Lady Em.

zgrywam mamie piosenki na telefon bo sama nie umie

haribo190, miałam dziś to samo, ale zakupy mnie odprężają, przy depresji to dla mnie fajna odskocznia

chyba mama będzie kazała mi sprzątać... Na obiad robię pizzę a na święta pieke pierniczki, wiec może być ciekawie na razie patrzę na biednego karpika ze świadomością, ze niedługo zabija go I zaraz zwymiotuje, muszę coś zjeść

SalaSamobójców, możliwe Patrzę na karpia pływającego w wannie

też planuję pograć w simsy

she1992, całkowicie Cię rozumiem mam identycznie. Jeszcze sama się nakręcam, grr.

to, że jutro idę na zakupy

kasiątko, bidulko trzymaj się... Ja za to wolałabym mieć zrobione miliony zdjęć, byle nie iść do dentysty... Już sam zapach powoduje lęk...

cytrynka84, udało się! Trzymam się Zajęłam myśli czymś innym

Oglądam coś tam Bourne'a i czekam na odpowiednią godzinę żeby pójść spać

Nocne Darki zaczynają wcześniej zmianę widzę?

Mushroom, dobry sposób, bez trucia się.. kasiątko, czemu się boisz?

GreyEye, ja także nie mam często ochoty na seks, mojemu chłopakowi tego brakuje, wiem to. Zdarza się że w ogóle nie jestem podniecona i nie mam ochoty ale czuję się winna, że on by chciał a ja nic, więc się "zmuszam"... Wiem że chciałby mieć normalną dziewczynę, bez depresji, która może się kochać zawsze i wszędzie... kasiątko, aż tak źle? Jeju, kochana, tak Ci współczuję Gdybym mogła to bym Ci pomogła w jakiś sposób Wiem co to znaczy nieogrzewany dom, spędzałam w takim dużo czasu rok temu, gdy "blałkowałam" z powodu fobii szkolnej... Żeby moi rodzice nie wiedzieli... Siedziałam w 6 stopniach codziennie przez co najmniej kilka godzin, okropnie to wspominam, od razu się człowiekowi wszystkiego odechciewa

fatuma03, haribo190, niestety znów niedociśnienie mnie chyba zabije, dziś przysypiałam nawet gdy gadałam z pedagogiem. she1992, ja się tak boję dentysty że dla mnie to zupełnie normalne kiedyś przedawkowałam uspokajacze z tego powodu...

Przeglądam forum w nadziei ze ktoś lub coś mnie pocieszy. Jest fatalnie. I leze.

Na sen wieczny

Do dupy, bez sensu, bez ruszenia się do przodu. Wręcz cofanie sie

nieboszczyk, jasaw to kobieta, i to bardzo sympatyczna i mądra

To, ze nie poszłam na matme. Tak bardzo się balam i nadal się boję, im dalej w to brne tym gorzej

Czuje się fatalnie. Świadomość ze choroba wraca jest silna, chce sobie ulżyć. Ale jak skoro wtedy wróci na dobre

Daje psiakowi jeść, ale muszę znów się położyć, bo czuje się fatalnie, strasznie mi słabo, kreci się w głowie. Dużo zjadłam, cztery kawy i nic

Pije znienawidzoną kawę i jem czekoladę. Żeby tylko nie zasnąć. Chłopak mówi ze osłabienie jest od stresu i strachu przed szkołą... boje się ze to może być prawda Oczywiście dziś też cały dzień szkolny spędziłam u pedagog, pijąc 3 kawy, biorąc krople rozrzedzajace krew a tym samym podnoszące ciśnienie i ćwicząc. Jestem wykończona, chce mi się spać. I znów dostałam choroby sierocej co świadczy o podświadomych nerwach.

Michuj, może i nie, ale to taka pamietna data

slow motion, merci Staram się nie zasnąć, ale kiepsko wychodzi...

Juz rok na forum