Skocz do zawartości
Nerwica.com

DelRey25

Użytkownik
  • Postów

    254
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DelRey25

  1. Ja do matury zacząłem się uczyć tydzień przed, więc z nie jest z Tobą tak źle :) I nie wyszukuj sobie chorób/zaburzeń!
  2. I jedno i drugie by się przydało pewnie. 2 tygodnie wytrzymam w razie w. A 6 miesięcy? Boję się o pracę tylko. Niby korporacja i mnóstwo ludzi może mnie zastąpić, ale mimo wszystko boję się, że później mi podziękują za współpracę... Reszta mi obojętna, bo dość mam odwlekania z serii: 'ok, w tym roku wreszcie coś z sobą zrobię i dam sobie pomóc'.
  3. Tylko, że im chyba chodzi bardziej (jak to sama pani oddziałowa określiła) o zdiagnozowanie czy dana osoba nadaje się do leczenie na 7f, a nie o samo zdiagnozowanie jakiegoś zaburzenia.
  4. Ja na oddziałach ogólnopsychiatrycznych byłem już 2 razy, więc samym tym się nie stresuję. Zresztą... Sam nie wiem czym się stresuję. Chyba najbardziej tym, że będę musiał wracać jak debil z pełną torbą ciuchów jeśli mnie nie przyjmą -- 23 wrz 2012, 21:33 -- PS. Wysłałem Ci pw.
  5. Dziś już zdążyłem tysiąc razy decyzję zmienić, więc pewnie i rano też tak będzie :/ Jakby co to torba spakowana (raczej przepakowana...) A póki co w pracy siedzę do 24:15... Przeżywam to jak jakiś kur&a casting
  6. Mam identycznie. Ja w dodatku wciągam brzuch i się prostuję, bo muszę wyglądać nienagannie, choć wiem, że przecież czasami nikt nie zwraca na to uwagi, ale ja oczywiście wiem lepiej... Ech.
  7. DelRey25

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Pc0aNwU0uIs][/videoyoutube]
  8. Zaburzenia nerwicowe często maskują zaburzenia osobowości i zazwyczaj są ze sobą mocno powiązane. Jedynie dobry specjalista jest w stanie odgadnąć o co tak naprawdę chodzi. Odnosi się to szczególnie do osobowości zależnej, unikającej, narcystycznej, niedojrzałej oraz histrionicznej.
  9. Nie byłbym tak pochopny w obstawaniu przy samej psychopatii. Twoje objawy są charakterystyczne dla zarówno osobowości dyssocjalnej, narcystycznej jak i (po części) chwiejnej emocjonalnie (typ impulsywny). Ciężko skłonić się ku jednej, choć rozumiem tych co twierdzą, że jesteś psychopatą, bo patrząc na to co napisałeś, jest to pierwsze skojarzenie. Od siebie mogę powiedzieć tyle: do diagnoz podchodź z dystansem, szczególnie biorąc pod uwagę to co wyczytasz w internecie. Jeśli czujesz potrzebę, znajdź dobrego psychoterapeutę z certyfikatem PTP. Wszystko zależy od tego czy chcesz coś w sobie zmienić...
  10. Ku*wa, ku*wa, ku*wa. Dzwoniłem właśnie i rozmawiałem z oddziałową. Mam się stawić na 1szą konsultację w najbliższy poniedziałek o godz. 13:00 Chyba umrę Powiedzcie mi proszę jak to jest ze skierowaniem, bo nie wiem czy zdążę skombinować... -- 21 wrz 2012, 14:55 -- update Skierowanie mam. W ogóle, ta oddziałowa od razu zaproponowała, żebym wziął ze sobą ciuchy itp., bo jeśli przejdę pomyślnie pierwszą rozmowę to zostanę od razu na diagnostykę Umieram ze strachu. Czuję że się nie dostanę i jak debil będę z pełną torbą ciuchów tam czekał tylko po to, żeby z wszystkimi manatkami wrócić do domu...
  11. DelRey25

