Skocz do zawartości
Nerwica.com

omeeena

Użytkownik
  • Postów

    6 031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez omeeena

  1. Zaczęłam dygotać. Wzięłam ten cholerny Tranxene.
  2. Chcę wytrzymać, ale boję się o noc. Już jestem nakręcona... -- 27 paź 2012, 16:50 -- I jestem sama, a dni takie dłuuuugie...
  3. secretladykkk, jak lekarz napisał: brać Paro pół tabl. dziennie i Tranxene, to Tranxene tylko doraźnie w razie jazd, co? Czy na początku trzeba brać oba?
  4. Pierwszy dzień na PARO. Rano żadnych jazd, standardowo żołądek nie daje spokoju. Zapach obiadu jeży mi włosy na głowie. Teraz zaczynam czuć lekki niepokój i zastanawiam się, czy próbować przetrzymać, czy wziąć Tranxene.
  5. Tak, terapia to dobre dla kogoś, kto ma problemy ze sobą, a nie dla takich, co już po ścianach chodzą. Mi lekarz zalecił, ale co z tego, kiedy na razie nie jestem w stanie sama nawet do sklepu wyjść? Na co mi terapia, jak ja nawet w domu słyszę, ale nie słucham? Najpierw trzeba stanąć na nogi i przejrzeć na oczy
  6. Mightman, tam tylko o rencie, a mi chodziło raczej o długość zwolnienia. Normalnie przysługuje 180 dni, czy w przypadku chorób psychicznych więcej, czy też się trzeba starać o przedłużenie? A może mija termin i masz wracać do pracy, nawet jeśli nie możesz wstać z wyra?
  7. O czym ty piszesz, człowieku??? Jednym się udaje "wziąć w garść" (co to w ogóle za określenie w przypadku nerwicy???), inni mimo leków, terapii i samozaparcia nie są w stanie z domu wyjść! Co ma do tego ilość czy długość pobytów w szpitalu? I kto zatrudni takiego, kto na rozmowę o pracę przyjdzie z obłędem w oczach i nie potrafiący składnie mówić? Albo kto zatrzyma takiego, co będzie miał ataki i ciągle brał zwolnienia? Jak można rozważać czy renta wystarczy na życie, jeśli się nie jest w stanie wstać z łózka? Nie dawaj głupich rad i nie wrzucaj wszystkich do jednego wora!!! Nie masz pojęcia przez co niektórzy przechodzą!
  8. Mightman, nie chodzi mi o świadczenia, tylko o procedurę dalszego ciągu.
  9. kaja 123, ja z czystej ciekawości pytałam o to, a nie z obaw, co będzie z pracą. Jak byłam u mamy jakoś wyszedł ten temat i gdybałyśmy sobie. Nawet panie z sąsiednich łóżek włączyły się do rozważań. Nic nie ustaliłyśmy, więc postanowiłam spytać tu. A ty mnie besztasz tak na dobranoc, buuuuuu
  10. kaja 123, a ja tym razem pytałam ogólnie o prawne uregulowania dłuższych chorób... Tak, wykupiłam leki, jutro zaczynam. Choć nie wiem, jak uda mi się wziąć rano PODCZAS jedzenia, jak ja w ogóle rano nie jem! A jak zjem, to rzygam! I jeszcze te 10 tabl. dziennie na żołądek! Musze sobie niemal gębę taśma zaklejać, żeby nie zwrócić.
  11. kaja123, ale ja przecież pytam wyżej o zupełnie coś innego!!!
  12. Pisałam wcześniej, może się ktoś odniesie do poniższego: Zastanawiam się, jak to jest z pracą i ZUSem w naszych przypadkach. Niektórzy mają takie dolegliwości, że po prochach w miarę normalnie działają, chodzą do pracy, żyją. Ale inni cierpiący, z fobiami, na długich terapiach, w szpitalach albo leczą się miesiącami, latami (bez przerw?). A przecież zwolnienie może trwać tylko pół roku. Od psychiatry podobno dłużej....Jak długo? Jakaś renta? Ale co, jeśli przez ten czas stan się nie zmieni? Albo jeśli się wróci do pracy i nastąpi nawrót? Znów miesiące na zwolnieniu?
