Skocz do zawartości
Nerwica.com

Widmo

Użytkownik
  • Postów

    682
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Widmo

  1. Bipolarny, Doskonale rozumiem o jakich dylematach piszesz. Sam je przechodzilem i nadal przechodze. Np. to pytanie czy jestem introwertykiem (depresja) czy ekstrawertykiem (hipomania). Ale zgodnie z definicja osobowosc to: "Osobowość – stosunkowo stałe cechy, dyspozycje czy właściwości jednostki, które nadają względną spójność jej zachowaniu. Osobowość jest także definiowana jako charakterystyczny, względnie stały sposób reagowania jednostki na środowisko społeczno-przyrodnicze, a także sposób wchodzenia z nim w interakcje. Nie jest jedynym wyznacznikiem działania – to, co i jak człowiek robi, zależy też od doraźnego stanu fizycznego i psychicznego, emocji, stopnia przygotowania do danego działania. Osobowość to zespół stałych i zmiennych cech psychofizycznych, które są związane z wszystkimi działaniami, doznaniami i potrzebami osoby na poziomie fizjologicznym, charakteru, intelektu i duchowym". Jezeli chad wplywal by glownie na ksztalt osobowosci zachowywalibysmy sie w ten sam sposob w danych fazach. Np. Jedna z moich cech osobowosci (charakteru) jest zapobiegliwosc i oszczednosc dlatego w hipomanii NIGDY nie nadwyrezalem budzetu a wrecz przeciwnie spotaniczne zakupy byly bardzo udane. Z drugiej strony mam niekonserwatywne podejscie do spraw seksu, mesko-damskich stad wszelkie tego typu relacje nigdy nie ocenialem jako ciezkie wybryki. Jezeli spojrzysz na swoje zachowanie i myslenie jako wynik interakcji OSOBOWOSC - CHAD dostrzezesz zapewne podobne reguly. Stad wlasnie czesto remisja wcale nie musi oznaczac szczescia i blogostanu poniewaz caly czas mamy doczynienia z cechami naszej osobowosci, ktore wcale (nawet nie bedac zaburzeniem) nie musza prowadzic do dobrego/fajnego zycia. Dodaj do tego jeszcze Momenty o ktorych pisze Weiss (okolicznosci przyrody). Nie pozostaje nic innego jak ze stoickim spokojem uczyc sie Sztuki Zycia niestety bedac w gorszej sytuacji niz inni, bedac obciazeni chad. Bardzo lubie podejscie Gadacza do sensu zycia i naszego miejsca w swiecie: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1514992,1,wielkanocna-rozmowa-z-prof-tadeuszem-gadaczem.read -- 16 paź 2014, 14:38 -- Gdybym wiedzial jak robic zeby wiecej niz troche sie udawalo... Ale z tego co piszesz mimo wszystko juz zdajesz sobie sprawe, ze w kazdej z faz i remisji zachowujesz sie inaczej. A to jest pierwszy krok aby rozpoznac siebie z chad - razem osobno. Ja 36 lat zycia nie wiedzialem, ze mam chad wiec dylemat jakie sa moje stale cechy charakteru/osobowosci nadal jest trudny do rozwiazania. Ale nie ma innej drogi :/
  2. Wlasnie...tak samo jak analizowanie wielu mi pomagalo to coraz czesciej dochodzi do mnie, ze mi coraz bardziej przeszkadza. Jak widac (paradoksalnie?) "Z choroba afektywna nie da sie wygrac nie uruchamiajac emocji czy wrecz je wygaszajac".
