Skocz do zawartości
Nerwica.com

pisanka

Użytkownik
  • Postów

    1 843
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pisanka

  1. pisanka

    Detoks

    a to pierwszy krok do sukcesu terapii! Jeżeli ulegniesz swoich słabościom, przestaniesz udowadniać sobie, że masz nad tym kontrolę, czy coś, po prostu poddaj się i idź na leczenie! Jeżeli nic innego nie pomaga, znajdź ośrodek zamknięty i ratuj swoje życie!
  2. masz wyjście, dążyć do pozbycia się go.
  3. p.s. nigdy nie sądziłam, że kupowanie żelazka czy szczotki do kibla może być takie przyjemne
  4. oooo jasaw ja właśnie przeprowadzam się na Bemowo :)))) no cieszą mnie te zakupy strasznie, zrobiłam dzisiaj listę "ikeowskich pierdół" do kupienia, typu rzeczy do kuchni i łazienki itd, tylko jak zrobiłam podsumowanie finansowe to trochę się przeraziłam, zwłaszcza jak zajrzałam na stan konta a jeszcze przed nami masa wydatków (blat do kuchni, meble no i wyczekiwane przeze mnie od dawna zakupy dupereli :)) na szczęście łazienka w 90% jest zrobiona, AGD duże też, podłogi są już wycyklinowane i farby do ścian kupione :) więc największe wydatki za nami. teraz tylko wytrwać 3 dni w pracy i zabrać się za malowanie ścian, wykańczanie łazienki w przyszłym tygodniu (dzisiaj dopiero skończył się sezon grzewczy i administracja pozwoliła nam od przyszłego tygodnia zdjąć kaloryfer, żeby pod nim dokleić kafelki :/), zamontowanie blatu, kupienie mebli i możemy mieszkać no i te zakupy dupereli....
  5. uffff, na szczęście nigdy nie miałam czegoś takiego
  6. że kupiliśmy żelazko, czajnik i robot kuchenny
  7. Tahela, hmm nie jestem lekarzem, więc nie powiem czy to początek problemu z ED, czy np brak apetytu z powodu jakieś innej dolegliwości. Jedyne co mogę na pewno stwierdzić, że takie odżywianie jest bardzo niezdrowe (tak, wiem powinnam dostać Nobla za to spostrzeżenie ) i może pogorszyć Twoje samopoczucie przede wszystkim. Może jeżeli zależy Ci w jakiś sposób na poczuciu diety czy coś, (chociaż nie wiem czy dobrze mówię) to spróbuj sobie ustalić ZDROWY jadłospis, który pozytywnie wpłynie na Twoje zdrowie i kondycje psychiczną i fizyczną. Np ustaw sobie 4-5 (!!!) posiłków w konkretnych porach dnia, jedz warzywa, owoce, ryby i trochę węglowodanów. Czasami zmiana trybu na zdrowsze odżywianie jest znacznie lepsza niż rygorystyczna dieta, którą zaczęłaś stosować! pamiętaj też, że jak nie dostarczasz odpowiedniej dawki pokarmów i cukrów to spada Ci poziom serotoniny w mózgu, a co z tym idzie pogłębia się depresja, nerwica i *ujowe samopoczucie. Oraz przede wszystkim może warto skonsultować to z jakimś specjalistą? Bo jeżeli to początek ED to jest jeszcze czas, żeby szybko to wyleczyć! :)
  8. Paraliż senny? a co to takiego?? brzmi mrocznie O_O ja jestem typem myślicielki, więc ciągle myślę i myślę i myślę, a jak wyobraźnia pracuje intensywniej, to potem mam coraz więcej snów, są mimo, że często przerażające to cały czas fascynujące nie ukrywam, że SSRI mi je nasiliły, bo wcześniej miałam okres, że wydawało mi się, że w ogóle nie śnie, albo, że przynajmniej ich kompletnie nie mogę zapamiętać dłużej niż 5 minut po przebudzeniu. A teraz coś pięknego a co do szukania odpowiedzi to właśnie na temat snów, skąd się biorą, czemu akurat takie, czemu śni się coś tak abstrakcyjnego, że ciężko podpisać pod cokolwiek i znaleźć jakąkolwiek wytłumaczalną argumentacje, od czego zależy faza snu u różnych osób, o czym śnią jakie osoby, do czego sny mogą doprowadzić człowieka patrząc z punktu psychologicznego... ach gdyby tak znać odpowiedzi na wszystkie pytania
  9. pisanka

