Skocz do zawartości
Nerwica.com

cicha woda

Użytkownik
  • Postów

    774
  • Dołączył

Treść opublikowana przez cicha woda

  1. Dlaczego w szpitalu? Co się Tobie wtedy stało? Ja miałam kilka "przygód" w supermarkecie ale po paru minutach wszystko przeszło.
  2. Ulubiona muzyka to świetna sprawa. Rano zazwyczaj nie mam na nic czasu ale ostatnio zaczęłam praktykować słuchanie muzyki przed wyjściem z domu. Do tego polecam spacery!
  3. Bardzo pozytywny post Magda. Cieszę się że chociaż na chwilę udało Ci się zapomnieć o nerwicy i cieszyć się życiem. Zachęcam wszystkich do pisania o sposobach spędzania wolnego czasu, które powodują że czujecie się dużo lepiej. Od razu zrobi się weselej na forum. Pozdrawiam!
  4. Zgadzam się z Sonią. Mój chłopak na początku nie zdawał sobie sprawy z tego że objawem nerwicy mogą być lęki czy nawet zmęczenie. Wytłumaczyłam mu "jak to działa", chociaż do końca tego nie rozmumie ale wspiera mnie w ciężkich chwilach. Wielu ludzi kojarzy lęki z chorobą psychiczną a psychiatrę z wariatkowem. Jak ich przekonać że tak nie jest???
  5. Fermina ja na wizytę czekałam 3 tygodnie. Napewno jutro napiszę o mojej wizycie, może niektórych przekonam do podjęcia tego kroku. Pozdrawiam!
  6. Też wiele razy zastanawiałam się: dlaczego akurat w Kościele. Przed chorobą bywałam tam co niedzielę i w każde święta. Zauważyłam kilka razy jak ludzie mdleli lub nagle musieli usiąść i to nie zawsze gdy był wielki upał i tłok. Ciekawe ilu z nich miało nerwicę?
  7. Radziłabym przejść się do psychiatry. Nigdy nie jest za późno na walkę!
  8. Myśli samobójcze mogą pojawiać się kiedy naprawdę jest nam ciężko. Czasem po kolejnym ataku wydaję nam się że nigdy z tego nie wyjdziemy i zawsze to będzie w nas siedzieć. Głowa do góry! Myśli samobójcze towarzyszą nie tylko osobom chorym na nerwicę. Pomyślcie o tym co czuje osoba która właśnie dowiaduje się że resztę życia spędzi na wózku. W przeciwieństwie do nerwicy tego nie da się wyleczyć.
  9. Ja również zauważyłam że od kiedy mam nerwicę płaczę częściej niż zwykle. Jutro mam umówioną wizytę u psychiatry, wolałabym się jednak nie rozpłakać ale myślę że nie wytrzymam.
  10. Skurcze podczas zasypiania mają również osoby które nie cierpią na nerwicę więc to naprawdę nic strasznego.
  11. Słusznie Dark Angel. Moim zdaniem atak jest momentem kulminacyjnym odczuwanego lęku. Lęk możemy odczuwać na przykład przez wyjściem z domu, w czasie drogi na przystanek ponieważ boimy się jazdy autobusem, boimy się tego że w autobusie dostaniemy ataku. Zazwyczaj trwa on od kilku sekund do kilku minut.
  12. To jest napewno normalne. Kiedy jeszcze nie chorowałam na nerwicę ktoś mi powiedział że nie umiem tańczyć więc w obawie przed dalszą krytyką zapisałam się na kurs tańca. Po prostu za bardzo przejmujemy się tym co ludzie o nas pomyślą.
  13. Ja również tego sie obawiam, wstydze sie popłakać przy obcej osobie. Mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze, w końcu oni sa przyzwyczajeni do takich widoków.
  14. Dla mnie pozytywną stroną nerwicy jest fakt że rzuciłam palenie, nie palę prawie pół roku. Po papierosach stawałam się bardziej nerwowa i gorzej się czułam.
  15. Jeśli rodzina nas nie rozumie lub nie chce zrozumieć to nie ma sensu na siłę im czegoś tłumaczyć, może kiedyś sami się przekonają. Mój przyjaciel któremu się niedawno zwierzyłam stara się mi pomóc i wspierać w trudnych chwilach ale tak naprawdę nie rozumie co we mnie siedzi, trudno się dziwić, nie odczuł tego na własnej skórze.
  16. Dokładnie nie pamiętam ale zdarza się że lęk odczuwam przez cały dzień kiedy na przykład mam gdzieś jechać lub czeka mnie stanie w kolejkach. Lekarstwem może być drzemka w ciągu dnia jeśli oczywiście czas na to pozwala.
  17. Nigdy nie miałam styczności z używkami tego typu ale czytałam o ludziach, którzy po zażyciu narkotyków popadali w schizofremię i inne choroby psychiczne (oczywiście nie wszyscy) więc teoretycznie jest to możliwe.
  18. Dzięki za informacje. Jak narazie brałam persen i czasem relanium ale tylko na noc gdy nie mogłam zasnąć.
  19. Czy bierzecie czasem jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie? Czy one mogą pomóc? Zastanawiałam się nad tym ale boję się że mogą wywołać nadmierną senność (mam niskie ciśnienie) i nie będę w stanie się na niczym skupić.
  20. No właśnie, złe samopoczucie z samego rana może wynikać z tego że martwimy się na zapas. Często tak mam. Zamiast wstać rano, cieszyć się nowym dniem już myślę o tym czy autobus którym jadę na uczelnię nie będzie zbyt zatłoczony.
  21. To całkowicie normalne, czasem podczas ataku mam problem z wyraźną wymową, do tego dochodzi jeszcze uczucie "nóg z waty".
  22. Doskonale Cię rozumiem ponieważ mam podobnie. U mnie w domu bywa różnie, nie zawsze potrafię dogadać się z rodzicami, raz jest lepiej a raz gorzej. Kiedy zaczęłam im mówić o swoich objawach zbagatelizowali to, twierdzą że jestem słaba i niewiadomo czego się boję, a tak właściwie to wszystko sobie wymyśliłam... Od tej pory rzadko z nimi o tym rozmawiam, dałam sobie spokój i stwierdziłam że nie będę na siłę im czegoś tłumaczyć. Tak naprawdę ludziom którzy nie mają pojęcia o nerwicy lękowej trudno jest zrozumieć co przeżywamy.
  23. Niektórzy ludzie nie decydują się na leczenie, ponieważ radzą sobie w ciężkich sytuacjach, potrafią opanowywać lęki co umożliwia im normalne funkcjonowanie. Sama byłam przeciwna braniu prochów, jednak od kiedy zauważyłam u siebie nasilenie lęków zapisałam się do psychiatry. Myślę że można wyjść z tej choroby bez leków, jednak kiedy lęki utrudniają wykonywanie normalnych, codziennych czynności to wizyta u lekarza faktycznie jest wskazana.
  24. Bardzo dobry pomysł Pozdrawiam!
×