  3. Raczej tak nie jest. http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87
  4. Chad to nie osobowosc!!! Chad wplywa na cechy osobowosci, tak jak od osobowosci w jakims stopniu zalezy przebieg chadu. Dowodem na to jest fakt jak w rozny sposob rozni ludzie choruja. Chad ujawniajaca sie w mlodosci wplywa na ksztaltowanie sie osobowosci. Mozna miec niezaburzona osobowosci i chorowac na chad. Mozna nie miec chad i miec zaburzona osobowosc - np. z pograncza. I co ciekawe objawy obydwu moga byc bardzo podobne. Mozna i posiadac komplet, poniewaz w ponad 50% chad wspolwystepuje m.in z zaburzeniami osobowosci, uzaleznieniami itd. Zaburzenia osobowowsci mozna leczyc poprzec psychoterapie. Podobnie mozna poprawic podejscie do zycia tak aby zniwelowac skutki chad. Ale aby to zrobic trzeba to sobie uswiadomic, potem znalezc mechanizmy i co jest najtrudniejsze je zmieniac. Nie pytajcie mnie o to ostatnie poniewaz sam dla siebie jeszcze nie znalazlem recepty.
  5. To ja moge przewidziec wynik ankiety. Z doniesien naukowych wynika ze, na 1/3 leki dzialaja bardzo dobrze. Na 1/3 w sumie dobrze a na 1/3 kiepsko. Stad wynik bedzie oscylowal wokol 2/3 - pomogly do 1/3 - nie pomogly, pogorszyly stan.
  6. Troche dziwne, ze lekarz zaaplikowal 1000 mg i nie sprawdza stezenia we krwi. To calkiem spora dawka. Raczej malo prawdopodobne aby przekroczyc dawke toksyczna ale z drugiej strony po co sie np. truc ponad dawke ktora by juz zadzialala. Nie spodziewaj sie tez, ze lit od razu zacznie dzialac. A wlasnie lit dziala w duzej mierze na stany maniakalne wiec samo wygaszenie hipo moze byc jego udzialem. W ogole nie nalezy oczekiwac chyba spektakularnych dzialan po stabilizatorze. W tym sensie, ze jak bierzemy np. benzo, kwetiapine to od razu czujemy efekt np. sennosc. W przypadku stabilizatora jego dzialanie jest chyba bardziej w tle. Bo w zasadzie tak stabilizator powienien dzialac. -- 15 paź 2014, 12:49 -- Dodam jeszcze, ze wazne jest rozpoznawac i rozdzielac to co pochodzi od chad od tego co wiaze sie z nasza osobowoscia i okolicznosciami przyrody. Bardzo latwo obwiniac sie za objawy chad. Rownie latwo jest sadzic, ze wszelka pomyslnosc jak i niepowodzenia biora sie z choroby. Na koniec warto przypomniec, ze nie jest chyba tak, ze remisja czymkolwiek ona jest wyglada jak Gwiazdka kazdego dnia. Przynajmniej ja tak nie mam. Staram sie doceniac, ze jest lepiej niz w dole ale i nadal psiocze i grymasze, ze nie ma tak dobrze jak w hipo. -- 15 paź 2014, 12:52 -- Bynajmniej nie myslcie, ze mi to zawsze wychodzi - najczesciej nie ale sadze, ze jest to jakies rozwiazanie.
  7. Poszukaj innego lekarza. Moze ktos tuta Ci poleci. Gorki na antydepresantach raczej wskazuja na chad. Nie pamietam ile sie u tego leczysz ale chyba zbyt dlugo nic sie nie dzieje. Nie wiem, moze poprzednio mial jakies efekty i darzysz go zaufaniem? A moze warto pojsc do innego, specjalizujacego sie w chorobach afektywnych i opowiedz mu dokladnie o tych skokach na antydepresantach itd. To nie jest tak, ze jest az tyle przypadkow chad opornej na leczenie. W wielu przypadkach lekarze to konowaly. Marwil, Dokladnie tak. W zyciu pier....oc (choc nie koniecznie na odlew) tez trzeba umiec -- 15 paź 2014, 09:24 -- Bipolarny, Nie idz ta droga kto ile i co bierze i czy ma chad czy nie bo w koncu pojawi sie zawsze sprzecznosc i dylemat. A moze 167 mg lamo wskazuje na chad a 134 mg to juz nie? -- 15 paź 2014, 09:27 -- A moze odstawienie antydepresanta pozwolilo by i uniknac stanow mieszanych i depresji. Bardzo wazne jest ostatecznie, jaki to antydepresant w jakiej dawce i kiedy go nalezy podawac i odstawiac + jakie jest cale opakowanie stabilizatorow.
