Ja też boję się jeździć windą Tyle, że ja boję się, że się w niej uduszę.. Przeraża mnie myśl, że winda się zatnie i nie będę mogła się wydostać. Wolę po schodach latać niż wejść do tej rzężącej ciasnoty.
Saraid, hej. Tak nn chyba.
abstrakcyjna, nie mogłabym przestać o tym myśleć i prędzej czy później musiałabym wstać i to poprawić. To silniejsze ode mnie.
Ja się tylko boję jak przychodzi rachunek za światło
No nie wiem czy to takie zabawne. W dupie mam rachunki jak ledwie żyję i codziennie szarpię się sama ze sobą żeby jakoś w miarę normalnie funkcjonować.
Ja też mam ogromne łóżko i też śpię przyklejona do ściany bo tam czuję się w miarę bezpiecznie. Śpię przy zapalonej lampce bo panicznie się boję ciemności i w ogóle wszystkiego. Nie ważne , że jest upał. Łeb mam przykryty kołdrą bo się boję.
To, że nie mogę usnąć szybko jak normalni ludzie tylko kotłuje się pół nocy w łóżku I do tego mam lęki i muszę zasypiać przy świetle jak trzyletnie dziecko