    Detoks

    Bellatrix bardzo Ci dziękuję!!!!!
  10. Sama sobie odpowiedziałaś :) Ja dodałabym jednak - spychane do nieświadomości celowo, jak i te hmm... "najgłębsze", niekontrolowane. Czasami też skrawki wspomnień, świadomie blokowanych, nieświadomie wyciekających... -- 06 maja 2012, 12:18 -- może i tak :) ale chyba potrzebowałam się z kimś podzielić swoimi pomyśleniami, bo ten temat od tak dawna mnie męczy i "nie daje spać" :) temat snów jest dla mnie tak fascynujący i tajemniczy, że aż sama się siebie czasami boję. a im więcej czytam na ten temat i nie mogę znaleźć odpowiedzi tym bardziej się tym niecierpliwie. ktoś też tak ma, czy tylko ja jestem aż tak nienormalna?
  11. Cześć wszystkim, od dawna po mojej głowie krążą pytania związane ze SNAMI. Co to właściwie jest? Czy to co nam się śni to tylko i wyłącznie podświadome symptomy naszych lęków, albo pragnień? A może to jest symbolika pewnym zdarzeń? (sen o więzieniu = szczęście itd) co o tym sądzicie? Czym są dla Was sny i jak je interpretujecie? Ja osobiście sceptycznie podchodzę do symbolicznej interpretacji (tak jak działają senniki itp), bo często jest to ze sobą moim zdaniem nie spójne. Ja uważam, że sny to podświadome nasze obawy, lęki, ale i pragnienia, tęsknoty, którymi sami kierujemy. Z drugiej strony sny kojarzą mi się z pewną TAJEMNICĄ, tak jakby jednak jakaś siła wyższa miała na nie wpływ i dzięki nim próbowała przekazać nam jakieś informacje, albo przed czymś nas ostrzec, albo sami próbujemy podświadomie się przed czymś ostrzec? Co o tym wszystkim sądzicie? Temat SNÓW jest badany cały czas i nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi czym są i skąd się biorą. Co to właściwie jest? p.s. jeśli już istnieje podobny temat, albo jest odpowiedniejsze miejsce na umieszczenie tego posta, proszę moderatora o przeniesienie. pozdrawiam wszystkich, Pisanka
  12. elfrid może i racja. Mi lekarz przepisał 10mg i to był koszmar. miałam wrażenie cały dzień, że śnie na jawie, nie mogłam pracować, rano nie dawałam rady wstać z łóżka, byłam tak senna. nie wiem czemu mi to przepisał, bo nie miałam problemów ze snem z eliceą, ani nie miałam większych skutków ubocznych (może przez pierwszy tydzień, ale to wiadomo). mój jedyny problem z eliceą był taki, że mimo, że lęki ustąpiły, uspokoiłam się, nie miałam objawów lękowych, to nadal brakowało mi radości i uśmiechu. nadal byłam smutna. potrzebowałam jakiegoś wzmocnienia, które pozwoli mi oprócz pozbycia się lęków to zacząć cieszyć się życiem a lerivon tylko mnie pograżył, bo nie byłam zdalna do niczego, przez to czułam się gorzej. a jestem maniaczką sportów, których nie mogłam uprawiać, bo nie miałam siły. za tydzień mam wizytę to zapytam się czy po prostu nie może zwiększyć mi dawki elicei, może to będzie lepsze rozwiązanie.
  13. pisanka

    Detoks

    dzięki tato za wskazówki, jeśli jesteś już zmęczony to nie musisz się mną wyręczać, po prostu idź spać :) to żaden wstyd być zmęczony chłopaczku a o moje SSRI się nie martw, radzę sobie z nimi świetnie :) Tobie też by się przydały, może byłoby w Tobie trochę mniej agresji i narcyzmu ;> i jak masz problemy z wyładowaniem emocji, to zamiast męczyć chorych ludzi na forum, polecam treningi bokserskie. Może jak ktoś Ci porządnie dowali w gębę to trochę neuronów powskakuje Ci tam gdzie trzeba i zajmiesz się czymś pożytecznym.
  14. pisanka