  8. marwil, Sadze, ze podstawowym celem podawania kwetiapiny w dawce 25mg jest wlasnie sen http://bipolarnews.org/?p=251 Jak zwykle sie powtarzam ale nie zaszkodzi przypomiec. Jakosc snu jest zarowno wskaznikiem zdrowia jak i wszelkie zaburzenia snu wplywaja na zdrowie/fazy u chadowcow. Wczesniej napisales, ze zmiana czasu na zimowy bardzo Ci sluzy. Ja mam podobnie. Latem bywam pobudzony ale polaczone jest to czesto z wkurwem, irytacja itp. Nie bede namiawal Cie do psychoterapii. Ale namawiam na przyjrzenie sie swoim rekacja w sytuacjach, momentach, okresach w ktorych nastepowaly zmiany i/lub podkrecenie faz. Mi chyba pomoglo to, ze po osiagnieciu jako tako stabilnosci staralem sie w wielu sytuacjach robic i myslec po prostu na odwrot niz zazwyczaj. W kilku sytuacjach sie udalo a w innych jest jak dawniej. Taka zmiana jest na przyklad unikanie zaostrzania sporow/konfiktow w pracy lub gryzienie sie w jezyk w rozmowie z moja kobieta (co akurat i zdrowemu polecam ).
  9. Chaj (jak sama nazwa wskazuje :) ) jest zaburzeniem afektywnym. Nalezy tylko wyraznie widziec podobienstwa i roznice. A depresje w chaj i chad paradoksalnie nie sa do siebie az tak podobnie. Wiedza o chad i chaj, leczenie itd. Kiedys ktoras z Moderatorek opieprzajac kogos napisala, ze ten watek ma spora autonomie i chwala nam wszystkim za to. Stad raczej napisze, czego ja staram sie nie robic. Uwazam np., ze opisy samopoczucia z dnia na dzien sa bez sensu bo o stanie zdrowia swiadczy dopiero obraz samopoczucia przez co najmniej kilka tygodni. Uwazam tez, ze zbyt duzo informacji nie zwiazanych z tematem wprowadza balagan ALE! z drugiej strony wiem jak wazny jest wzajemny kontakt i wiez na forum. Depakiniarz, Z Twojego pysznego opisu diety szpitalnej podejrzewam, ze stabilizator swoja droga a apetycik tez ma jakis wplyw na dodatkowe kilogramy marwil, Jakie jest prawdopodobienstwo, ze za jakis czas wpadniesz w hipo/manie? Juz sie to zdazalo o ile pamietam. Nie bede trul Ci dupy psychoterypijami :) ale kiedy juz bedzies w remisji warto zastanowic sie i znalesc triger - spust wywolujacy zmiany faz. Jak sie czlowiek zastanowi nad minionym zyciem to wiele roznych sytuacji podlega temu samemu schematowi. No jak kwetiapina? Wyciagasz z tych ogryzkow dawki max korzysci przy minimum zmuly? -- 14 paź 2014, 09:51 -- Nowa dawka wiedzy z ciekawego portalu: http://bipolarnews.org/ Polecam wszystkie najnowsze artykuly!!!
  10. Asmo, wszystko zatrybilo. Mysle, ze nie doceniasz lekow. (Przy okazji drugi raz zapytam, czy mozesz napisac jaki masz poziom litu we krwi?) Z drugiej strony to wlasnie okolicznosci. Te na ktore nie mamy wplywu ale i te ktore sami kreujemy. No dobra...moze nadal nie wierzysz, ze z chad mozna normalnie zyc , ale moze w koncu uwierzysz, ze da sie calkiem przyzwoicie i szczesliwie.
