nieboszczyk, jesteś z góry negatywnie nastawiony. franklin2 ma problem z którym boryka się wielu mężczyzn. Problem jak każdy inny. Trzeba więc próbować go rozwiązać.
Sądzę że pierwszym krokiem powinna być wizyta u psychologa lub chociażby seksuologa. Uzależnienie siedzi w naszej głowie, a nie w ciele, to jest jakaś tam potrzeba, ale kiedy onanizm zamienia się w potrzebę której nie potrafimy się oprzeć to już niedobrze.
Podejmij ten krok. Mam kolegę który wyznał mi że masturbuje się 7 razy dziennie. Skrajny przypadek uzależnienia, ale od Twojego przypadku się zaczyna...