  13. To ja się mogę nawpieprzać hydroxyziny (strasznie mnie usypia), melisy i Pramolanu , a i tak póki nerwy jak postronki i zmysły na maxa, to nie zasnę
  14. bvb25, też......a najlepiej się czuje o północy, albo jeszcze później.....tylko co wtedy robić? Czasem sobie myślę, że jak noc zarwę, to w dzień dłużej pośpię i krócej się będę męczyć. A tu doopa. Potrafię zasnąć po 1szej, a obudzić się już o 6tej
  15. A mi się oczy zamykają, a jak się tylko położę, zaczynają się jazdy O jedzeniu to już zapomniałam
  16. zenon1989, teraz to ja zdycham po jednym piwie, nie piję w ogóle
  17. Zastanawiam się, jak to jest z pracą i ZUSem w naszych przypadkach. Niektórzy mają takie dolegliwości, że po prochach w miarę normalnie działają, chodzą do pracy, żyją. Ale inni cierpiący, z fobiami, na długich terapiach, w szpitalach leczą się miesiącami, latami (bez przerw?). A przecież zwolnienie może trwać tylko pół roku. Od psychiatry podobno dłużej....Ale co, jeśli przez ten czas stan się nie zmieni? Albo jeśli się wróci do pracy i nastąpi nawrót? Znów miesiące na zwolnieniu?
  18. Boję się, że paro wpłynie mi negatywnie na sen. Do tej pory noc była tym, na co czekałam cały dzień. 6-8 godzin niebytu przeważnie bez snów. Bezsenne noce są koszmarne.
  19. zenon1989, ja mam brać nowy lek i lekarz powiedział, żeby się wstrzymać z B8, bo jak się pojawią jakieś uboki, to będzie trudno określić po czym. -- 26 paź 2012, 10:38 -- Primavera, najgorsze jest to, że prywatnie to mamy gwarancję wyłącznie szybciej się dostać. Niekoniecznie trafić na dobrego lekarza (obojętnie w jakiej dziedzinie)
  20. Nie przyzwyczaję się do tego!!! Jak żyć i cokolwiek robić, kiedy jestem sparaliżowana lękiem, delira nie pozwala mi utrzymać szczotki do zębów w ręku, żołądek nie przyjmuje prawie niczego, a zawroty głowy nie dają ani siedzieć, ani leżeć, a tym bardziej chodzić? Długiej drogi nie przebrnę, jestem za słaba. Zawsze byłam nieodporna.
  21. greeniwoszek, bedzie.dobrze, mam w żołądku helicobactera i zapalenie śluzówki. Ale przechodziłam to już 4 lata temu i nie było takich objawów. A dokładnie ŻADNYCH! Teraz, jak to się wszystko zaczęło, tez żołądek był spoko. Pisałam wcześniej, że pół dnia miałam zjazdy psychiczne, a drugie pół nic się nie działo, byłam zupełnie zdrowa. Spotykałam się ze znajomymi, żarłam jak koń, jeździłam na zakupy, piłam piwo, śmiałam się i ŻYŁAM! Żołądek dołączył po Coaxilu, który nie pomógł mi na lęki. Psychiatra twierdzi, że stres niszczy warstwy ochronne narządów i stąd te dolegliwości. I w sumie chyba racja, od dawien dawna się mówi: nie gorączkuj się tak, bo wrzodów dostaniesz. Choć mi ciągle się nie chce wierzyć, że to prawda. Najchętniej położyłabym się na gastrologię, żeby dokładnie zajrzeli co się tam dzieje. Ale z drugiej strony oprócz żołądka mam mnóstwo typowo psychicznych objawów, więc jednak pewno pan doktor ma rację.
×