-
Postów
12 581 -
Dołączył
Treść opublikowana przez acherontia styx
-
platek rozy, oj na pewno nie z każdej staraj się znaleźć coś pozytywnego wokół siebie, chociażby to była drobnostka
-
Rock Radia
-
Siemacie Siedzę nad notatkami na jutrzejszy egzamin i udaję, że się uczę platek rozy, trzeba wierzyć, że będzie lepiej ! ;* mi też się w ostatnich dniach kilka rzeczy posypało, ale staram się nie tracić nadziei i myśleć pozytywnie. Dobra, to wracam do jakże wymarzonego piątkowego wieczoru nad notatkami
-
Jeszcze się tu wypowiem. Arasha, terapeutki nie będzie obchodziło zbytnio to jak inni Ciebie postrzegają (tym bardziej obcy ludzie z forum nerwica.com ), tylko to jak Ty sama siebie postrzegasz i co o samej sobie sądzisz - także pod względem terapeutycznym temat spalony. Relacje z innymi userami forum też też do terapii g*wno wniosą, bo w internecie możemy być kim chcemy. Zakładając ten temat i zadając takie pytanie sama sobie naważyłaś tego piwa, to teraz je wypij. Nie ma się co oburzać na to, że ktoś ma takie a nie inne zdanie na Twój temat...no chyba, że oczekiwałaś potwierdzenia swojej "fajności" to cóż... nie wyszło. Świat i ludzie nie funkcjonują na zasadzie krainy mlekiem i miodem płynącej, w której wszyscy się lubią.
-
Przykre jest to, że uzależniasz swoje samopoczucie od opinii osób, których praktycznie nie znasz
-
udaje, że się uczę
-
[videoyoutube=10hqiAS3npg][/videoyoutube]
-
amelia83, jasne, że wracam czasami zmęczona, ale nie biorę z tego powodu wolnego jeśli przykładowo następnego dnia mam być w pracy zresztą, jakbym takie coś zrobiła, to już dawno bym nie pracowała tam gdzie pracuję
-
cyklopka, ja prld. gdzie w watku o psychoterapii niby odniosłam się do Ciebie?! nie ma to jak nadinterpretacja a Twoja forma zatrudnienia obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. jak dla mnie możesz pracować całe życie na umowę zlecenie /o dzieło czy jakąkolwiek inną. zresztą nie masz bladego pojęcia na jakiej umowie ja jestem także nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałam. bawi mnie tylko fakt, jak ktoś jest wielce przemęczony po 10h pracy. czas się stąd ewakuować , bo wszyscy przewrażliwieni na swoim własnym punkcie
-
godzina kawkowania i słuchania opowieści 100zł?!
acherontia styx odpowiedział(a) na ideaxp temat w Psychoterapia
Pomijam obciążenie psychiczne w tym zawodzie, ale weźcie pod uwagę też koszty szkoleń takiego psychoterapeuty, nie są to tanie rzeczy. I uważam, że jeśli psychoterapeutą zostaje osoba z powołania i jest dobra w tym co robi, jak najbardziej może sobie ustalać takie stawki. Inna sprawa, że przy dzisiejszych zarobkach, regularna psychoterapia prywatnie jest dla wielu poza zasięgiem. -
Pozdrawiam. Ja pracuję 4 x w tygodniu po 12h + studiuję zaocznie. Jak słyszę takie teksty to mnie to śmieszy. I nie mówię tu bezpośrednio do Ciebie, tylko ogólnie. Co niektórzy chyba uważają, że powinno się im płacić za nicnierobienie. -- 19 lut 2015, 14:29 -- mirunia, piękne to co napisałaś
-
'Złoty notes.'- Doris Lessing
-
tosia_j, mamy się wszyscy miłować, kochać, uwielbiać, pomagać sobie i w ogóle what a wonderfull world
-
Siemacie ale mi buc i idiota od zajęć z psychoterapii humor zepsuł no co z frajer.... wywyższaniem się i chwaleniem swoimi tytułami sympatii studentów sobie nie zyska. Facet sam ma problem ze sobą a prowadzi takie zajęcia i pracuje jako psychoterapeuta widać ewidentnie, że nie lubi, albo kobiet, albo pielęgniarek....no cóż. Po zajęciach z nami dopiero będzie miał powód do nielubienia muszę zrobić wywiad u mojej T. czy go zna
-
Bycie aniołami zostaw aniołom, a ludzie są tylko ludźmi. Nie ma ludzi doskonałych, tak samo jak nie ma ludzi niezastąpionych
-
Oooo, co ja czytam?! Odpowiem tylko z własnej perspektywy. Kółeczka wzajemnej adoracji, jak już ktoś wspomniał, zawsze, w każdym środowisku były, są i będą. Forum jest tylko forum, wolę się zająć realnym życiem i realnymi znajomymi niż dopytywanie o pierdyliard użytkowników, z którymi zamieniłam kilka zdań, albo i w ogóle w wirtualnym świecie (bez urazy). Jak ktoś będzie chciał się podzielić tym co u niego z resztą forum to się odezwie i napisze. Każdy ma własne życie, własne problemy, własne wzloty i upadki i możemy czasami kogoś wesprzeć, pocieszyć etc., ale prawda jest taka, że w obliczu naszych własnych problemów problemy osób, których nawet nie znamy w realu tak na prawdę znajdują się gdzieś na szarym końcu w hierarchii ważności (wszak ludzie to egoiści). A na siłę udawać matki Teresy nie mam zamiaru. Zapytać mogę o osoby, które darzę jakąś sympatią, wcześniej gdzieśtam przy okazji jakiejś rozmowy nawiązała się jakaś nić porozumienia czy coś, a nagłepytanie o to co się dzieje u osób z którymi wcześniej słowa nie zamieniłam z kilometra wygląda na sztuczne zainteresowanie niż prawdziwe. Tak w skrócie bo wracam do nauki na zaliczenie
-
hipokryzja wykładowców mojej uczelni
-
przepiękny storczyk od koleżanek z pracy
-
odwołane zajęcia, które zapowiadały się na masakrę
-
szukam materiałów na zajęcia z psychoedukacji
-
George R. R. Martin - 'Uczta dla wron. Cienie śmierci.'
-
odwołane zajęcia i tym samym zaliczenie, którego nie było nowy perfum
-
[videoyoutube=FFsOOUPeshw][/videoyoutube]