Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zupapomidorowa

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zupapomidorowa

  1. khaleesi, napisałam mu w smsie jakiś czas temu, że to moim zdaniem dziwny układ z tą jego ex, on na to, że możliwe i że będziemy gadać o tym na grupie. Niestety nie było okazji bo się afera zrobiła z tym naszym spotkaniem -- 25 sty 2014, 00:23 -- a tak na marginesie to o tyle dobrego z całej tej historii wynikło to, że myślałam że taki facet na mnie nie spojrzy. Widać myliłam się
  2. khaleesi, ano właśnie coś za bardzo jest przegięty w to pomaganie. W sumie też nie nasza wina że się sobie spodobaliśmy i taka sytuacja wynikła. Jakieś ciśnienie było z obu stron żeby się spotkać i tyle. -- 25 sty 2014, 00:17 -- Candy14, No i właśnie dlatego że tak Tereskuje, to może pomarzyć o randce ze mną... takiej prawdziwej rzecz jasna
  3. Candy14, no tak, ale ja głupia i tak musiałam się z nim spotkać
  4. Supernova, otóż to. Okej, ja jestem dziś pełna emocji. Do jutra ochłonę i zdystansuję się. Nie chcę się ładować w kłopoty, zwłaszcza że on opiekuje się ex, więc sorry gregory. Nie wkręcam się w to, o!
  5. Na pewno nie bede sie z nim spotykac az nie zakoncze grupowej terapii. Poza tym chyba ja bardziej wkrecilam sie w niego niz on we mnie poniewaz, nie mial problemu na spokojnie by powiedziec grupie ze mu sie podobam, a ja dostalam takiej blokady, ze jak wszyscy zaczeli mnie wypytywac o rozne rzeczy i chyba chcieli to ode mnie uslyszec to prawie sie wscieklam i bylam zla i agresywna ale bez przeklinania - zeby dali mi spokoj. -- 24 sty 2014, 23:50 -- khaleesi, nie zachował się źle ale... on ma potrzebę pomagania innym, że aż to chyba przerysowane jest. Teraz do ex swojej chodzi bo miała operację a on chce jej pomóc bo nie ma kto. Mnie wybrał bo jak mówi podobam mu się, ale też pewnie ma chęć pomagania a ja miałam jazdy w chacie takie jakie on miał kiedyś.
  6. bittersweet, on będzie szczery do bólu z grupą bo to służy terapii. Wiecie, to było tylko jedno spotkanie. Ale trochę po dupie dostałam. Zaczęliśmy się na grupie głośno zastanawiać czy któreś z nas nie użyło tej drugiej do celów terapeutycznych, wiecie - pociagnę za ten trybik i zobaczymy co się stanie, co to o mnie powie, dowiem się używając jej/jego (w sensie metaforycznym) więcej o sobie.
  7. Supernova, bo podoba mi sie facet ktory ma jakies tam problemy - sama dokladnie jeszcze nie wiem jakie. Glownie to ze jest DDA jak ja. Ja nie chce wiecej toksycznych zwiazkow. A tu jeszcze buka mowi ze dwoje DDA nie wrozy nic dobrego.
  8. pinda, uch, a może jeden drugiego szybciej zrozumie. Ciężkie to. Nawet nie mam do tego głowy.
  9. buka, napisz coś więcej, czemu tak myślisz? -- 24 sty 2014, 23:01 -- pinda, ludzie z grupy twierdza ze do siebie pasujemy. Mielismy tez podobne problemy w domu tyle zo on to ma juz za soba.
  10. indywidualnie tłumaczyła, że te relacje w grupie są często złudne, czy coś takiego. Bo "na zewnątrz" być może nigdy z tymi ludzmi byśmy się nie zaprzyjaźnili czy zakochali w nich. Że niedobrze jest tworzyć związki podczas terapii. Że pokazuje to moje skłonności do burzenia - spodobał mi się, ja jemu spotkaliśmy się mimo iż nie można. Że lubię łamać zasady. Gdybym się z nim nie spotkała to znaczyło by że terapia przynosi skutki bo przewidziałabym tą całą sytuację - tłumaczenie się grupie z naszego postępowania, pytania dotyczące naszej intymności(nie mam na myśli seksu!) - przewidziałabym ją i machnęła ręką bo mi się to nie opłaca, że wpadnę w tarapaty.