  11. Po prostu nie karm hipomanii :) Same leki nie zalatwia sprawy. 2x250mg litu to najprawdopodobniej jeszcze za malo aby osiagnac dawke - terapeutyczna. Oznaczenie jego poziomu we krwi to pewnie wykaze. Zluzuj troche z tempem. To nie jest tak, ze za darmo pobawisz sie w hipomanii a pozniej leki spokojnie ja wycisza i ochronia przed depresja. Kazdego dnia w hipomanii zaciagasz kredyt na spory procent. Nie pisze abys "zamknal sie w domu, nie spotykal z laskami itp. ale zebys troche rzadziej i swiadomie wychodzil" -- 09 paź 2014, 10:56 -- Intel, Jack Jedno to normalnie funkcjonowac a drugie to mierzyc sie z nieznosna lekkoscia bytu. Stad i mozna biegac, skakac, latac, plywac i byc bytem przygniecionym. Stad skala biegajacy, skaczacy, "chorszy, chorejszy", mniej bardziej przygnieciony nigdy nie bedzie skala obiektywna. Bol duszy jest niemierzalny i nie zawsze wzajemnie proporcjonalny do bolu ciala.
  12. Chad mozna miec ze wszytskim Pisalem o tym jakies 2 miesiace temu. Wpiszcie w google "bipolar disorder comorbidity" to sporo znajdziecie. Nie chce mi sie powtarzac (kto zainteresowany wiedza ten znajdzie moje poprzednie wpisy). Podstawowy fakt - wspolwystepowanie z chad roznych zaburzen jest u min. 50% chorych http://www.psychiatrictimes.com/bipolar-disorder/comorbidity-bipolar-disorder. Dlatego jak napisal Waplo (i co ja tu Wam wciskam od X czasu) same leki nie zawsze pomoga. Bez odpowiedniego "zarzadzania" swoim chad nie da sie funkcjonowac i osiagnac remisji. Depakiniarz i wlasnie w tym kontekscie sadze, ze najwyzsza pora zajac sie swoim borderem. Stad pytalem na ile Twoje zachowania wynikaja z chad a na ile z zaburzen bordeline
  13. Mit, bzdura, nie zrozumienie choroby. Kiedy w ogole czytam (nie odbieraj tego osobiscie) tego typu rzeczy noz otwiera mi sie w kieszeni. Ja tlumacze to tak. Chorujac doznajemy anormalnych stanow emocjonalnych - gora, dol, 200% szczescia, 300% smutku itd. W zasadzie przez lata a czesto juz w samej mlodosci, kiedy ksztaltuje sie nasza osobowosc podlegamy skrajnym emocja. Tym pozytywnym ale i negatywnym. Stabilizator sprowadza emocje do normalnego poziomu. Z tym, ze ten "normalny" poziom, powszechny dla "szarego spoleczenstwa" dla nas jest nieakceptowalny. My tego po prostu nie znamy. To tak jakby od zawsze ogladac TV z podkreconymi barwami, kontrastem itd. Po czym nagle okazuje sie, ze wiekszosc ludzi oglada w normalnych zakresach. Nie dziwie sie, ze obraz bedzie szary :)
  14. Nie pamietam Twojej historii ale wskazowka wskazujaca na chad jest (oprocz oczywiscie depresji) hipomania nawet jesli byla ona indukowana wylacznie antydepresantami. Podobne do chad sa tez objawy w zaburzeniu osobowosci z pogranicza (borderline). Chad moze tez z borderline wspolwystepowac. Nie polecam samodiagnozowania - pewnie trzeci lekarz powie cos innego ale dla wlasnej wiedzy: http://www.medforum.com.pl/upload/fil/pol_artsp/Nastroje_18.pdf Wydaje sie jednak, ze duzo czesciej diagnoze chad stawia sie zbyt pozno - nawet po 8-10 latach (co znacznie pogarsza rokowania) niz blednie.
