
omeeena
Użytkownik-
Postów
6 031 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez omeeena
-
secretladykkk, no cholera, zaraz mnie coś trafi!!!! PAN DOKTOR MUSI MNIE ZBADAĆ!!! A kiedy on mnie kuźwa badał??? Nawet na mnie nie patrzy, jak mu nawijam!!! Ma przecież kartę choroby, zresztą byłam u niego we wtorek!!! Przecież jak pójdę, to i tak mnie nie przyjmie, bo ma pacjentów co 15 min zapisanych!!! Czyli tylko zawiozę druk!!! Człowiek i tak chory na nerwy, to go jeszcze dobijają!!!
-
Kuźwa, ci ludzie to jakieś nieużytki!!! Psychiatra musi mi wypełnić formularz do ZUS-u. Ponieważ mam kłopoty z wychodzeniem w porze jego pracy, zadzwoniłam zapytać, czy mogę mu przesłać mailem formularz i któregoś popołudnia go odbiorę. NIE, koorwa, NIE MOŻNA!!! Przychodnia nie ma skrzynki mailowej Pan doktor prosił, żeby nie łączyć rozmów Nie można wypełnić druku na podstawie karty, musi zostać zbadany pacjent
-
secretladykkk, chyba działa, normalnie o tej godzinie jeszcze jestem ściśnięta
-
secretladykkk, Optymizm z Ciebie aż tryska. I ja mam do Ciebie małą prośbę. Prześlij mi go trochę, baaaaardzo ładnie proszę
-
sniezka, to co za durny lekarz? Przecież nie wszystko musi wypisywać specjalista! Choć biorąc pod uwagę moją ostatnią wizytę u mojego psychiatry (którą Wam tu skrótowo zacytowałam) nic mnie już nie powinno dziwić. Zobaczymy, co ja dziś załatwię u swojego internisty...
-
sniezka, na co te leki, o których piszesz?
-
dominika92, jak się czujesz? Jak noc?
-
Zaraz idę do lekarza z papierami do ZUSu. Może uda mi się tym razem wyprosić skierowanie na morfologię. Dobrze, że mam przychodnię 2 min. od domu, nawet jak zemdleję, to mnie doniosą
-
kasiątko, wiem coś o tym....ojczyma afer nigdy nie zapomnę.....a potem na męża wybrałam jego klona Grunt, żeby się Ciebie nie czepiali
-
kasiątko, popiją i idą spać, czy się awanturują?
-
Podły nastrój zgubił się po drodze na godzinnym spacerze
-
kasiątko, często takie cyrki wyprawiają?
-
moniqe33, gratuluję decyzji! Ja nie umiałam podjąć takiego kroku. Dostawałam fioła, ale ciągle znajdowałam plusy i spędzałam kolejne tygodnie i miesiące wśród żmij i padalców. I teraz mam, co mam. Mam 45 lat i do tej pory nie zaistniało nic w moim życiu, czego bym żałowała. Trzymanie się tej firmy jest pierwszą rzeczą, której sobie nigdy, przenigdy nie daruję! To było najgorsze, co mogłam zrobić! Żałuję! Przeraźliwie żałuję! -- 15 lis 2012, 20:38 -- Ina86, współczuję.....jakie zwierzątko Cię opuściło?
-
sniezka, L.E., bedzie.dobrze, nienormalna21, dzięki Wam, dziewczyny. Cudownie czytać takie słowa. Dodają sił.
-
sniezka, wiem, kochana, wiem...dzięki....Mam dziś jakiś płaczliwy dzień, nawet ustąpienie objawów nie poprawiło nastroju.
-
Jednak wyjdę, bo się zaraz rozryczę i głowa mi już zupełnie pęknie z bólu
-
sniezka, wiśta wio...ciągle przeżywam, jak ta choroba zwaliła mi życie. Myślę o świętach, których nie lubię, ale które starałam się, żeby były prawdziwe dla córki. Teraz już nie dam rady. Myślę o pracy, którą kochałam, a na myśl o niej sztywnieję i dostaję szczękościsku. Myślę o wakacjach córki, które jej spieprzę, bo nie wyjedziemy do ciepłych krajów. Myślę o chorej matce, której powinnam być podporą, a jestem bezużyteczna. Myślę o tym, że zostanę bez środków do życia i zabiorą mi dziecko. Myślę o tym, co we mnie zgasło i się już nie pojawi. Boję się...tak cholernie się boję!
-
Aranjani, pora jest taka, że już można wskoczyć pod kołdrę bez wyrzutów. Daj sobie odpocząć.
-
sniezka, no to już wiem, od czego mnie łeb napiernicza. Od negatywnych myśli
-
Nic nie załatwiłam, rozbolałam mnie głowa i chce mi się spać. Spacer nie zaliczony, wykręcam się zimnem. Beznadzieja dziś
-
Ja już po telefon sięgałam, żeby zapytać w mojej przychodni, czy robią to badanie. Podjaraliśmy się wszyscy, a przecież gdyby to było takie proste, nie byłoby tego forum. Ech....
-
Znalezione w necie: Pytanie: Ale zastanawiam się też czy takie badanie w ogóle ma sens i odzwierciedla ono poziom adrenaliny w mózgu. Bo może to by było pomocne przy dobraniu leków na depresję, żeby nie dobierać ich metodą prób i błędów. Odpowiedź: Jeśli chcesz na podstawie stężenia serotoniny czy noradrenaliny w moczu lub we krwi dobrać odpowiednie leczenie antydepresyjne, w takim razie od razu odpowiem Ci że nie ma to żadnego sensu Neuroprzekaźniki w mózgu, a te same substancje we krwi czy innych tkankach, to dwie zupełnie inne rzeczy, nie ma to ze sobą związku, nie ma badań które ułatwiają dobranie odpowiedniego leku na depresję. Dobiera się je jedynie na zasadzie prób i błędów. Co do przyczyn i działania leków przeciwdepresyjnych, to sprawa jest bardzo złożona. Nie chodzi tutaj o proste zwiększenie stężenia neuroprzekaźników na złączach nerwowych, tylko o jakiś bliżej nieznany mechanizm działania, więc tutaj również nie masz co dochodzić "prawdy" bo tego tak na prawdę nie wiadomo
-
zenon1989, czemu lekarz Ci zlecił? Źle reagowałeś na leki? Co dalej? -- 15 lis 2012, 16:33 -- To się z krwi robi normalnie jak morfologię?
-
zenon1989, pisz, wszyscy czekamy na wyczerpujący opis -- 15 lis 2012, 16:03 -- Martynka33, właśnie wcisnęłam ryżankę z kurczakiem. Wcześniej tylko kisiel i banan
-
monk.2000, nie, nie jest. Na pewno. Powoli zmieniam podejście, ale sam wiesz, jakie to trudne. I czasem po prostu zły dzień jest nie do ogarnięcia. Tak jak dziś....