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=JgffRW1fKDk][/videoyoutube]
  12. Ja polecam Magdę Wiecheć, przyjmuje prywatnie. 80zł za wizytę. Pracuje w nurcie poznawczo-behawioralnym. http://www.psycholog-rzeszow.pl/o_mnie.php Co do psychiatrów, to oprócz Kucharskiego polecam również Dariusza Mazurkiewicza. Jest ordynatorem na oddziale psychiatrycznym w Rzeszowie. Przyjmuje prywatnie w Medyku na Szopena. Poniżej link: http://www.mazurkiewicz.yoyo.pl/
  13. A próbowałeś Tisercin? Ja po nim padałem jak mucha.
  14. Biorę od prawie 2 miesięcy i bardzo sobie chwalę. Obecnie jestem na 75mg (+ do tego Cital 20mg, Miansec 10mg na noc i Olzapin 5mg) i wreszcie wróciłem do życia. Pracuję, wróciłem do aktywności fizycznej i jest naprawdę ok. Nigdy nie oczekiwałem od leków cudów, więc cieszę się z tego co jest. Bywają gorsze dni, ale to normalne. Najważniejsze, że nie mam już takich ogromnych wahań nastroju i jestem w stanie podejmować jakieś decyzje, bo wcześniej miałem taki natłok myśli, że podjęcie prostej decyzji było dla mnie niemożliwe.
  15. frank2, melisę możesz pić do woli :) Co do leku i jego skuteczności to faktycznie musisz poczekać trochę, bo na początku to normalne, że jest gorzej. Myślę, że terapeutka zdecydowała się na leczenie farmakologiczne jako coś w stylu wsparcia, bo jak sam mówisz nie masz depresji. Lek ma Ci pomóc zdystansować się do tego co czujesz, a głównym narzędziem jest terapia i moim zdaniem obecnie jest gorzej nie tylko ze względu na lek, ale głównie dlatego, że emocje, które gdzieś tam stłamsiłeś w sobie znalazły nagle ujście. Farmakoterapia w połączeniu z psychoterapią przynosi najlepsze rezultaty, więc wytrzymaj jeszcze tydzień, dwa i zobaczysz jak będzie. A wierzę, że będzie dobrze :) PoLaK6677, pierwszy raz spotykam się z czymś takim, ale jeśli działa to bierz. Ja prawie zawsze przy nowym antydepresancie dostawałem jakieś benzo na początek, czyli jakiś tydzień, max dwa. Do citalu nie dostałem nic, ale w zamian byłem też na Lamitrinie, Olzapinie i Miansecu. Żadnych skutków ubocznych nie zauważyłem.
  16. DelRey25

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=GWqmRGnqYpw][/videoyoutube]
  17. Kurde, no i nie zadzwoniłem w piątek. Zapomniałem :/ Wizja 7f coraz bardziej do mnie przemawia, tym bardziej, że będę chyba musiał obecną terapię przerwać z powodu braku kasy... Ech.
  18. To naturalne na początku leczenia, dlatego nie zniechęcaj się tylko bierz dalej. Przez pierwszy tydzień, dwa możesz się wspomagać jakimś benzo, doraźnie. Potem powinno być wszystko ok. Dasz radę :)
  19. Ja nie twierdzę, że ma wszystko znosić i cicho siedzieć. Trzeba działać i to szybko, bo koleś potrzebuje pomocy. Skoro twierdzi, że ją kocha, niech jej to udowodni. Jeśli nie, to wtedy autorka tematu może myśleć o bardziej radykalnych działaniach...
  20. Odchyły odchyłami, ale facet ma poważny problem, którego sam się wypiera. To czyni ten problem jeszcze poważniejszym. Nie chcę Ci tutaj dawać żadnych rad i pisać rzeczy typu 'odejdź od niego', bo zdaję sobie sprawę z tego, że to nie takie proste. Być może jest coś co można zrobić, by jakoś polepszyć sytuację? Może mąż da się namówić na spotkanie z psychologiem/psychiatrą? Skoro mówi, że Cię kocha niech to udowodni idąc właśnie do specjalisty (którego Ty sama możesz wybrać idąc np. na pierwszą wizytę sama). Spróbować nie zaszkodzi, a Ty później, nawet jeśli od niego odejdziesz, będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko co mogłaś by coś zmienić. A wszystkim, którzy chórem każą Ci od niego uciekać przytoczę pewną sytuację. Kiedyś spotykałem się z kimś, kto dużo dla mnie znaczył. Pewnego razu powiedziałem mu o swoich problemach emocjonalnych i o tym, że się leczę. Osoba ta powiedziała, że nie wyobraża sobie związku z kimś kto ma takowe problemy i w dodatku zażywa psychotropy. Po czym odeszła. Jak Wy czulibyście się w takiej sytuacji? I proszę nie pisać, że mąż anatheemki (swoją drogą bardzo lubię ten zespół, szczególnie kawałki 'Electricity' oraz 'Forgotten Hopes' - sorry za side note), to zupełnie inny przypadek. Facet ma problemy emocjonalne i potrzebuje pomocy. To że szantażuje emocjonalnie to nie on pierwszy i nie ostatni. Ludzie chorzy na depresję czy cierpiący na zaburzenia osobowości (w szczególności borderline, narcystyczne czy histrioniczne) też tak robią, a tutaj jakoś nikt ich nie przekreśla.
  21. DelRey25

