Candy14, ja też wyselekcjonowałam maile. Ta babka ma wielki ogród, duży dom i jeszcze jednego persa, którego uratowała z pseudo-hodowli. Nikt nie dawał mu szans na przeżycie, ale dzięki niej mu się udało Powiedziała że będzie wysyłać zdjęcia kotka regularnie i że mam się nie obawiać. Przed chwilą wysłała zdjęcia swojego kociaka zaraz po wzięciu z hodowli i sprzed miesiąca. Diametralna zmiana
Fajnie że babka nie musi się martwić o pieniądze. Małej nie będzie niczego brakować...
Choć u mnie wystarczyłaby jej tylko miłość innych członków rodziny, ja bym jej zapewniła resztę