    Detoks

    nie możesz być byłym ćpunem! Cały czas nim jesteś! Nie uczono Cię na terapii, że traktowanie się jako ćpuna w czasie przeszłym jest pierwszym krokiem do nawrotu?! mama nie mówiła, że nie wolno tak robić???
  15. pisanka

    Detoks

    Rozumiem, że siebie też masz na myśli? w końcu jesteś ćpunem z takim stażem!!! <3 (pokłony mistrzu!) rozumiem, że branie witaminy c i rutinoscorbinu w okresie przeziębienia też jest traktowane jako eksperymentowanie z prochami, tak?
  16. pisanka

    Detoks

    Nie, nie uważam, że moje uzależnienie było mniej ważne, było tak samo ważne i właśnie dlatego również skupiałam swoją uwagę na innych problemach i chorobach! Teraz będziesz skupiał się na mnie i analizował moje choroby? Człowieku, może czas najwyższy wziąć się za siebie, bo widać, że szukasz tylko zaczepki, żeby odreagować jakieś swoje frustracje (?!) czy nie wiem o co Ci chodzi. Wszyscy mózgi pozjadałeś? Nie mierz wszystkich swoją miarą, dla mnie priorytetem było wyzdrowieć i jakoś patrz, poszłam na odwyk, potem brałam leki, a potem przestałam i jakoś od ponad 5 lat jestem czysta. Ojej, czyżby niespodzianka? A nie skoczyłam z okna, a ni nie odrąbałam sobie głowy, bo stwierdziłam, że ktoś musi walczyć z taki ludźmi jak Ty i wspierać innych gdy tego potrzebują. Widocznie taka wolna samarytanka się we mnie odezwała No i stwierdziłam, że jak pożyję trochę dłużej, to takie osoby jak Ty pomogą mi wyleczyć się z depresji, bo pociesza mnie to, że nie jest chyba ze mną aż tak źle jak tak patrzę na Ciebie p.s. MODERATORZE! ZABLOKUJ PROSZĘ TEGO UŻYTKOWNIKA, BO ROBI WODĘ Z MÓZGU LUDZIOM I WPROWADZA NERWOWĄ ATMOSFERĘ! -- 05 maja 2012, 23:34 -- święte słowa :))) ja byłam na grupie z gościem, który po 20 latach złapał abstynencje, więc żebyś nie wpadł we własne sidła
  17. pisanka

    Detoks

    KillBill po ch*j nakręcasz nerwową atmosferę??!! Czy możesz w końcu przestać udowadniać jej jaką to nie jest ćpunką i co jej nie jest itd???? Nie wiesz na co choruje oprócz tego i jaka jest jej historia choroby, więc daj dziewczynie spokój! Poza tym zachowujesz się jakbyś to Ty był właśnie na głodzie i dopierdalasz innym! Wiesz uzależnienie nie musi być główną chorobą, może być objawem choroby! Ja wiele lat leczyłam uzależnienie, a potem w wyniku głębszej analizy wyszło, że to nie uzależnienie jest u mnie głównym problemem tylko depresja, nerwica i zespół traumy pourazowej. I stąd u mnie uzależnienia, stąd były u mnie zaburzenia odżywiania, fobie, kompulsje i wiele innych objawów tych chorób! Każdy objaw leczy się osobno, ale najpierw trzeba znaleźć główną przyczynę! Poza tym stary, nie jesteś lekarzem i nie znasz jej, nie Tobie jest oceniać co bierze i dlaczego! Ja też musiałam brać silne leki na depresje, mimo, że byłam na terapii uzależnień, ale inaczej bym skoczyła z okna, albo odcięła sobie ręce, ewentualnie wyrwała wszystkie włosy z głowy! musiałam brać benzodiazepiny na początek, bo nie było rady na moje ataki agresji! stopniowo mi zmieniano leki zanim całkowicie mi je odstawiono na jakiś czas. więc zamiast chrzanić, że jest ćpunką nr 1 to zajmij się swoimi sprawami, bo monarowskie metody terapii wstrząsowej są już o jakieś 10 lat przeterminowane.
  18. Ja osobiście wolę SSRI i czuję się po nich lepiej. Biorę SSRI od ponad 4 miesięcy i lęki i ataki nerwicowe ustąpiły, nastrój jakby lepszy (chociaż nie zawsze) ale nie mam też ataków histerii, które swego czasu dopadały mnie codziennie. chociaż nie rozumiem też za bardzo dodatku mianseryny do SSRI. Lekarz dorzucił mi do Elicei 10mg lerivonu i to było dla mnie koszmarne połączenie. Czytałam, że wiele osób narzeka na taką mieszkankę, a za to zachwalają ci, którzy biorą większą dawkę mianseryny TYLKO (od 30mg w górę), albo ci, którzy biorą samo SSRI w dawce zależnej od potrzeby. Ja odstawiłam mianserynę, bo to był koszmar, więc zapytam lekarza czy nie lepiej po prostu zwiększyć mi dawkę SSRI i nie mieszać leków. Co o tym sądzicie?
  19. tahela to śmigaj na temat Michuja o wsparciu odchudzania. tam możesz sobie pokombinować jak się wziąć za siebie :)
  20. pisanka

