Skocz do zawartości
Nerwica.com

cicha woda

Użytkownik
  • Postów

    774
  • Dołączył

Treść opublikowana przez cicha woda

  1. Tak na poważnie to zastanawiam się czasem jakby wyglądał związek z osobą z tą samą przypadłością? Myśleliście kiedyś o tym?
  2. Wiem z własnego doświadczenia że my nerwicowcy jesteśmy bardzo wrażliwi na to co się wokół nas dzieje. Ja też bardzo przeżywam kiedy słyszę o czyjejś śmierci, nawet osoby której w ogóle nie znam.
  3. Również znam matrix. Czasem kiedy poddenerwowana idę ulicą czuję się jak nie z tego świata, wszystko wokół mnie jest jakieś odmienne, obce... zupełnie inne niż przed chorobą. Czasem marzę o tym aby jak najszybciej znaleźć się w domu.
  4. Dark Angel spróbuj a nie pożałujesz! Druga połówka nie jest gwarancją wyleczenia ale przez nerwicę nie możemy przekreślać szans na stworzenie normalnego związku. Mamy prawo do szczęścia jak każdy człowiek z nerwicą czy też bez.
  5. U mnie jest na odwrót. Mam bóle żołądka na tle nerwowym, chce mi się wymiotować jednak nigdy się to nie zdarzyło. Przed stresującym wyjściem z domu miewam czasami odruchy wymiotne, jestem pewna że zwymiotuję ale po pewnym czasie wszystko przechodzi.
  6. Zgadzam się z Olką, my nerwicowcy jesteśmy bardzo podatni na uzależnienia, a internet może stać się jednym z nich. Ważne aby nie zastępować nim bezpośrednich kontaktów z ludźmi!
  7. cicha woda

    Cześć

    Witaj! Pamiętaj o tym że nie jesteś sam. Pisz o swoich przeżyciach - razem jest zawsze raźniej! Pozdrawiam!
  8. Dla nerwicowców takich jak my wsparcie jest bardzo ważne!
  9. Wierzę że można się wyleczyć tylko należy uzbroić się w cierpliwość. Czytałam książkę napisaną przez osoby które wyleczyły się z nerwicy, nie trwało to krótko ale warto było czekać na efekty.
  10. Nie martw się, te szumy w uszach i nadwrażliwość na dźwięki mogą być na tle nerwicowym. Mam to samo.
  11. Ja prawie zawsze budzę się zmęczona, czasem nawet mimo przespanych 10 godzin. Uważam że najlepszym lekarstwem na poranne złe samopoczucie i zmęczenie jest wyjście rano chociaż na krótki spacer. To naprawdę pomaga!
  12. cicha woda

    Nerwica a agresja

    Jedną z cech nerwicy jest to że za bardzo przejmujemy się każdą opinią na własny temat. Więc gdy jakaś osoba powie nam coś przykrego ciągle o tym myślimy. Twoje agresywne myśli mogą wynikać ze złości na daną osobę, ponieważ na przykład mogła Tobie kiedyś sprawić przykrość. Gdy stwierdzisz że twoje myśli zaczną być coraz częstsze i niepokojące radzę wizytę u psychiatry lub psychologa.
  13. Od kiedy mój stan się pogorszył miewam problemy z wychodzeniem z domu. Czuję się bardzo niespokojna, trzęsą mi się ręcę, serce wali jak oszalałe... Na przekór tym objawom wychodzę ale poza domem nie jest łatwo. Boję się że dojdzie do tego że przestanę wychodzić i zupełnie się załamię. Co mam robić aby rano choć trochę się uspokoić i normalnie dojść na przystanek? Czy macie jakieś swoje sposoby?
  14. Wszystkie twoje lęki i to co się dzieje w autobusach może wskazywać na nerwicę lękową ale dokładną diagnozę tylko lekarz może wystawić. Radzę Tobie wybierz się do psychiatry, ja na wizytę zdecydowałam sie stanowczo za późno.
  15. Ja się nie poddaję, choć ostatnio jest ze mną naprawdę źle. Czekam na wizytę u psychiatry i mimo wszystko wierzę w wyleczenie.
  16. To może być nerwica ale tylko lekarz wystawi Tobie dokładną diagnozę. Stres i skoki temperatury mogą prowadzić do nerwicy ale radzę Tobie pójść do lekarza.
  17. Saalba u mnie jest podobnie, mimo iż staram się wychodzić nerwicy naprzeciw ilość "niebezpiecznych" miejsc ciągle się poszerza
  18. Ja również studiuję i krucho u mnie z kasą dlatego zdecydowałam się na psychiatrę państwowego. Wadą jest to, że na wizytę trzeba długo czekać, gdy się zapisywałam musiałam czekać 3 tygodnie, teraz został mi tydzień i 6 dni
  19. Chciałabym obudzić się pewnego dnia i nie wiedzieć co to jest nerwica, jednak wiem że narazie to nie możliwe więc staram się oswoić z chorobą. Dzięki forum zdecydowałam się na wizytę u psychiatry, wcześniej nie chciałam o tym słyszeć. Masz rację, mówienie ciągle o swojej chorobie sprawia że pogrążamy się w niej, mimo to cieszę się że mogę tutaj z kimś porozmawiać i zadawać pytania na które zdrowy człowiek nie jest w stanie odpowiedzieć.
  20. Wydaje mi się że nie każdy myśli o tym 24 godziny na dobę, jednak forum jest po to aby rozmawiać o swoich problemach. Razem zawsze jest raźniej! Kiedy nie znałam forum myślałam że jestem "wyjątkowym przypadkiem", teraz wiem że nie jestem sama i nie choruję na żadną chorobę psychiczną czego sie wcześniej obawiałam.
  21. Jak to jest z miejscami w których najczęściej dopadają was lęki? Przestaliście już zupełnie tam bywać czy próbujecie pokonać lęk i zjawiacie się tam jak najczęsciej? W moim przypadku zrezygnowałam z kościoła, ponieważ tam bywało bardzo źle, chodzę tylko 2 razy w roku podczas świąt. Z autobusów i tramwajów nie mogę zrezygnować, ponieważ inaczej nie dojadę do szkoły i pracy, są one dla mnie dużym wyzwaniem, szczególnie te zatłoczone ale jakoś sobie radzę. Z supermarketów "przeżuciłam" się na małe sklepy ale jest to pierwsze miejsce w którym zamierzam pokonać lęk. Jak to wygląda u was?
  22. Przede mną też pierwsza wizyta u psychiatry za 2 tygodnie i również boję się płaczu bo myślę że wtedy się ośmieszę. Powoli staram się oswajać z myślą że psychiatra jest po to żeby mi pomóc i nikt nie będzie się ze mnie śmiał. Głowa do góry, poradzimy sobie!
  23. Ja mam problemy z żołądkiem. Kiedy jestem zdenerwowana żołądek potrafi płatać różne figle. Czasem też bóle głowy ale to najczęściej ze zmęczenia.
  24. Jeśli miałaś wcześniej napady panicznego lęku to radzę Ci zgłoś się do psychiatry, on napewno Ci pomoże. Pozdrawiam!
  25. Ze mną jest podobnie jak z Olką. Żałuję że dopiero teraz zgłosiłam się do psychiatry, mam nerwicę od ponad 2 lat, choć przez pierwszy rok po prostu nie wiedziałam że coś takiego istnieje i szukałam przyczyny gdzieś indziej.
×