Nie. Nigdy nie czułam się kochana. To dla mnie zupełnie obce uczucie...
cały czas słyszę, że skoro dostaję jeść, mam w co się ubrać, gdzie mieszkać, mam podręczniki, komputer, to powinnam być szczęśliwa. Nigdzie nie jest wspomniane o uczuciach. Gdy mówię, że powinni się zainteresować swoją jedyną córką, to przecież w odpowiedzi dostaję, żebym 'głupa nie paliła'
-- 27 wrz 2012, 07:47 --
też chciałabym... I chciałabym szczerze usłyszeć, dlaczego było jak było. Dlaczego jest jak jest. Może oni nie są zdolni do miłości? Nawet między sobą? Są, bo są? Są, bo tak nakazał im bachor, którego zrobili?