przetrwania. I tyczy się nie tylko, gdy ktoś krzywdzi zwierzęta, ale wszelakich krzywd dziejących się na Ziemi z udziałem człowieka. Nie tyle trzeba być geniuszem, żeby szybko wpaść na to, że wszelakie krzywdzenie jest obiektywne nienormalne, co trzeba urodzić się z "darem" zdolności mózgu znacznego oddziału intelektu od instynktu, a to niestety nieczęsty dar (szczególnie u mężczyzn).
  3. W weekend przyrost diagnozowanych będzie niższy, bo służba zdrowia działa na "pół gwizdka". Wczoraj ktoś się wypowiadał, że do następnej niedzieli spodziewa się około 10 tys przypadków. Przypadków może i będzie, ale zdiagnozowanych o wiele mniej, bo służba zdrowia nie ma takiej "mocy diagnostycznej".
  4. mark123

    [blog] Przygody medyczne

    W ostatniej chwili się w zeszłym tygodniu do gastrologa NFZ załapałem, trafiłem z terminem na ostatni dzień przed zamknięciem poradni. Asamax przestał pomagać i z jelitami robi się coraz gorzej i pojawia się dużo ropy, Jelita chcą mnie przykuć do sedesu niczym inwalidę do wózka, w efekcie pojawiają się coraz większe utrudnienia w moim funkcjonowaniu, a to w efekcie powoduje, że moja psychika przybliża się do stanu chyba załamania nerwowego. Gastrolog zmienił na xifaxan i niby do kontroli latem, No ale zobaczy się jak to będzie przez to koronazamieszanie. Gastrolog prywatny wstrzymał się z dalszym leczeniem i dał na kolejne badania (badanie mikrobiologiczne żołądka z antybiogramem oraz enterografię jelita cienkiego). Z uwagi na finanse muszę zastosować się zaleceń gastrologa NFZ, a skierowania na badania od gastrologa prywatnego poszły do "sejfu", mooże kiedyś. Za tydzień pulmonolog o ile poradnia nadal będzie czynna. Z opisu nowego TK na mój rozum wynika, że jest jak rok temu, gruźlica płuc na razie nie powraca.
  5. Nie ma obowiązku noszenia maseczki. No ale od kilku godzin mamy oficjalny stan epidemii, więc nie wykluczone, że pojawi się wkrótce taki nakaz. Ja uważam, że z chorobą covid jest mniej więcej jak z gruźlicą, czyli jedni odchorują jak zwykłe trochę cięższe przeziębienie nie wiedząc, że przechodzą chorobę płuc, inni wymagają leczenia szpitalnego, a jeszcze inni umrą. To nie jest apokaliptyczne zagrożenie dla świata.
  6. Jeśli jednak są/będą dziesiątki tysięcy zakażonych, no to w takim razie na oficjalne pełne dane ilości zakażonych będzie trzeba poczekać gdzieś do lata, albo i do jesieni.
  7. W najgorszym przypadku myślę, że może być kilkanaście tys, ale wtedy takie dane ilości chorujących będą znane za około 2 miesiące.
  8. W Polsce tyle przypadków, co w Europie zachodniej to nie będzie. Główna "moc" wirusa to ruch graniczny, a Polska ogólnie nie ma takiego ruchu jak na przykład Niemcy, Francja, Hiszpania UK, Włochy. Podejrzewam że liczba zdiagnozowanych dojdzie w Polsce w ciągu najbliższych kilku tygodni (Polska liczy bardzo wolno, więc nie będzie ekstremalnego skoku zdiagnozowanych) do kilku tys (oczywiście pod warunkiem, że nie zaczną olewać liczenia przypadków, bo się "zmęczą", a już teraz nie wyrabiają), a następnie się zatrzyma lub będzie spadać liczba chorujących.
  9. inne kraje - rejestrują nowe zakażenia Polska - liczy ilość obecnie zakażonych i w takim tempie liczyć będą ze 2-3 tygodnie
  10. Bo myślę, że z tym koronawirusem to tak jak z gruźlicą, można ją odchorować myśląc, że tylko cięższe przeziębienie.
