zenon1989, hejka!
Powoli się coś ruszyło po miesiącu paro. Ranki nadal są ciężkie, ale już nie tak megakoszmarne, jak wcześniej.
Powoli odzyskuję apetyt, popołudniami wychodzę, zaczynam kontaktować. Dziś nawet SAMA pojechałam tramwajem!
Czasem jest lepszy dzień, czasem gorszy. Lecz na pewno jest inaczej, niż przedtem.
Nabieram nadziei, ale nie odpalam jeszcze fajerwerków