  15. Juz kiedys o tym pisalem. Wyglada wlasnie na to, ze pozne rozpoznanie i zle leczenie rokuje gorzej. Ale jest to tez wskazowka dla tych co sa na poczatku drogi, ze nie warto pochopnie rezygnowac z lekow -- 03 paź 2014, 08:57 -- Ostatnio ją dusiłeś, szarpałeś i biłeś, tego możesz co najwyżej żałować. Nie było lepszego wyjścia. Depakiniarz, Tak obserwujac to mam wrazenie, ze duzo w Tobie siedzi bordera. Nie zastanawiales sie na ile Twoje zachowanie wynika z chad a na ile z cech osobowosci borderline?
  16. Co do litu to minimum rozsadnego odzywiania itp. trzeba zachowac. Pozywienie nie wplywa na przyswajanie litu. Liczy sie zdrowa tarczyca i nerki choc przy chorej tarczycy (lit ma na nia wplyw) tez sie podaje lit razem z hormonami!!! Tez zdazylo mi sie popalac i alkoholizowac. Lekarz na pytanie co mi grozi po alkoholu i licie sprawe przemilczal. Zreszta zalozenie jego bylo takie, ze nie ma co truc pacjentowi skoro i tak wiekszosc chadowcow po uzywki siegnie. Choc wiadomo, ze psuja one efekty leczenia. Olanzapina leczy sie stany maniakalne: http://online.synapsis.pl/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-ChAD-podstawowe-informacje/Leczenie-choroby-afektywnej-dwubiegunowej.html a dobre zasypianie to przeciez pozytywny "efekt uboczny". Mozna powiedziec ze dobry sen leczy manie
  17. P.S. Etapy przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej http://strona.ppol.nazwa.pl/uploads/images/PP_4_2012/613Ferensztajn_PP4_2012.pdf Ciekawy artykul, ktory w ktorym pokazano, jak i dlaczego wazna jest wczesna diagnoza i leczenie w chad. -- 02 paź 2014, 14:00 -- Depakiniarz, Z tego co masz w stopce na blogu to miales leczona hipomanie m.in olanzapina. Ktos wczesniej napisal zeby wykorzystac hipo zanim zacznie sie brac stabilizator. Jest w tym troche racji. W hipomanii, ktora jest trzymana za morde lekami mozna sporo rzeczy naprostowac i po prostu sie odbudowac tak, ze kiedy znowu przyjdzie depresja (a na stabilizatorze zaklada sie, ze bedzie ona mniejsza i krotsza) latwiej bedzie mozna sobie poradzic w dlaszej walce. U mnie to tak wygladalo.
  18. A wracajac do depresji/hipomanii. Dawno temu, kiedy nawet nie podejrzewalem, ze choruje na chad , okresy lepszego i gorszego nastroju tlumaczylem tym, ze po tych chwilach pelnych energii zawsze musi przyjsc moment na ladowanie akumulatorow. Wydawalo mi sie, ze takie skoki (wtedy jeszcze o nieduzej amplitudzie) sa czyms normalnym. Jak lato -zima. Jak po fajnej zabawie na alkoholu - kac na drugi dzien. Mialem nawet taka teorie, ze po prostu musimy oddac to co pozyczylismy - oczywiscie na lichwiarski procent. Stad teraz sadze, ze hipomania to zawsze cos wziete na kredyt. A leczenie depresji to wylacznie proba rozpalenia wygaslych popiolow. Paradoksalnie mozna powiedziec, ze latwiej leczy sie manie niz depresje?
  19. Depakiniarz, Trudno nie zauwazyc, ze tutaj na forum jestem adwokatem leczenia tym strasznym litem Tutaj masz duzo informacji: http://online.synapsis.pl/Poradnik-dla-leczonych-litem/ Przedawkowac lit mozna w przypadku odwodnienia, zmniejszenia spozycia soli - lit wydala sie z moczem. Ale przy normalnym funkcjonowaniu raczej o to ciezko. Oczywiscie zalezy to od tego na jak wysokich jest sie dawkach - te najwyzsze sa bliskie toksycznej - stad klopot. Jednak te najwyzsze dotycza raczej pacjentow z silnymi maniami. Ja sie pocilem, gralem w kosza, lazilem po gorach i co najwyzej w tych dniach zmniejszalem dawke litu. Minusem dla niektorych moze byc, poczatkowo co 1-2 tyg, badanie stezenia litu we krwi. Tez moga wypadac wlosy choc ja bylem w dolnym zakresie dawek i niczego zlego u siebie nie zaobserwowalem. Sadze, ze wiekszosc objawow ubocznych dotyczy dawek z gornego zakresu. Poczytaj i wypytaj sie dokladnie jeszcze np. o lamotrygine.
