Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lady Em.

Użytkownik
  • Postów

    4 261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady Em.

  1. linka, super, zachecilas mnie, dziękuję pedagog powiedziała ze to może być taki rodzaj terapii po stracie kota. Szczególnie ze ja koty uwielbiam i moja kicia zawsze mi "pomagała" gdy było mi smutno i zle trek, o dzizas, masz fatalne wspomnienia z psychologiem... Ja też nie place i jest ok. A pedagoga szkolnego mam świetnego, spędziłam dziś u niej 2 lekcje, gadalysmy o wszystkim, otworzyła czekoladę...
  2. Ja dziś lekcje spędziłam u pielęgniarki i pedagoga... Beczalam, ponadto byłam strasznie zmęczona bo nie spalam pol nocy i nic nie jadłam. Ciśnienie osiągnęło najniższe możliwe normy dla człowieka. Masakra...
  3. Lady Em.

    Co teraz robisz?

    Właśnie się obudziłam, i jakoś nie chce mi się wstawać...
  4. trek, gdybym mogła otworzyć to pewnie bym to zrobiła... Ale nie mogę mieć kota, a mama wydala ostatnio mojego ukochanego persa
  5. Pedagog zaproponowała mi dziś ze skoro tak kocham kociaki to zebym została wolontariuszką w schronisku. Podoba mi się ten pomysł
  6. Lady Em.

    Czy masz?

    Nie Czy masz dobry humor?
  7. jasaw, w sumie masz racje... Mama cierpi, ale ja chyba bardziej. Straciłam najlepszego kociaka na świecie przez matki humory. Dziękuję Ci. Masz racje, muszę z nią pogadać...
  8. omeeena, i tak będę szaleć... w skrajnych sytuacjach zawsze przedawkowuje, wtedy jestem totalnie do dupy i wręcz nie mogę chodzić prosto ale przynajmniej psychicznie nie boli...
  9. fatuma03, wiem co czujesz, mi na początku też nikt nie wierzył. Co więcej, chłopak i siostra gadali ze wymyślam, ze jestem zwyczajnym leniem (miałam fobie szkolna)... Cierpiałam wtedy strasznie. Tylko na forum mnie rozumieli, wreszcie zrozumiałam co się ze mną dzieje... omeeena, mi gadali też tak... Ojciec, chłopak.. Z reszta chłopak do dziś nie wie i alleluja, bo trul by mi dupsko do teraz...
  10. Lady Em.

    Co teraz robisz?

    dominika92, Leżę w łóżku i zaraz idę nyny
  11. jasaw, mama rzeczywiście ma problemy, ale wie także o moich i zachowała się bardzo egoistycznie i nieodpowiedzialnie, bo wiedziała ze moja Coco była jedyną moją radością w domu i jedynym pocieszeniem i terapeuta w depresji. I miała to gdzieś. Wiec z jakiej racji ja mam teraz wyciągać rękę na zgodę? To raczej ona powinna mnie przeprosić, bo ja jej tego nigdy nie zapomnę. Przez nią nastąpił nawrót lęków, znów zaczęłam ćpać leki żeby zapomniec i jest fatalnie.
  12. bułka, gratulacje udana wizyta u psychiatry, raczej brak spin w domu i odzyskanie benzo, uff
  13. fatuma03, my też się cieszymy Oj fajnie tak się wyżalić... I wiedzieć ze nie jest się jedynym...
  14. Mushroom, Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Ojciec do mnie w samochodzie z takim tekstem, żebym się trochę zbliżyła do mamy i jej nie ignorowała. Nawrzeszczalam na niego. Co ona sobie myśli, ze zabrała mi kota, moje jedyne oparcie w domu i ją jeszcze poglaszcze? Nie ma! Chce chyba żebym miała wyrzuty sumienia, a to ona powinna je mieć, bo wydala zwierzaka jak przedmiot jakiś! Jest mi koszmarnie smutno jak sobie pomyśle ze Coco juz o mnie nie pamięta Mam dość wszystkiego, jutro pewnie znów się nacpam żeby zapomnieć.
  15. kasiątko, oj tak, dużo się dzieje...
  16. kasiątko, ja mam rok w czwartek oj pamiętny 13 grudnia
  17. Lady Em.

    Co teraz robisz?

    Piję herbatkę i gram w słowotok
  18. kasiątko, Dzisiaj... Nie byłam w szkole, byłam u psychiatry, poplotkowalysmy trochę, u ojca w pracy godzinę byłam, potem szukaliśmy pracowni rtg bo go ząb boli... Starcie z mama i jakoś przetrwalam
  19. Jestem wkurzona bo siostra nie chce mi oddać mojego benzo
  20. fatuma03, bidulko tak Ci współczuję. Bierz szybko witaminke C i goraca herbatkę z cytrynka pij. Taka pogoda niestety sprzyja choróbskom różnym trzymaj się kochana
  21. głosnykrzyk, zgadzam się z Tobą, to chyba mój największy problem... Wkurza mnie że tak strasznie chudnę mimo iż tego nie chcę. Wszystkie spodnie mi z tyłka spadają, staniki odstają, a to wszystko z tych nerwów staram się jeść normalnie, nawet wieczorami zaczęłam, ale nie pomaga
×