Absinthe

ja bym się chętnie też wybrała na sylwestra w góry:)

O,ciekawe.A ile jest piesni i modlitw nawiazujacych do tego wydarzenia....

Jak ostanio wrocilam do domu tak na dluzej tj.2 tygodnie,to przez pierwsze 3 dni sie wszyscy starali a potem stary scenariusz.Czyli jak chca to moga,ale zazwyczaj im sie nie chce.Nie ma szansy na zmiany w nim wiec ja sama musze sobie radzic.

idle, jak masz słabośc do słodkiego to polecam chrom,znajomi chwalą że nie mają po nim ochoty na słodkie

carlosbueno, teraz na chwilę jestem w Polsce,ale owszem siedziałam tam cały czerwiec i trochę lipca.Muszę wrócić,chodź mi się to nie uśmiecha.Ale za rok chrzanie to,albo Holandia albo Niemcy.Chodź tam też ta zaraza:/.Dzięki za radę,będę się rozglądać,myślałam o jakichś farmach,jest parę w pobliżu-widziałam m.in.w Shipley i Harrogate. No właśnie,za dużo im pozwalają i jest rozpierducha jak cholera bo czują się bezkarni.Ja np.sobie nie pozwalam na takie traktowanie i na mnie już uważają.Chodź może nie jest to zbyt rozważne,bo jak wiadomo na nich trzeba uważać.

carlosbueno, prawda.Są wyjątki od tej reguły,ale ja osobiście znam mało islamistów o których można powiedzieć,że są w porządku.Wszędzie spotykam się z traktowaniem jak śmieć,bo jestem kobietą-w pracy,w restauracji czy nawet w banku.Tylko na mojej ulicy są dwa meczety,a ile w całym mieście to nie zliczę.Jak tylko się da,to spieprzam z Bradford.

czerwona-malina, bo organizm przełączy się na tryb "oszczędzenia"i będzie całe pokłady energii w postaci tłuszczu odkładał zamiast wykorzystywać,na wypadek ponownego braku wystarczającej ilości pożywienia.Najlepsza metoda to po prostu się nie opychać

carlosbueno, muzułmanie tak stronią od używek,że jak idę po ulicy to co chwile mijam jakiegoś naćpanego pakistola.Co do szariatu to już się burzą żeby wprowadzić w bradford,dewsbury i jakiejś dzielnicy londynu...

czerwona-malina, a wiesz,że po skończeniu głodówki możesz ważyć jeszcze więcej niż przed?

Peter_Pan, no zgodzę się,że wynajmem to pod względem finansowym strata....a nie myślałeś np.dorobić się za granicą i wrócić,taka opcja nie wchodzi w grę?

Ja np.podziwiam monk.2000, że pomimo choroby wychodzi do ludzi i nie boi się być soba.Tak trzymać Dawid Najważniejsze to tak jak powiedziała Candy14, znać swoją wartość,akceptować samego siebie:)

Peter_Pan, na kredyty uważaj,można się nieźle nadziać...albo miec problemy z spłatą później...

Ja mam podobnie jak Siddhi, .Playlista zmienia się wraz z nastrojem.Ale to nie oznacza że każdy tak ma

kasiątko, oj zazdroszczę jak cholera,tak mi brakuje mojego fufika....

rotten soul, dobre nastawienie. Wiem,że sama sobie muszę radzić,ale jak widzę że moje wysiłki idą na marne to mam ochotę to wszystko trzasnąć w pierony.Niemniej,dzięki za doping

Prawda,dlatego Twoje naturalne metody uważam za dobrą rzecz

Jeśli to dla kogoś wielki problem,to z tego co słyszałam można zmienić leki-na tianeptynę(nie ma wpływu na libido) czy też dołączyć trittico,ale te z kolei działa w drugą stronę,zawsze można zapytać lekarza

rotten soul, ale w sensie pozytywnym,nie że się naśmiewam z Twojej osoby:) Może i być tak,że te z przerośniętym ego też tak robią,ja zaobserwowałam to u dziewczyn które mają problem z akceptacją samej siebie.Fajnie być adorowanym,ale z rozsądkiem

fajnie wam

monk.2000, są wakacje:P

rotten soul, hasło z medalem made my day .Jako kobieta powiem wam że takie teatrzyki z udawaniem niedostępnej,to odwalają chyba tylko te niedowartościowane

Jak tam wam idzie,bo mi szczerze mówiąc gównianie. Ale to nic,długa droga przede mną ale dam rady nie ma wyjścia...najważniejsze nie poddać się nawet jak już nie ma sił

na rzucanie wszystkim dookoła.

Łapa, stawiają po równo,ważna jest terapia jak i farmakologia.Przynajmniej tam gdzie ja byłam.

Wracanie do domu to oddział dzienny.Rano przychodzisz na terapię siedzisz do południa a potem domu.Nie wiem jak z oddziałem otwartym,ale na zamkniętym siedzisz 24h bez możliwości wyjścia poza oddział,no chyba że za zgodą lekarza