
omeeena
Użytkownik-
Postów
6 031 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez omeeena
-
secretladykkk, do nr 2. Konował był wczoraj. Było super. To nie Red Bull dodaje skrzydeł, tylko Mój Pan Doktor! Powiedział szczerze, że sceptycznie podchodził do mojej kuracji, kiedy widział mnie w początkowym stanie. I że zachwyca go taka poprawa. I że znając moje dolegliwości, jest dumny, że wytrwałam. I że teraz już będzie z górki, powolutku, ale ku lepszemu. Mam poczekać jeszcze 2 tygodnie i jak nie będzie znaczącej poprawy, to zwiększyć do 30tki. Powiedziałam, że boję się cieszyć, a on, że wszystko wróci. Tylko na odbudowę TAKICH zgliszcz potrzeba czasu. Może nie tydzień czy miesiąc, ale jestem na dobrej drodze! to ja tylko cichutko: "hurrra" napiszę, żeby nie zapeszać
-
Zaraz do lekarza. W autobusach jak staruszka histerycznie szukam miejscówki
-
secretladykkk, ...a ja, jak prosiłam brata, żeby się zajął mamą i córką... -- 22 lis 2012, 21:18 -- elfrid, nie przeskoczysz tego. Są tu ludzie, którzy zawalili studia, potracili prace, zostali bez rodziny, stracili jedyną szansę na coś... Ja mam matkę inwalidkę i sama wychowuję dziecko. I wierz mi, choroba zmieniła moje priorytety. Najpierw zdrowie, bez niego nie możesz NIC, potem reszta...
-
Mushroom, zależy jaka to była słuchawka ....
-
secretladykkk, ale co to jest w porównaniu do początków, prawda? Kochani, ja tak samo wypytywałam każdego o leki, objawy i skutki, wszyscy pisali: POCZEKAJ. Cierpiałam i jęczałam, a Oni kazali czekać dłużej. Żaliłam się i wyłam, a forum twardo: trzeba czasu. Nie wytrzymałam dwóch leków, trzeci też wydawał się morderczy, ale przetrwałam. Dlatego z całym przekonaniem piszę: przeczekajcie. Organizm się na początku broni przed poprawą. Dajcie lekowi czas.
-
elfrid, biorę paro 20tkę (dziś dokupiłam kolejne opakowanie już tylko za 4 zł) 4 tygodnie. Początkowo było koszmarnie, ale koszmarnie było też bez leków. Ale nie zabijało mnie, tak, jak esci. Owszem, emocje są wyciszone, ale nie całkiem i nie co dzień. I po południu wracają. Ogólnie jestem spowolniona, ale może to i dobrze, bo wcześniej byłam, jak wulkan. Nosiło mnie, wszystkim się przejmowałam, brałam za dużo na bary, ciągle w biegu... Koncentracja i pamięć różnie działają, ale to pikuś w porównaniu z wcześniejszymi jazdami. Ogólnie biorąc powoli jest lepiej.
-
elfrid, no to widzisz, każdy ma inaczej. Jak ja brałam rano, to zdychałam cały dzień, ale noc w porządku. Jak przestawiłam na wieczór, to w dzień szybciej dochodzę do siebie, noce są nadal spokojne, ale krótsze. I zniknęła tortura typu, że w dzień oczy mi się zamykały, a nie mogłam nawet się zdrzemnąć. Co do braku energii to poczekaj jeszcze. Naprawdę krótko bierzesz.
-
Polazłam na piechotę ze Starówki do Śpiących. Przez most. I nie chciałam skoczyć.
-
Mandarynki
-
Odwiedziłam mojego "super" psychiatrę. Nawet się nie spytał, jak się czuję. Wypełnił formularz, podał rękę na do widzenia i bye! Ja rozumiem, że to była wizyta, a nie terapia, ale jak rany, przecież to jest lekarz!!! Dobrze, że mam drugiego!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
omeeena odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Trzeci dzień w okolicach przedpokoju i łazienki, od góry coś piszczy. Taki dźwięk, jak kiedyś, jak kończył się program tv i pokazywał na ekranie obraz kontrolny. Doprowadza mnie do szału!!! Usiłuję rozkminić, skąd się wydobywa, ale nie wiem. Wkręca się w umysł aż tak, że nawet w pokoju, gdzie nie dociera, słyszę go w głowie. Cholery dostanę! Szlag mnie trafia! -
*Wiola*, aaaa, dzięki, miałam to, ale na czas letni
-
Ejjj, może ktoś przestawić zegar na forum?
-
Candy14, nie dziwne, jak się kładziesz o świcie
-
secretladykkk, tak, on mnie zaczął, to musi wypełnić papiery do ZUS Jutro do tego drugiego. -- 22 lis 2012, 12:45 -- Gratuluję kolejnego kroku do normalności
-
Do doopy dziś. Na 14 do tego mojego psychiatry-konowała i normalnie mnie nerwy trzymają od 6 rano. Zrobiłam obiad dla moich, zupę dla siebie, pozmywałam furę naczyń, a nie mogę się pozbyć ścisku, drżenia i mdłości. A przecież nie idę na ścięcie
-
Idę z córką oglądać Diabła, który ubiera się u Prady
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
omeeena odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
capranera, ja po esci miałam straszliwe jazdy, nie dałam rady wytrzymać dłużej niż 6 dni. -
Mireille, jeśli Cię to tak przeraża, to jedź dziś, jak jest możliwość.
-
bedzie.dobrze, wezmę, ale tylko 3....apetyt mi wraca, moja droga, nie chciałabym o futryny doopą zahaczać
-
Wizyta u ginekologa. Mam zwalone hormony. Może to być część winy mojego stanu. -- 21 lis 2012, 16:53 -- Ale znając moje "szczęście", okaże się, że hormony gorzej wyprostować, niż czaszkę....buuuu
-
dominika92, przechodzisz to, co ja. Nie żarłam dwa miesiące, 8 kg w dół. Popieram przedmówców, kisiel najłatwiej wcisnąć, jak Ci się żołądek buntuje. Wieczorem szykowałam i jak tylko się rano obudziłam, jadłam kilka łyżek i łykałam procha. Po tygodniu na zmianę z budyniem, potem dodatkowo banan. I duuuuużo picia. Następnie ryżanka z marchewką, potem z mięsem albo przecierana zupa jarzynowa z makaronem. Tylko przełożyłam procha na wieczór, mniej kopa dawał. Apetyt wraca małymi krokami w miarę brania paro. Siemię lniane (mielone lepiej wchodzi i smakuje) jest ok, jak kłopoty żołądkowe maja podłoże gastryczne, w naszym przypadku chodzi o podkład dla leku.