Skocz do zawartości
Nerwica.com

siostrawiatru

Użytkownik
  • Postów

    3 624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez siostrawiatru

  1. Ja tam mogę tyrać na faceta bo kocham ciężko pracować najlepiej fizycznie ale... no coś chcę w zamian. Jestem dorosła i też mam jakieś potrzeby
  2. Ja to od razu odbieram jako atak na mnie.
  3. O kurwa.. to współczuję i życzę wytrzymałości. -- 17 mar 2014, 22:18 -- To samo. Doliczam tylko ludzi, którzy idąc chodnikiem szturchają mnie z każdej strony a mnie szlag trafia na miejscu.
  4. A coś konkretnego ma się wydarzyć?
  5. scarlett33, damy radę. Mi już troszkę pomaga to , że nie jestem z tym sama. Tzn. że są tu osoby z podobnymi problemami. Możemy się wymieniać doświadczeniami i pomysłami a to chyba dobre jest. Niestety nadchodzi taki moment, że jak czegoś nie wezmę to w najlepszym przypadku oszaleję a w najgorszym po prostu się powieszę. Ale to już w ostateczności.
  6. Ja "dokańczam" resztki benzo i mam mocne postanowienie nie brać więcej. Boje się życia na trzeźwo, ale tak jak teraz to żyć tym bardziej się nie da. Gdyby nie te cholerne zaniki pamięci to może nie byłoby to takie straszne, ale ja już mam dziury w mózgu takie, że normalnie upośledzenie umysłowe.
  7. Zburzyć ten cholerny mur, który przez lata odgradzał mnie od ludzi i świata. Chcę się otworzyć po prostu. Nawet muszę bo T. mnie gnębi, że terapia gówno da jak się nie otworzę.
  8. Na żywca jest dużo inaczej. Co nie znaczy,że gorzej. W moim przypadku stworzyłam sobie idealny obraz człowieka. Takiego księcia z bajki. Niestety życie to nie bajka.
  9. Stanowczy, konsekwentni, nieznoszący sprzeciwu,męscy, ale nie jakieś karki. Najlepiej ciemny szatyn z proporcjonalną sylwetką. Jeśli chodzi o kobiety to zdecydowanie "wariatki"z milionami pomysłów. Najlepiej optymistki.
  10. No właśnie. Tym bardziej, że sporo nerwów mnie kosztuje zatelefonowanie gdzieś tam do kogoś. A ktoś ma to w dupie i nie odbiera. To poco do chuja tel. komórkowe są
  11. Że nie odbiera ode mnie telefonu
  12. Na gofra z bitą śmietaną
  13. inbvo, wiem, że potrzebuję terapii. Często jednak robię krok w przód a na następnej sesji 10 kroków w tył. Oszaleć można. Prawie rok terapii a ja czuję ,że ciągle tkwię w tym samym miejscu.
  14. Conessa, znalazłaś jakiegoś terapeutę w końcu? Jak się czujesz Kochana?
  15. Mnie nigdy nikt nie kochał. Za to uczucie obojętności i pogardy znam bardzo dobrze. Przez to ja też nie umiem kochać. Przeraża mnie ten chłód wewnętrzny. Jak widzę na ulicy czy w tv zakochane pary tulące się do siebie to szlag mnie trafia.
  16. Jest źle na każdym polu a najgorsze jest to, że ja nic z tym nie robię. Użalam się nad sobą ,albo kotłuje się bezsensownie na kanapie. Mam taki zakuty łeb, że mimo terapii ciągle te same błędy popełniam. Przez to mam wyrzuty sumienia, że zajmuję miejsce komuś kto by bardziej skorzystał z terapii. Niszczą mnie te wszystkie myśli.
  17. Że taka ciota ze mnie. Wolę spuścić łeb i milczeć niż walczyć o swoje.
  18. Wstawanie o 4tej nad ranem huj wie poco.
  19. siostrawiatru

    Co teraz robisz?

    Kotłuję się w łóżku bezsensownie.
  20. To, że nie mogę wytrzymać sama ze sobą.
  21. slow motion, dziękuję za wsparcie. Na razie chcę jakoś przetrwać.. do jutra chociaż.
  22. slow motion, nie wyobrażam sobie czerpania radości z życia Póki co życie kojarzy mi się tylko z cierpieniem.
×