    Detoks

    zaraz wszyscy jej tutaj zrobimy wodę z mózgu! jak dziewczyna jest teraz zachwiana jak chorągiewka to może czas, żeby lekarz dawał jej rady jak powinna się leczyć i co zrobić! pamiętaj KillBill, że nie każda metoda na każdego jest skuteczna, a jak nawet grupa pacjentowi może wydawać się szkodliwa to nie oznacza to, że tak jest! Leczenie to nie jest sielanka, musi być na początku ciężko, żeby przyniosło to potem jakieś efekty. Mnie też grupa przytłaczała, zwłaszcza, że byłam małolatą, niepełnoletnią na grupie dla dorosłych, ale tylko totalny "strzał w pysk" postanowił mnie na nogi. jak chodziłam na miłe terapie dla nieletnich ćpunów to gówno wyszło, a nie przestałam ćpać. tak więc może coma czas iść do lekarza i kierować się jego wskazówkami?
  21. pisanka

    Detoks

    KillBill Twój post moim zdaniem jest bardzo nie na miejscu! "Pieprz detox, ćpaj se do jesieni, potem czas na odwykowanie"??? Pojebało Cię? Po przeczytaniu takiego postu nawet ja, mimo, że nie jestem świeżą trzcinką w trzeźwości, bo mam ponad 5 letni staż i jestem stabilna poczułam taką przyjemną chętkę na relaks! A co mają powiedzieć "świeże trzcinki"? I sorry, ale nie Tobie oceniać kto się nadaje na grupę a kto nie! Poza tym są grupy na różnym poziomie leczenia, a każdej grupie przewodzi terapeuta, która kontroluje to co się tam dzieje! Widzę, że kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz i tylko możesz zaszkodzić innym! i tym oto sposobem to Ty tutaj nakręcasz innych, żeby nie iść na leczenie, więc weź człowieku się opamiętaj i idź gdzie indziej utrudniać ludziom zdrowienie, ok?
  22. pisanka

    Detoks

    pamiętam to uczucie, zrezygnowanie i niechęć. walka z uzależnieniem jest bardzo trudna. ale fakt faktem, przede wszystkim musisz sama chcieć siebie uratować. trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że nadejdzie dzień gdzie uznasz, że masz na tyle siły by rozpocząć walkę od nowa! pamiętaj, że są ludzie, którzy podają Ci pomocną dłoń i nikt nie zmusi Cię do leczenia dopóki Ty sama nie uznasz, że jesteś na to gotowa. jednak mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz i wrócisz na leczenie! :)
  23. pisanka

    Detoks

    coma jeszcze nie wszystko stracone!! czasem trafiamy na schody, są momenty słabości i każdy je przechodzi! Ja też złamałam abstynencję podczas pierwszego odwyku, ale spróbowałam jeszcze raz i się udało! Nie poddawaj się, próbuj od początku!
×