  20. Depakiniarz czesto zapominamy, ze rowniez hipomania moze byc meczaca. Ze oprocz nazwijmy to pozytywnych objawow wystepuja tez takie jak rozdraznienie, nie mozliwosc skupienia uwagi (i co z tego, ze sa swietne pozmysly skoro brak realizacji?) itd. A wez do tego jeszcze dodaj chocby elementy dysforycznej manii lub pobudzonej depresji. I okazuje sie, ze nawet na fajna hipomanie z wyboru nie ma co liczyc Wiec stabilizator konieczny. Popertraktuj z lekarzem i wybierz cos co "mniej tuczy" Choc na przyklad Swiecicki pisze tak: http://www.tacyjakja.pl/2012/10/Czy-zawsze-przybiera-sie-na-wadze-po-lekach-przeciwpadaczkowych-i-stabilizujacych-nastroj.html Ja na licie zachowalem wage - szczupla sylwetke a dokladnie przytylem dokladnie tyle co zjechalem w depresji tzn. jakies 6-8 kg. Aczkolwiek staram sie byc aktywny sportowo i staram sie ograniczac w jedzeniu niezdrowych rzeczy. Tu jest artykul o tyciu: http://czasopisma.viamedica.pl/psy/article/viewFile/29180/23945 Co do Twojego artykulu to bardzo dobrze opisujesz stan w depresji. Co ciekawe w ogole nie opisujesz mysli samobojczych a wlasnie ta Wielka Czarna Dziure jaka sie legnie w czlowieku i to powolne (na poczatku nieuswiadamiane) zrywanie kolejnych polaczen z normalnym zyciem.
  21. Tylko, ze to jest slepa uliczka. Czym wiecej sie nacieszysz tym wiecej oddasz w kolejnej depresji.
  22. Depakiniarz, Ja tu widze pewna sprzecznosc. Na blogu piszesz, ze hipomania wraca. Widzisz jakas inna rozsadna droge niz bycie na stabilizatorze? Chyba, ze chcesz sie hipomania nacieszyc to OK - Twoj wybor.
  23. Duze prawdopodobienstwo, ze wraca raczej hipomania :/ Niby fajnie ale to tylko rewers (awers?) chad czyli tej samej monety. Wiekszosc tu pewnie napisze, ze fajnie, gratuluje itd., itp. a pozniej znowu bedzie pocieszac w kolejnej depresze. Ale bez stabilizatora nie przerwie sie tej hustawki
  24. Byl juz taki slynny, tez minister i palacz a do tego kardiolog http://fakty.interia.pl/galerie/kraj/profesor-religa-nie-zyje-zdjecie,iId,992805,iAId,70737
  25. marwil, A masz problemy ze snem jak nie wezmiesz kwetiapiny czy czegos innego (pomijajac browara )? Ja wlasnie przez to, ze mialem bralem kwetiapine i za to ja chwale bo mi regulowala sen. Gdybym jej nie bral to i tak bym chodzil przymulony, niedospany (a wstawac trezba bylo do roboty) a do tego podkrecony/podkur....y. Wiec ta kwetiapinowa zmulka i tak byla o wiele lepsza niz kondycja po zle przespanych nocach. W ogole wszelkie zaklocenia snu bardzo zle wplywaja na moja kondycje i samopoczucie. Z jednej strony jakos snu jest pierwszym sygnalem, ze cos sie dzieje a z drugiej wplywa na samopoczucie.
×