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=nNhCn6p7RWE][/videoyoutube]
  22. Dodam od siebie coś zabawnego :) Z osobowością narcystyczną zawsze kojarzyła mi się główna bohaterka tego brytyjskiego serialu: [videoyoutube=qwqlm1Kk1DY][/videoyoutube] -- 20 wrz 2012, 10:18 -- Kilka słów o os. narcystycznej. Podejście poznawcze: Osoby z tym zaburzeniem zgłaszają się na terapię ze względu na wyzwania świata zewnętrznego, które zagrażają poczuciu własnej wartości. Często wydaje im się, że zafascynują terapeutę wyjątkową złożonością swoich problemów. Mogą też zgłaszać się na terapię na żądanie sfrustrowanych osób znaczących lub w wyniku problemów spowodowanych wykorzystaniem, agresją czy nadużyciem władzy. Badania i dane empiryczne Badania pokazują związek pomiędzy narcyzmem i wysoką samooceną, a agresją i przemocą. Odkryto korelację pomiędzy związkiem a dominacją i wrogością (Baskin, Novacek, Hogan 1991), a także urojeniami wielkościowymi, ekshibicjonizmem i nieposzanowaniem innych osób (Wink 1991). Skłonność osób narcystycznych do agresywnych zachowań może być napędzana konkretnym zagrożeniem dla ego – np. złą oceną. Bushman i Baumeister (1998): „osoba z wysoką samooceną dobrze o sobie myśli, osoba narcystyczna natomiast żarliwe pragnie dobrze o sobie myśleć”. Diagnoza różnicowa Osobowość narcystyczna występuje u 2-16% populacji pacjentów (DSM-IV-TR). Inne współwystępujące zaburzenia to np.: zaburzenia nastroju, zwłaszcza z hipomanią, anoreksja, zaburzenia związane ze stosowaniem substancji psychoaktywnych (m.in. kokainy) oraz inne zaburzenia osobowości, najczęściej: histrioniczna, z pogranicza, antyspołeczna i paranoiczna. Osobowość ta jest szczególnie narażona na zaburzenia adaptacyjne. Czynnikiem, który pomaga w rozpoznaniu psychopatologii narcystycznej w ujęciu poznawczym jest przekonanie pacjenta, że bez wyjątkowych osiągnięć jest się kimś nieważnym i bezwartościowym. Pacjent ma niewielki wgląd w rzeczywisty stosunek zasług bądź przywilejów. Konceptualizacja „Obelga narcystyczna” – zagrożenie dla wizerunku osoby narcystycznej (np. gorszy wygląd, utrata wyjątkowego statusu, konfrontacja z ograniczeniami). Pod wpływem wywołanego nią stresu, pacjent wpada w złość, przyjmuje postawę obronną i może okazać zadziwiające nieposzanowanie innych. Taka narastająca spirala negatywnych przeżyć występuje gdy egocentryczne zachowania pacjenta, wywołują w otoczeniu sprzeciw, dezaprobatę lub niesmak. Osoby narcystyczne przejawiają niską tolerancję na stres i negatywne emocje. Skargi, roszczenia czy napady furii dają im poczucie władzy i często skutecznie pomagają w przywróceniu poczucia wyższości. Narcystyczne przekonania kluczowe Przekonanie kluczowe typowe dla osobowości narcystycznej wiąże się z niższością i nieważnością. Można je zaobserwować przede wszystkim w sytuacji zagrożenia samooceny pacjenta. Charakterystyczne jest kompensacyjne przekonanie o wyższości: „jestem osobą wyjątkową i rzadką” lub „jestem lepszy od innych”. Inne kompensacyjne przekonanie to: „inni ludzie powinni dostrzec moją wyjątkowość”. W przebiegu terapii pacjent narcystyczny szuka uznania dla swoich wyjątkowych zalet, natomiast stawia opór, kiedy ma przeanalizować poczucie niższości. Woli doszukiwać się przyczyn swoim problemów w świecie zewnętrznym. Przekonania (założenia) warunkowe *Argumenty na rzecz wyższości Osoba narcystyczna zakłada, że określone okoliczności i namacalne dobra stanowią potwierdzenie jej wyższości, wyjątkowego statusu oraz ważności. „Muszę odnieść sukces, aby udowodnić, że jestem lepszy”. „Jeśli nie odnoszę sukcesów, to znaczy że jestem bezwartościowy”. *Związki z innymi jako narzędzia Osoby narcystyczne traktują innych ludzi jako przedmioty czy narzędzia, które mogą im pomóc w zdobywaniu wyróżnień. Porównują się z innymi i szacują ich wartość. Jeżeli dana osoba może się na coś przydać, będzie ją idealizować i szukać kontaktu. Wartość innych zależy od tego, jak można ich wykorzystać i w jakim stopniu są gotowi podziwiać osobę narcystyczną. Pacjenci narcystyczni odczuwają lęk, gdy są przekonani że ktoś inny zaprząta uwagę ważnych dla nich osób. *Władza i przywileje Osoby narcystyczne uważają, że władza i przywileje to dowód czyjejś wyższości. „Jeśli będę potężny, to mogę być w 100% pewny siebie i nie mieć żadnych wątpliwości”. Ich procesy poznawcze cechuje rozumowanie „wszystko albo nic”. Mają przekonanie, że nie obowiązują ich zwyczajne przepisy czy zasady. „Jestem wyjątkiem, ujdzie mi to płazem”. Pacjent narcystyczny zakłada dwa warunki posiadanej władzy: „inni ludzie powinni zaspokajać moje potrzeby” oraz „potrzeby innych ludzi nie powinny kolidować z moimi”. *Zachowanie wizerunku Dla osób narcystycznych „liczy się wyłącznie wizerunek”, ponieważ jest tarczą ich wartości. Pacjent zawsze czuje się wystawiony na pokaz. Przekonanie o znaczeniu wyglądu i pozorów często obejmuje osoby, które pacjent uważa za przedłużenie siebie (żonę, męża, dziecko). „Moje dziecko/mąż/żona musi dobrze o mnie świadczyć”. Jeżeli bliskim nie uda się wzbudzić podziwu to można ich ośmieszyć, ukarać. *Przekonanie o zasługach Osoby narcystyczne starają się stwarzać okazje do zyskania korzyści wyolbrzymiając potrzeby i słabości innych oraz podkreślając własne zasługi i zalety. „Potrzebują mnie”, „robię im przysługę”. *Przekonania o emocjach Pacjenci narcystyczni uważają że takie uczucia jak smutek, poczucie winy, niepewność są dowodem słabości wewnętrznej i zagrażają pozytywnemu wizerunkowi. Przejawiają niską tolerancję na frustrację. „Jeśli czegoś chcę, to bezwarunkowo muszę to dostać”. „Jeżeli ja nie jestem szczęśliwy, to nikt nie może być szczęśliwy”. Aktywne strategie kompensacyjne Osoby narcystyczne podejmują stosunkowo aktywne próby wzmocnienia przekonań o własnej ważności, a także unikają doświadczeń, w których czują dyskomfort i słabość. Mają duże ambicje. Stosują co najmniej 3 strategie. Strategie wzmacniania siebie Os. N. szukają wzmocnienia swojej władzy i ważności. „Tylko spójrzcie jaki jestem ważny i potężny!” Strategie zwiększania własnej wartości Gromadzenie symbolicznych oznak statusu, władzy i perfekcji. „To co najlepsze jest dla mnie wystarczająco dobre”. Strategie samoobrony Mają na celu odepchnięcie wszystkiego tego, co zagraża zniekształconemu wizerunkowi siebie. Strategie i metody leczenia Pacjenci narcystyczni często zgłaszają się na terapię w fazie „antykontemplacji” (Frejman, Dolan, 2001). Faza ta sytuuje się między przedkontemplacją a kontemplacją. Na tym etapie pacjent buntuje się przeciwko wszelkim zmianom. „Jest mi dobrze z tym jaki jestem, nie muszę tu być, nie muszę się zmieniać. I tak nie możecie