  11. pinda, rozmawialiśmy z całą grupą. Wiesz, ja się już próbowałam zablokować na te uczucia do niego parę razy i przez to zaczęłam być agresywna na grupie. Bo pytali co czuję itp. powiedziałam, że nie chcę jeszcze o tym mówić. Chciałam mieć go gdzieś. Ale ten wypalił że mu się podobam i puściło - zaczęłam powoli analizować sytuację z innymi ale też znów nakręcam się na zauroczenie. FUCK!!!
  12. tahela, Reiben ma chyba ostatnio problemy z testosteronem.
  13. pinda, no właśnie o to chodzi. Dziś próbowaliśmy o tym porozmawiać bo wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że jak to przerobię to dużo się o sobie dowiem. Ale wtsyd mi było się przyznać, że on mi się podoba. Nie wiedziałam czy ja mu też czy raczej tylko jak koleżankę mnie traktuje. Ale przyznał, że też mu się podobam. Niestety póki co mam blokadę, żeby mówić o swoich odczuciach czy fantazjach.
  14. Dobra zamykam temat bo widzę, że nie traktujecie tego poważnie.
  15. -- 24 sty 2014, 21:53 -- Reiben, weź panuj nad sobą! nie chodzi o przeruchanie! -- 24 sty 2014, 21:53 -- khaleesi, nie jestem seksoholiczką!
  16. Zasada jest taka, że członkowie grupy terapeutycznej nie mogą spotykać się poza grupą bo to tworzy podgrupy a inni uczestnicy mogą czuć się urażeni. Czy zdarzyło się komuś z Was zauroczyć się w uczestniku grupy? Czy powstawały w waszej grupie terapeutycznej pary? Podobno związki, które nawiązują się podczas takiej terapii są skazane na niepowodzenie. -- 24 sty 2014, 21:27 -- No świetnie, widzę że tylko ja wpadam w takie popieprzone sytuacje, bo cisza w eterze
  17. Ja czułam się podobnie pół roku temu, przed tym jak zaczęłam terapię, teraz też bywa ciężko ale nie tak tragicznie jak kiedyś. Teraz cenie sobie spokój. Jak mi smutno gdy jestem sama (a tak jest często) czytam książki, maluję, oglądam filmy, wychodzę gdzieś ze znajomymi. -- 23 sty 2014, 22:27 -- Chociaż pół roku temu jak się smuciłam to na maksa, i nic mnie nie zaspokoiło. Coraz więcej alkoholu było i przygodnych znajomości. Do świata tylko pretensje za wszystko co mnie spotkało. Zero pokory i docenienia tego co miałam.
  18. TEUFEL, mnie już dawno znudziły. -- 23 sty 2014, 20:48 -- myślę, że trzeba odstawić na jakiś czas pornole to może i radocha wróci.
  19. Standart. Jeden z moich ex nigdy mnie do swojej chaty nie zaprosił - też ma ojca alkoholika. A może ma żone... przyjaźnimy się ale zaczynam podejrzewać, że od dawna ma kogoś nawet wtedy gdy się ze mną spotykał. -- 23 sty 2014, 18:22 -- Nie zaproszę cię bo: ojciec, matka, choroba, alkohol, bałagan, płonąca żyrafa - dla mnie to są wszystko ściemy a my baby łykamy jak młody pelikan rybę. Jeśli ktoś o nas poważnie myśli i zależy mu na nas, otwiera przed nami drzwi do swoich domów, rodzin - do swojego życia. Ja już nie łykam takich bzdur. Jak facet robi dziwne uniki to do widzenia, szkoda mojego czasu i energii!
  20. \Nie mam pojecia o czym mowisz ale przemyle to.
  21. Oj weeeź Może sam go namalowałeś? -- 23 sty 2014, 03:58 -- Nie bój się, ja Cię obronię.
  22. TEUFEL, samopoczucie mi znacznie podskoczyło i nie zasnę dziś smutna. Gdybyś jeszcze powiedział skąd masz tego avka...
×