  11. Obserwując inne kraje też teraz zaczynam teraz stawiać na to, że polska służba zdrowia "nie wyrabia" z diagnostyką (a konkretniej lekarze mają pacjentów w dupie i nie badają). Większość z tych, którzy powinni być przebadani są olewani. A przynajmniej w moim regionie tak jest, mam duże doświadczenie z lekarzami i wiem, jak działają w moim regionie. I w efekcie sporo osób będzie chorować nie wiedząc, że ma koronawirusa i nie będzie ich w statystykach.
  12. Przyrost dalej spada, może jutro już nie będzie nowych przypadków. Ale kryzys służby zdrowia dopiero przed nami, teraz liczba osób "dobijających" się do szpitala z katarem będzie rosnąć "wykładniczo".
  13. Była stanowczość w obliczu wielkiej wody https://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201005/1274199580_by_menelo2_600.jpg Teraz czekamy na stanowczość w obliczu koronawirusa
  14. Do mojego regionu koronawirus (ten mentalny) dotarł dopiero w piątek, do czwartku włącznie wszystko było normalnie.
  15. Dowiedziałem się, że w zeszłym tygodniu w ostatniej chwili się do gastrologa załapałem, bo od dziś tamta przychodnia zamknięta. I niepotrzebnie dziś wstałem wczas, bo miałem mieć rano pulmonologa, ale się rozchorował i mi przesunęli termin
  16. Nie groziłoby zabraknięcie towaru, gdyby ludzie mieli więcej oleju w głowie i gdyby w mediach nie pieprzyli jak potłuczeni. Brak towaru to zagrożenie, ale nie przez koronawirusa, tylko przez brak rozumu ludzi i przez media.
  17. - jazda autobusem elektrycznym i dwoma autobusami hybrydowymi - odkrycie mirindy jagodowo-pomarańczowej
  18. Ludzie trzeźwo myślący robią zapasy, bo ludzie nietrzeźwo myślący mogą wszystko powykupywać. Dodatkowo mają też na uwadze, że kwestie bezpieczeństwa mogą zostać bardziej zaostrzone i może dojść do zamknięcia niektórych sklepów. Ludzie trzeźwo myślący ograniczają wychodzenie z domu. A na dłuższy czas planują całkiem zamknąć się nawiedzeni, którzy przez "kampanię" medialną widzą w Polsce epidemię i w ogóle koniec świata.
  19. Postarać się nie oszaleć z wściekłości po rozmowie z gastrologiem
  20. To Ty chcesz wierzyć propagandzie, że korona wirus doprowadzi do apokalipsy. Oczywiście możesz wierzyć, ale od mojego wychodzenia do galerii handlowych itp. się odwal
  21. A ja się będę "pchał", dopóki będą otwarte galerie handlowe lub dopóki liczba zarażonych nie będzie zbliżać się do przekroczenia średniej liczby osób chorych na grypę lub dopóki koronawirus nie zmutuje tak, że będzie "całościowo" poważny (czyli będzie stanowił śmiertelne zagrożenie nie tylko dla osób starszych i osób z uszkodzonym układem odpornościowym)
  22. Media trąbią o koronawirusie dla biznesu. Im "lepsza" sensacja, tym wyższa oglądalność i o to im chodzi. Władze swoimi zarządzeniami "epidemiologicznymi" może po prostu chcą być mocno prewencyjni "lepiej dmuchać na zimne". Firmy farmaceutyczne chyba jeszcze nie robią biznesu na tym wirusie, no ale jak powstanie lek, no to już będzie biznes.
  23. Polityków, media i wojsko nie interesuje, czy zagrożenie jest realnie poważne czy rzekomo poważne, akcje będą podobne; akcje będą robić podobne.
  24. mark123

    Wkurza mnie:

    Że koronawirus zaatakował mózgi dziennikarzy i teraz pieprzą o nim jak potłuczeni
×