mnie zmusić do zmiany”. Strategia współpracy Strategią interpersonalną osób narcystycznych jest krytyka albo pochlebstwo. Bezwzględnie należy wyczulić się na takie strategie, ponieważ pacjent narcystyczny będzie je stosował również wobec terapeuty. Plan terapeuty polega na konsekwentnej pracy z konceptualizacją narcystycznych przekonań i strategii pacjenta oraz kontroli własnych oczekiwań co do jego reakcji. Dla os. N. terapia bywa zagrożeniem, dlatego trzeba ją przedstawić jako okazję do wzbogacenia siebie. W procesie terapii należy chwalić i wspierać silne strony pacjenta oraz poczynione przez niego postępy, a także dostosowywać strukturę terapii do potrzeb sytuacji. Przychylne refleksje i komentarze są konieczne, aby sprostać oczekiwaniom jakie pacjent ma względem relacji oraz utrzymać jego zaangażowanie w proces terapii. Zastosowanie ich należy jednak strategicznie przemyśleć, by wzmacniały pozytywne zachowania. Czasami reakcje emocjonalne na pacjentów narcystycznych wykraczają poza normę, stają się zbyt pozytywne lub negatywne. W obu przypadkach pojawia się groźba naruszenia integralności terapii, więc należy sformułować konceptualizację możliwych reakcji terapeuty. Wybrane metody interwencji Najważniejsze cele interwencji terapeutycznych: 1) poprawa umiejętności samodoskonalenia i realizacji celów oraz przeanalizowanie znaczenia sukcesu 2) wzrost świadomości granic oraz innych punktów widzenia 3) analizowanie emocji i przekonań o własnej wartości oraz wypracowanie konstruktywnych alternatyw Wykorzystywane techniki: - technika „części tortu” – wykres kołowy przyczyn powstawania danego problemu - skalowanie - odgrywanie i zamiana ról - ustalenie celów oraz konsekwencja w stopniowaniu trudności zadań - zróżnicowane pytania w dialogu kierowanym - hipnoterapia poznawcza Lista problemów, plan sesji i motywacja Warto zająć się: 1) sytuacją kryzysową lub destrukcyjnym zachowaniem, które ma miejsce w tym momencie 2) skupić się na objawach osi pierwszej 3) zmodyfikować leżące u ich podstaw przekonania za pomocą eksperymentów oraz dialogu kierowanego Lista problemów: Osiąganie celów i znaczenie sukcesu Granice w relacjach interpersonalnych i punkt widzenia innych osób Nieprzystosowawcze przekonania o sobie i emocjach Testowanie przekonań nieprzystosowawczych i utrwalenie przekonań funkcjonalnych Utrzymywanie postępów
  23. DelRey25

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=dO4EyLgmIzg][/videoyoutube]
  24. Wiesz, ja jestem nowy w temacie, bo wcześniej myślałem, że psychiatrzy mówiący 'no u Pana to jest problem z osobowością' mieli na myśli bpd. Poszedłem na terapię i buuuuum - 'ja widzę u Pana cechy narcystyczne'. Strasznie mnie to zdziwiło i zacząłem się śmiać. Wyszedłem z gabinetu zadowolony, myśląc, że taki narcyz to przecież nic takiego. Potem było zaprzeczanie. 'Nie, ja wcale taki nie jestem. Myli się Pani'. Dopiero gdy popatrzyłem na swoje życie z perspektywy (moje czarowanie ludzi, urojenia wielkościowe, wahająca się samoocena i problemy z utrzymaniem jakiegokolwiek związku, odrzucanie każdego kto tylko okaże mi uczucie) okazało się, że wszystko nagle ma sens, że ta diagnoza jest trafna i logiczna. No i wtedy właśnie runąłem... Owszem, pewnie jakieś cechy bpd mam (kto ich nie ma...), ale terapeutyzować się trzeba na co innego...
×